« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-02-10 12:15:56
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Użytkownik "Qwax" > napisał w wiadomości > > Jak najbardziej na temat - też
tego nie rozumiem (i dlatego pytam
> ;-))) ) a nawet jak 'nibyrozumiem - znam powody' - to nadal nie
> rozumiem!!!
>
> Ale ....
No właśnie dla mnie pod tym ale kryje się jedynie rozbieżność emocjonalna..I
wtedy jest mi obojętne czy ten ktoś ze mną śpi lub nie śpi ...Ale chyba nie
o takiej sytuacji myślałeś pisząc ten post..
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
MJ......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-02-10 12:33:29
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Użytkownik "MJ" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b282a5$d4v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiesz ja tego osobiście nie rozumiem .Jestem matka 2dzieci.Najmłodszy
synek
> ma 20mc tez w nocy lubi sobie podejść a łóżeczko jego nadal stoi w
> sypialni.I wiesz jakoś nie wyobrażam sobie bym miała spać z naszym
maluchem
> zamiast męża ...Wiem ze to wygodniej itd. ale dla mnie w takim
postępowaniu
> cos jest nie tak.synek ma łóżeczko fakt ze czasami budzimy się w 3 ...ale
> nie wyobrażam sobie abym miała się pozbyć męża z lóżka z powodu
> dziecka...
> Mało tego chyba wtedy pozostaje bardzo mało miejsca na spontaniczność na
> dłoń pod kołdra ........(itd.)
> Wiem ze gdyby tak było nie tylko ja czuła bym się źle..bo było by to
> krzywdzące tez dla mojego partnera ....w końcu nasz synek czy córka nie są
> wstanie zapełnić pewnej potrzeby ciepła emocjonalnego.mało tego zawsze jak
> mi śni się cos nieprzyjemnego to uwielbiam przylepić się do jego pleców
> przełożyć dłoń ............(cii) spać :P
Różni nas tylko to, że Ty jesteś kobietą a ja mężczyzną (w kontekście
tego tematu).
puchaty (czasem zbyt mężczyzna ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-02-10 13:04:58
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'> Użytkownik "Qwax" > napisał w wiadomości > > Jak najbardziej na
temat - też
> tego nie rozumiem (i dlatego pytam
> > ;-))) ) a nawet jak 'nibyrozumiem - znam powody' - to nadal nie
> > rozumiem!!!
> >
> > Ale ....
>
> No właśnie dla mnie pod tym ale kryje się jedynie rozbieżność
emocjonalna.
A co rozumiesz pod tym terminem?
> I wtedy jest mi obojętne czy ten ktoś ze mną śpi lub nie śpi ...
Chyba tylko w przypadku "Jak śpią to nie grzeszą" ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-02-10 13:09:37
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'> Dzis wtulona z jednej strony w maly lokiec, z drugiej w duzy po raz setny
> poprzysieglam sobie, ze to juz ostatni raz ;))) oczywiscie wieczorem Karolek
> znowu wyladuje z nmi ;)))
W jakim wieku jest Karolek?
> > Ale z drugiej strony nie moge sobie wyobrazic, ze spimy oddzielnie. Chodzi
> > wlasnie o to "zasypianie i budzenie się w przytuleniu", albo chociaz obok
> > siebie.
>
> ja tez. I mam nadzieje, ze moj TZ ma to samo (jakos nigdy nie rozwazalismy
> tej kwestii, ale skoro nawet kiedy mam ciezka rype - jak teraz - nadal spimy
> razem, co nie jest rozsadne...)
Wiesz - chyba zarazilas mnie ta grypa... Odkad przeczytalam Twoj post zaczela
mnie bolec glowa i chyba mam goraczke. Oto nowa droga narazenia :)
> > Niedlugo synek przeniesie sie do lozeczka i chyba bedzie troche lepiej z
> tym
> > snem, wiec chyba sie przemecze.
>
> Aha, ja tez mam taka nadzieje i ani cienia pomyslu, jak odstawic malego od
> piersi, a to jest kluczowa sprawa w tym wypadku.
Ja na razie nie zamierzam odstawiac, aczkolwiek tez nie mam ani cienia pomyslu,
jak to zrobie w nieokreslonej na razie przyszlosci :)
Pozdrawiam,
AniaR
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-02-10 13:12:52
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'> >
> miejscem dla psa nie jest łóżko, tylko jego
Zgadza się!! Tylko co zrobić jak uzna że nasze jest jego ? ;-)))
A propos pies w łóżku - jest to pierwsza rzecz którą uczyłem wszystkie
moje psy - i nie wiem dlaczego wredne kundle nauczyły się że łóżko
jest dwuosobowe. Ładowały się do grzania nóżek tylko jak byłem w łóżku
sam (albo sama TŻ). Gdy byliśmy we dwoje to psa nie dało się w żaden
sposób zmusić do spania w łóżku - i grzania nóżek
Muszę tu zaznaczyć że najlżejszy z moich piesków ważył 25 kg (a
jeden -sunia bernardyna - dobija do 70 - to jest dopiero frajda jak
przyjdzie się przytulić ;-))) )
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-02-10 13:22:44
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:7427-1044882245@213.17.138.62...
> > No właśnie dla mnie pod tym ale kryje się jedynie rozbieżność
> emocjonalna.
>
> A co rozumiesz pod tym terminem?
On ją kocha - ona nie (lub odwrotnie).
Zapewne o to chodziło MJ.
Tylko co zrobić z fantem, gdy mówi, że kocha a śpi gdzie indziej?
>
> > I wtedy jest mi obojętne czy ten ktoś ze mną śpi lub nie śpi ...
>
> Chyba tylko w przypadku "Jak śpią to nie grzeszą" ;-)))
>
puchaty, który grzeszy głównie gdy śpi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-02-10 13:29:51
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'> On ją kocha - ona nie (lub odwrotnie).
> Zapewne o to chodziło MJ.
>
> Tylko co zrobić z fantem, gdy mówi, że kocha a śpi gdzie indziej?
>
"Jak partia mówi że nie da to nie da,
Jak partia mówi że da to mówi"
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-02-10 13:31:26
Temat: Niech się odezwie kto nie śpi z TŻ...... bo szukam przyjaciół w nieszczęściu
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-02-10 13:34:18
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:11844-1044883738@213.17.138.62...
> "Jak partia mówi że nie da to nie da,
> Jak partia mówi że da to mówi"
To co - mam zjeść legitymację?
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-02-10 13:36:38
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'> Nie chcialam nauczyc psa spania razem. Od poczatku probowalismy go do tego
> zniechecic. Ale to jest niemozliwe. Mieszkamy w jednym pokoju, psiak ma
> swoje legowisko. I o ile na poczatku udalo sie zmusic go do zasypiania w
nim
> to i tak w nocy wskakiwal na lozko. Oboje mamy mocny sen i nie obudzimy
sie
> z tego powodu. Nie wyobrazam sobie pelnienia conocnych dyzorow przez cala
> noc zeby upominac psa za kazdym razem jak wejdzie na lozko. I dlatego tak
> zostalo.
> Naprawde probowalam najpierw nie nauczyc go spania w lozku , pozniej kilka
> razy go tego oduczyc. Ja nie jestem w stanie tego zrobic.
> Mysle ze jak kiedys pojawi sie dziecko to beda inne warunki mieszkaniowe i
> pies nie bedzie spal z nami w pokoju. Zdaje sobie sprawe ze pewnie bedzie
> piszczal i bedzie chcial spac z nami, ale co moge teraz zrobic?
> Za to jest jeden plus... jak on grzeje... najlepszy kaloryferek jaki
znam:-)
>
> >
> > Pozdrawiam Iza!!!
>
> Kropelka
>
Oj .... to ja mimo, że psa mam też nie toleruję aż takiego z nim "zbliżenia"
. Odzwyczaić jest go dość łatwo. Ja mojego odzwyczaiłem od nocnych wędrówek
po domu. Wędrował po wszystkich pokojach a że piesek duży (owczarek
niemiecki) to "tupiąc" pazurami po podłodze budził wszystkich. Zgodnie z
zaleceniem znajomego "psiarza" przez parę miesięcy na noc wiązałem go do
posłania na długiej smyczy. Po tygodniu przestały mu się łapy wplątywać w
smycz, po trzech miesiącach nawet bez smyczy w nocy trzyma się swego
posłania (i tak już mu zostało). W przyszłym miesiącu kończy 13 lat i poza
utratą słuchu jest w całkiem przyzwoitej kondycji. A tak już całkiem OT -
może ktoś ma doświadczenia jak postępować z głuchym psem? Stracił słuch w
ciągu ostatnich kilku miesięcy. Generalnie, wracając do tematu problem mebli
został rozwiązany za pomocą konsekwencji (wszyscy go z tapczanu i foteli
gonili) oraz ... odświerzacza powietrza którym przez jakiś czas meble były
"upachniane". Pies, który ma bardzo wrażliwy węch zaczął meble omijać
szerokim łukiem i przez ponad 10 lat nie zdarzyło się (choć nikt tych mebli
później już nie pryskał) aby nawet próbował sie na nich pokładać. Natomiast
właściwości "grzewcze" psów związane są z tym, że mają wyższą temperaturę -
trochę powyżej 37. Mój "kundel" uwielbia kłaść się na stopach ... żony, na
moich nie chce paskuda nawet jak mi zimno. ;-( W domu mimo olbrzymiej
miłości jaką pies jest obdarowywany zarówno przez nas jak i przez dzieci
zachowany jest dystans. Żadnego tulenia buzi do psa, lizania po twarzy,
wspólnego spania, jedzenia ze "wspólnej miski" itp. Pies ma również zakaz
wstępu do kuchni (jedyne pomieszczenie w domu do którego nie wolno mu
wchodzić), który to zakaz pies od wielu, wielu lat respektuje.
Pozdrawiam
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |