Data: 2011-01-13 17:03:46
Temat: Re: Do przyjaciół Moskali.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 13 Jan 2011 17:52:46 +0100, <,,>__ napisał(a):
> Ok, czyli była.
> ==============
> I jeśli z Jaru, to czy to może być wyjaśnienie ?
>
> http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/rosyjsk
i-pilot-o-przyczynie-katastrofy-pod-smolenskiem,5968
3,1
"- Wszelako w odległości nieco ponad 1 km od progu pasa znajduje się jar.
Temperatura w nim była niższa. To z niego napływała mgła. Nad jarem nie
było strumieni wznoszących. Samolot uległ rozbalansowaniu i "wpadł" w
dziurę powietrzną,
Wiesz, co to są strumienie (czyli in. prądy) wznoszące?
One ne mają znaczenia na takiej wysokości, na jakiej był nad jarem samolot,
zwłąszcza przy podchodzeniu do lądowania. Nie dla samolotu tej wielkości,
moze dla szybowca tak, ale nie dla maszyny silnikowej.
Przy podchodzeniu do lądowania samolot jest zupełnie inaczej wyważony, byle
prąd wznoszący (stara terminologia, dawno bylam na kursie) lub jego brak
nie ma znaczenia.
|