Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Do szczęśliwych w małżeństwie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do szczęśliwych w małżeństwie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 59


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2004-06-11 10:22:50

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Ruua" <r...@W...nat.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ca85je$7tl$1@news.onet.pl...

> popatrz na malzenstwo Reaganow. przezyli ze soba ponad 50 lat.

nie wazne ile, wazne jak. znam wiele malzentw bardzo nieudanych, ktore tkwia
ze soba wiele juz lat. moze sie nie rania w sensie ekscesow, bicia itp., ale
na pewno sa ze soba nieszczesliwi. a sa ze soba, bo maja dzieci ,wspolne
mieszkanie itd.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2004-06-11 13:37:58

Temat: Re: Do szczę?liwych w małżeństwie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Andrzej Garapich" <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a
t...@t...zmyłka> wrote in message
news:2u0jc0lid0ae76klu81p8q1i6d7lfoiqaf@4ax.com...

> >popatrz na malzenstwo Reaganow. przezyli ze soba ponad 50 lat.
>
> Nie wiemy czy byli ze soba szczesliwi. Clintonom tez kiedys stuknie
> byc moze 50 lat. Tylko co z tego :-)
> pozdrawiam serdecznie,

nie wiem jak ty, ale ja jakos zauwazam roznice miedzy tymi
dwoma malzenstwami....

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2004-06-11 13:38:58

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ruua" <r...@W...nat.pl> wrote in message
news:cac15o$27da$1@mamut.aster.pl...

> > popatrz na malzenstwo Reaganow. przezyli ze soba ponad 50 lat.
>
> nie wazne ile, wazne jak. znam wiele malzentw bardzo nieudanych, ktore tkwia
> ze soba wiele juz lat. moze sie nie rania w sensie ekscesow, bicia itp., ale
> na pewno sa ze soba nieszczesliwi. a sa ze soba, bo maja dzieci ,wspolne
> mieszkanie itd.

uwazasz, iz udane malzenstwo jest takie ktore powiedzmy
zyje szczesliwie, przez lat 3 i potem sie rozchodzi.
mozna go uznac za szczesliwe ?

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2004-06-11 13:45:36

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Ruua" <r...@W...nat.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cacclh$ou1$1@news.onet.pl...

> uwazasz, iz udane malzenstwo jest takie ktore powiedzmy
> zyje szczesliwie, przez lat 3 i potem sie rozchodzi.
> mozna go uznac za szczesliwe ?

o czyms, co trwalo krotko - uwazam, ze mozna powiedziec, ze bylo szczesliwe.
a potem np. jedno z malzonkow zdradzilo i to zmienilo wszystko.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2004-06-11 22:22:29

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ruua" <r...@W...nat.pl> wrote in message
news:cacd3v$tiv$1@mamut1.aster.pl...

> o czyms, co trwalo krotko - uwazam, ze mozna powiedziec, ze bylo szczesliwe.
> a potem np. jedno z malzonkow zdradzilo i to zmienilo wszystko.

to jakos z tym szczesciem sie gryzie.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2004-06-12 06:07:07

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: " " <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek <j...@w...pl> napisał(a):
Nieprawdą jest jakoby. Jestem narzeczoną tego pana, który założył wątek. Moim
marzeniem było zawsze mieć szczęśliwą rodzinę,męża któremu zależało by na
budowaniu zdrowej rodziny. Wierzyłam i wierzę, że nam się uda. To moja mama i
siostra nie wierzą w udane małżęństwa. Denerwuje mnie tylko fakt, że cały czas
mędzą mi nad uchem jaka to ja będę nieszczęśliwa. Po prostu życzą mi, żeby nam
sie też nieudało tak jak im. I nie próbujcie ich bronić, bo ja znam je na tyle
dobrze, żeby móc takie wnioski wysnuć. Mogłabym wymieniać jeszcze wiele innych
tego typu przykładów, ale nie czas i nie miejsce na to. Chcę tylko podkreślić,
że ten wątek jest dedykowany mojej mamie, a nie mnie!
>
> Użytkownik "Mieczysław Sęk" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ca2j0j$le9$1@inews.gazeta.pl...
> > Dzień dobry!
> >
> > Mama mojej narzeczonej nie wierzy w szczęśliwe małżeństwo. Ona sama jest
> > nieszczęśliwa ze swym mężem, a i starsza córka fatalnie trafiła. No i nie
> > wierzy, że kobieta może być szczęśliwa w rodzinie.
> >
> > Bardzo proszę o wpisy i jakieś pokrzepiające komentarze szczęśliwych
> > małżonków. Bardzo ich potrzebuję, by moja narzeczona zobaczyła, że mama
> nie
> > ma racji i nie nasiąkła tym strasznym pesymizmem i niewiarą w szczęśliwe
> > życie rodzinne.
>
> Przykro to pisać ale głęboko bym się zastanowił nad tym celem takiego postu.
> Oczywiście fajnie jest przeczytać że są szczęśliwe małżeństwa i dlatego ten
> wątek jest bardzo ciekawy,
> z drugiej strony ma służyć do przekonania nie przekonanej do tego że może
> być dobrze.
> Skoro jej mama wpoiła jej fakt, że nie ma związków udanych, jej siostra nie
> miała szczęśliwego małżeństwa
> i ona wierzy że podobnie będzie z jej życiem to trudno aby stało się
> inaczej.
>
> Małżeństwo to wspólna budowa dwojga ludzi nie da się byś szczęśliwym gdy
> jedna tego bardzo chce a druga
> się waha czy to dobry pomysł.
> Na Twoi miejscu odpuściłbym motywowanie ukochanej do śluby sama powinna
> dorosnąć.
>
> Pozdrawiam
>
> Jacek
>
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2004-06-12 08:53:21

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Ruua" <r...@W...nat.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cadbb5$8ea$1@news.onet.pl...

> to jakos z tym szczesciem sie gryzie.

czyli twoja definicja szczescia = wiecznosc?:) jezeli ktos jest szczesliwy
od roku w malzenstwie, to sie nie liczy, bo za krotko?:))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2004-06-12 09:49:05

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ruua" <r...@W...nat.pl> napisał w wiadomości
news:caega0$24eg$1@mamut1.aster.pl...
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cadbb5$8ea$1@news.onet.pl...
>
> > to jakos z tym szczesciem sie gryzie.
>
> czyli twoja definicja szczescia = wiecznosc?:) jezeli ktos jest szczesliwy
> od roku w malzenstwie, to sie nie liczy, bo za krotko?:))))

Jeżeli od roku z perspektywami na przyszłość - to świetnie, to oby tak
dalej.

Ale jeśli ktoś jest szczesliwy rok w małżeństwie, a później kapituluje w
obliczu problemów i zwiazek się rozpada - to nie jest małżeństwo, które
można zaliczyć do szczesliwych i udanych.
Myslę, że nietrudno jest być przez rok szczesliwym w małżeństwie. Myslę, że
ogólny bilans można zacząć po słynnym kryzysie siedmiu lat :) Jeśli
małżeństwo współpracuje z sobą, budują swoją miłość i swój zwiazek - to jest
to szczęśliwe małżeństwo. Jeśli nadal z włąsnej woli chcą być razem i ten
wybór powtórzyliby znowu - to są szczęśliwym małżeństwem.

A Twoja wypowiedź strasznie nasuwa mi na mysl popularne w naszych czasach
"będę z Tobą na dobre, a jak zacznie się złe, to cześć". Nie to, żebym
sądziła, ze Ty tak myslisz, tak mi się po prostu skojarzyło.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2004-06-12 09:58:53

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Ruua" <r...@W...nat.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola Sularczyk"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:caek0l$4iq$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A Twoja wypowiedź strasznie nasuwa mi na mysl popularne w naszych czasach
> "będę z Tobą na dobre, a jak zacznie się złe, to cześć". Nie to, żebym
> sądziła, ze Ty tak myslisz, tak mi się po prostu skojarzyło.

no zle ci sie nasunelo. zycie wymysla takie rzeczy, zeby sie z czasem
sprawdzic w biedzie - jak sie traci prace czy zdrowie. nas takie rzeczy
umocnily w milosci.

zaczelo sie od tego, ze iwona stwierdzila, ze ja malzenstwo jest ze soba 20
lat, to jest szczesliwe. moze to byl skrot myslowy. nie znam historii
malzenstwa reaganow. ale dla mnie staz o niczym nie swiadczy.

a co do kryzysu 7 lat - ja takiego nie mialam. byl w innym czasie:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2004-06-12 10:12:31

Temat: Re: Do szczęśliwych w małżeństwie
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ruua" <r...@W...nat.pl> napisał w wiadomości
news:caek4s$277i$1@mamut1.aster.pl...
> Użytkownik "Margola Sularczyk"
> <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
> news:caek0l$4iq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no zle ci sie nasunelo. zycie wymysla takie rzeczy, zeby sie z czasem
> sprawdzic w biedzie - jak sie traci prace czy zdrowie. nas takie rzeczy
> umocnily w milosci.

Tak, jak mówiłam - nie posądzałam bezpośrednio Ciebie, że tak myślisz, a
może po prostu wyraziłam mój ogólnokatastroficzny lęk przed rozpadem wiezi
międzyludzkich na płaszczyźnie tak podstawowej, jaką jest związek i rodzina.


> zaczelo sie od tego, ze iwona stwierdzila, ze ja malzenstwo jest ze soba
20
> lat, to jest szczesliwe. moze to byl skrot myslowy. nie znam historii
> malzenstwa reaganow. ale dla mnie staz o niczym nie swiadczy.

Absolutnie się z Tobą zgadzam, aczkolwiek z tego, co miałam okazję w
rozmaitych sredniowiarygodnych źródłach poczytać Reaganom akurat małżeństwo
służyło, mimo burz.

Tak sobie myślę o Clintonach, których ktoś podał jako antyprzykład - a bo
ja wiem, czy oni nie są szczęśliwym małżeństwem teraz? przetrwali ten kryzys
i może coś się zmieniło. Trwajace jakiś czas załamanie związku jeszcze go
nie przekreśla. Przekreśla go chłód, obojętność, czasem rozstanie. Na pewno
brak woli współpracy.


> a co do kryzysu 7 lat - ja takiego nie mialam. byl w innym czasie:)

I przetrwaliście. I oby tak dalej :) (mój też jest w innym czasie i
uprzejmie poproszę życzliwych mi grupowiczów o trzymanie kciuków)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szczęśliwe małżeństwo
Szczęśliwe małżeństwo
Przyjaźń
rozwód a rozdzielność majątkowa i alimenty
tesc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »