« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-02-14 12:31:56
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi"... All Leo Toski" <a...@p...not.pl> wrote in message
news:fp1fbe.1ug.1@groan.ghost...
> Ducha przy okazji też :))
dzieki :) Kope lat.
Ja tu jescze, jak widzisz ciagle mędrkuje i strasze :))
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-02-14 18:35:43
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi
"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:fp189o$occ$1@news.dialog.net.pl...
>
> I jeszcze ciekawostka - jesli chodzi o Wielka Brytanie - tam szkolnictwo
> (publiczne?) jest
> na niskim poziomie, nizszym duzo niz w Polsce. Taki paradoks.
> UK ma slaby system edukacji.
Niski poziom-taka jest obiegowa opinia, to fakt...ale czy slaby, czy
napewno gorszy ? Przede wszystkim praktyczny.
Mozna byloby sie spierac.
Nie do konca sie zrozumielismy...
W Polsce wymaga sie uczenia na pamiec, czesto niepotrzebnych rzeczy.
Mialabym rowniez zastrzezenia co do formy przekazywania tychze
tresci -informacji oczy wiedzy.Tak mi sie kojarzy przynajmniej za mioch
czasow. Uczen ma sie przystosowac do nauczyciela a nie na odwrot...
Polska jest krajem wyjatkowo religijnym i to sie przekazuje z pokolenia na
pokolenie. Nie mam nic przeciwko temu, tylko jedno zastrzezenie...
Np.
-Rowiesniczki z Polski mojej nastoletniej corki, na pytanie; dlaczego sie
modla, odpowiadaja, ze tak trzeba i juz. Kiedy bylam w ich wieku i
mieszkalam w Polsce, odpowiadalam dokladnie tak samo. Dzisiaj jestem dumna z
mojej corki, ktora na tyle uswiadomilam jesli chodzi o wiare w Boga i co ta
ma wspolnego z religia, ze corka w szkole z lekcji religii ma najwyzsza
ocene. I to raczej nie za sprawa mojego wychowania w kraju religijnym. Jesli
juz, to zawdzieczam katolikom rzucenia wyzwania-bardzo istotnego tematu do
zapoznania sie z nim blizej . Ja w jej wieku musialam slepo wierzyc nie
rozumiejac tak naprawde ...
I chyba tylko to w zasadzie probowalam przekazac...
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-02-14 18:40:12
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi
"... All Leo Toski" <a...@p...not.pl> wrote in message
news:fp1fbe.1ug.1@groan.ghost...
Czesc All,
Oczywiscie ze Cie pamietam i rowniez serdecznie pozdrawiam :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-02-15 15:59:04
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi"Gosia" <G...@B...com> wrote in message
news:3S%sj.183818$X76.33887@fe08.news.easynews.com..
.
Wiem o co Ci chodzi, bo sam przez wiele z tego typu spraw przechodzilem.
Ta mechanicznosc nauczania... masz racje - sam sie zawsze bardzo
przeciew temu buntowalem, jeszczew szkole. Mialem najslabsze oceny,
bo nudzial mnie ta mechanicznosc programu,
rownoczesnie jednak przez ten upór i nonkonformizm zdobylem raczej
duzo wyzszze wyksztalcenie w porownaniu do szkolnych prymusów.
Paradoks!
To samo dotyczy spraw religijnosci.
Na tym chyba polega zycie - ze SAMEMU trzeba sie przez to przebijac.
Byc prekursorem.
Ok, troche pretensji tez mozna miec do wychowawcow, ale oni nie
przez zlosliwosc to zaszczepiali tylko lepiej nie umieli.
----
Tu jest paradoks. Jesli juz umiesz SAMA znalesc rozne rozwiazania,
poprzez wlasna madrosc, to de facto Ty stajesz sie przewodnikiem tych
ludzi ktorzy jeszcze "mechanicznie" poznaja.
Gdy to zrozumialem, przestalem miec wieksze pretensje
do tych ktorzy mnie tak mechanicznie uczyli.
Po prostu oni nie znaja lepszego sposobu.
----
Ta "mechanicznosc przekazu", na pamiec i na sile rzeczywiscie istnieje.
To rowniez efekt PRL i epoki rozwoju cywilizacji gdzie masowo ksztalcono
i gdzie wierza miala byc wtlaczana do glów.
Np. w latach 70-80tych twierdzono ze lepsze sa odzywki stuczne dla malych
dzieci niz mleko z piersi matki. Wiara w nauke a nie intuicje.
----
W UK ludzie NIE sa madrzejsi - znam pare osob stamtad i jest tam
podobnie jak u nas. Trzeba tez pamietac ze tam nie bylo PRLu.
Pozdro,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-02-15 16:01:10
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:fp4cs3$rop$1@news.dialog.net.pl...
Znaczy.. generalne wiem o co Ci chodzilo piszac pierwszego posta :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-02-15 16:07:58
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi
"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:fp4cs3$rop$1@news.dialog.net.pl...
Błędne podejście - na początku lepsze "mechaniczne" nauczanie, większość
prochu nie wymyśli, obojętne czy uczy się w podstawówce czy w hederze. Takie
nauczanie oszczędza czas utrwalajac rzeczy najważniejsze, z których można
wyjść do innych rodzajów pochłaniania wiedzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-02-16 15:37:01
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi
"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:fp4d00$rtj$1@news.dialog.net.pl...
> "Duch" <n...@n...com> wrote in message
> news:fp4cs3$rop$1@news.dialog.net.pl...
>
> Znaczy.. generalne wiem o co Ci chodzilo piszac pierwszego posta :)
> Duch
Spoko ;)
pozdrowki :)
Sarna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-02-17 00:46:09
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi> Problem w tym, ze w dzisiejszych czasach, nawet jesli nie ma potrzeby
> przerywania szkoly, rodzice nie dbaja o to, zeby zmotywowac latorosl,
> zaszczepiajac tego typu nasiona. Z drugiej stony, nie sa oni w stanie
> dokonac czegos tak dla niektorych 'abstrakcyjnego', poniewaz sami u siebie
> tych 'nasion' nie wychodowali ...
Jednym slowem chodzi o to, zeby stac sie dobrym rodzicem-nauczycielem,
samemu tez trzeba byc dobrym i otwartym uczniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-02-17 00:51:29
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi>
> Jednym slowem chodzi o to, zeby stac sie dobrym rodzicem-nauczycielem,
> samemu tez trzeba byc dobrym i otwartym uczniem.
'Aby byc dobrym nauczycielem, trzeba byc rownoczesnie uczniem'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-02-18 10:50:29
Temat: Re: Do tych rodzicow, ktorzy chca poprawic relacje z dziecmi"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:fp4dop$svk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Błędne podejście - na początku lepsze "mechaniczne" nauczanie, większość
> prochu nie wymyśli, obojętne czy uczy się w podstawówce czy w hederze.
> Takie
> nauczanie oszczędza czas utrwalajac rzeczy najważniejsze, z których można
> wyjść do innych rodzajów pochłaniania wiedzy.
Znaczy, nie upieram sie przy swoim, to sprawa do dogadania.
Mi w kazdym razie brakowalo w szkole np. na historii ogolnego
spojrzenia na problemy. Za duzo dat i nazwisk bylo.
Dzisiaj raczej jestem pasjonatem historii.
Tu pytanie podstawowe - czy 16 latek moze interesowac sie historia?
Watpie.
Z drugiej strony - uczen musi tez wykonac pewien wysilek, prace,
nawet jesli nie przepada za historia.
Inny przyklad na "zbyt mechaniczne nauczanie" to rozniczki i calki.
Uczyi metod ich roziwazywania a nie za bardzo przekazli
po co to-to jest. I co ciekawe - malo kto to wie.
Kolejna sprawa - szkola za malo uczyc zycia - powinno byc
np. podanie o prace (to akurat chyba jest), negocjacje z szefem,
pracownikiem, planowanie sobie kariery zawodowej,
jak organizowac sobie czas w pracy, jak skutecznie odpoczywac,
pomimo obowiazkow. Jak dzialaja sady, itd. itd.
Zamiast tego uczy sie czym sie rozni serce plaza od gada, watpliwy zysk.
Szeroki temat :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |