Data: 2002-06-13 11:27:50
Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: zGosiula <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ola J wrote:
>
> Gosiu,
> Ale o to chodzi, ze to wlasnie nie sa fakty. Didziak ma chyba bujna
> wyobraznie i dlatego dopowiedzial sobie sam jakies niestworzone rzeczy.
Nie dopowiedział. "Fakty" go zabolały.
> A jak ktos nie lubi swoich zdjec w internecie to ich tam nie umieszcza ani
> nikomu nie wysyla (przeciez znamy taka osobe prawda?:)))
Każdy decyduje za siebie. Jedni chcą upubliczniać własną prywatność,
inni "wtajemniczają" tylko swoich znajomych, a jeszcze inni chowają się
w nadziei, że nikt ich nie namierzy ;-).
> Wiec o co mu
> wlasciwie chodzi??? Rozumiem, ze czuje sie zle ale nie rozumiem powodu tego
> samopoczucia. Moze to jakis glebszy problem a sprawa z przyjaciolmi byla
> tylko pretekstem. Juz sama nie wiem.
Może...
> O chyba nie wszystkim. Czy on Ci tak powiedzial?
Co? Że ludzie z "rodziny" go znają? Jakoś wydało mi się to naturalne i
logiczne. Nie myl tylko proszę z sympatią ;-).
--
Gosia
wywal "brzydkie" mailto: z...@p...onet.pl
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=
Pomóż dzieciom: http://www.pajacyk.pl
|