Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dobre rady tesciowej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dobre rady tesciowej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 173


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-10-15 06:53:13

Temat: Dobre rady tesciowej
Od: "Dagmara" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
jestem mezatka z 2 miesiecznym stazem, mieszkamy z mezem w mieszkaniu po
moich rodzicach (oboje nie zyja). Ostatnio troche remontowalismy chatke,
wymienialismy meble. Problem w tym, ze tesciowa lubi powiedziec np. "a tutaj
pasowalaby taka to a taka szafka" - zreszta jak chcecie, a w tym pokoju
lepiej bylo gdyby lozko stalo z prawej strony - zreszta jak chcecie to wasze
mieszkanie.Ten tekst "zreszta jak chcecie" doprowadza mnie do szalu, bo
najpierw powie co ona by widziala odpowiedniego w NASZYM mieszkaniu, a potem
niby od niechcenia mowi: zreszta jak chcecie. Poza tym nikt jej o rade nie
prosi!!!! Druga sprawa to to, ze nie moge sie przemoc zeby mowic do niej
"mamo" (no jaka ona moja mama!!!), byc moze dlatego ze odbieram to troche
jakby zdrade wobec mojej Mamy, ktora niedawno zmarla. Wypowiedzcie sie
prosze Drodzy Grupowicze czy ja przypadkiem nie wydziwiam i szukam dziury w
calym.
Pozdrawiam Dagmara.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-10-15 07:34:17

Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dagmara" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aoge8c$afg$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Witam!
> Problem w tym, ze tesciowa lubi powiedziec np. "a tutaj
> pasowalaby taka to a taka szafka" - zreszta jak chcecie, a
w tym pokoju
> lepiej bylo gdyby lozko stalo z prawej strony - zreszta
jak chcecie to wasze
> mieszkanie.Ten tekst "zreszta jak chcecie" doprowadza mnie
do szalu, bo
> najpierw powie co ona by widziala odpowiedniego w NASZYM
mieszkaniu, a potem
> niby od niechcenia mowi: zreszta jak chcecie. Poza tym
nikt jej o rade nie
> prosi!!!!

Ten temat jest na grupie poruszany prawie każdego miesiąca,
już chyba do obrzydzenia, co nie stanowi zarzutu wobec
ciebie, że go poruszyłaś. Wszystko zależy od twojej
wrażliwości lub jej braku. Wg mnie nie ma co się przejmować.
Jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać i po sprawie.
Druga preferowana wersja, to robienie problemu poprzez
oznajmianie, co się sądzi o takim wtrącaniu się i doradzaniu
z całym późniejszym bagażem obrażania się , walki za idee i
inne takie. Myślę, że za jakiś czas przejdzie teściowej
doradzanie, gdy zauważy, że wszystko robicie i tak po
swojemu. Myślę, że nie ma co zakładać z góry, że rady
teściów czy własnych rodziców są szkodliwe i deprymujące.
Czasami można mięć przecież podobne gusta lub pomysły nawet
wśród ludzi o dużej różnicy wieku. Myślę, że młode mężatki
robią z tego problem, nie ze względu na tak znaczną różnicę
we własnych gustach, tylko jest to przesadny, ślepy pęd ku
samostanowieniu we wszystkim i o wszystkim na zasadzie -
biorę ślub i od dzisiaj wara komukolwiek, cokolwiek
doradzać. Dlaczego tak trudno zaakceptować wypowiadane przez
rodziców/teściów zdanie urządzanie mieszkania przez młodych,
przecież takie opinie i poglądy do niczego ich nie obligują.
Dla mnie nie jest to żaden problem a zdarza, że niektóre
pomysły rodziców/teściów wykorzystuję.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-10-15 08:46:29

Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dagmara" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aoge8c$afg$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> [...]tesciowa lubi powiedziec np. "a tutaj
> pasowalaby taka to a taka szafka" - zreszta jak chcecie, a w
tym pokoju
> lepiej bylo gdyby lozko stalo z prawej strony - zreszta jak
chcecie to wasze
> mieszkanie.Ten tekst "zreszta jak chcecie" doprowadza mnie do
szalu

O rany, jak ja Cie rozumiem :))) Ale wiesz co - dziękuj Bogu za
to "jak chcecie" i rób jak chcecie. Zapewniam Cię, że jesteś w
luksusowej sytuacji. Zapewniam Cię również, że sama dostaję
gęsiej skórki na ten tekst (poszukaj w archiwum :), ale to jeden
z nielicznych przypadków, kiedy powtarzam sobie "kobieto, daj
luz, mogło być gorzej". Więc z wrodzoną naiwnością zakładam, że
to wyraz dobrej woli i chęci pomocy, a "jak chcecie" jest oznaką
rzadko spotykanego szacunku dla w oczywisty sposób absurdalnego
;) widzimisia "dzieci". Przy okazji - moja osobista matka wycina
te same numery, tylko przy pomocy sformułowania "a nie
chciałabyś sobie przestawić tego tu?" - już mi się powoli nudzi
tłumaczenie, że jakbym chciała, to bym i przestawiła, bo niby
czemu nie? :)))

> [...]nie moge sie przemoc zeby mowic do niej
> "mamo" (no jaka ona moja mama!!!), byc moze dlatego ze
odbieram to troche
> jakby zdrade wobec mojej Mamy, ktora niedawno zmarla.

Nie masz obowiązku i myślę, że teściowa jakoś to zrozumie, tym
bardziej, że masz dobry argument (przykro mi :(), którym
teściowa w długie bezsenne noce może sobie tłumaczyć, że mówisz
do niej "pani Jadziu" wcale nie dlatego, że jej nie lubisz.

> Wypowiedzcie sie
> prosze Drodzy Grupowicze czy ja przypadkiem nie wydziwiam i
szukam dziury w
> calym.

Nie wydziwiasz i nie szukasz, ale (nigdy nie myślałam, że to
powiem ;) IMHO to jedna z tych sytuacji, w których warto
zacisnąć zęby i poświęcić się dla lepszej sprawy. _Wiem_, że to
wkurzające, wiem. Jeśli jesteś twardym zawodnikiem, odwdzięcz
się tym samym. Tak czy inaczej bądź dzielna :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-10-15 08:46:44

Temat: Odp: Dobre rady tesciowej
Od: "Dagmara" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych >
> O rany, jak ja Cie rozumiem :))) Ale wiesz co - dziękuj Bogu za
> to "jak chcecie" i rób jak chcecie. Zapewniam Cię, że jesteś w
> luksusowej sytuacji. Zapewniam Cię również, że sama dostaję
> gęsiej skórki na ten tekst (poszukaj w archiwum :), ale to jeden
> z nielicznych przypadków, kiedy powtarzam sobie "kobieto, daj
> luz, mogło być gorzej". Więc z wrodzoną naiwnością zakładam, że
> to wyraz dobrej woli i chęci pomocy, a "jak chcecie" jest oznaką
> rzadko spotykanego szacunku dla w oczywisty sposób absurdalnego
> ;) widzimisia "dzieci". Przy okazji - moja osobista matka wycina
> te same numery, tylko przy pomocy sformułowania "a nie
> chciałabyś sobie przestawić tego tu?" - już mi się powoli nudzi
> tłumaczenie, że jakbym chciała, to bym i przestawiła, bo niby
> czemu nie? :)))
Dzięki za wypowiedz, uda mi sie chyba dzieki nabrac dystansu do tesciow i
calej sytuacji. Czasem nawet tlumacze sobie tesciow tak jak Hanka, ze to
wyraz ich dobrej woli i chęci pomocy, ale z drugiej strony.... dobrymi
checiami jest pieklo wybrukowane...

> Nie masz obowiązku i myślę, że teściowa jakoś to zrozumie, tym
> bardziej, że masz dobry argument (przykro mi :(), którym
> teściowa w długie bezsenne noce może sobie tłumaczyć, że mówisz
> do niej "pani Jadziu" wcale nie dlatego, że jej nie lubisz.
Ale trafilas Moja Mama miała Jadzia, nie szkodzi, ok. Poza tym tescie juz
dawno zaproponowali, cobym mowila im na "TY", ale jakos nie moge sie
odwazyc, chociaz sa jeszcze mlodzi, bo przed 50 - tką.

Jeśli jesteś twardym zawodnikiem, odwdzięcz
> się tym samym. Tak czy inaczej bądź dzielna :)
Tak, tak też myślałam o zemście, zobaczymy czy mi sie uda ;))). Dzieki za
wsparcie.
Pozdrawiam.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-10-15 08:56:25

Temat: Odp: Dobre rady tesciowej
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

a ja uważam, że młode kobietki wydziwiają :-) są bardzo przewrażliwione
,wydaje mi się, że większość ludzi na samo słowo "teściowa" już sobie
układają w główce " ja sobie nie pozwolę" itp...
a teściowe to tylko Waszych kochanych / może niekochanych mężusiów / i to
one Wam wychowały swoje dziecko i troche szacunku im się należy...szacunek
to nie znaczy zgodzić sie z czyimś zdaniem...i jeśli jedna z drugą jest taka
mądrala po wyjściu teściowej zmywa głowę swojemu TŻ to takiej współczuje
wystarczyłoby spokojne " nie zgadzam się z Twoim zdanie" " uważam ,że ta
szafa bowinna stać tu " " A ja Wam mówie, ze to łóżko stanie tu :" ...
rozmowa moje panie rozmowa i to od pierwszego dnia i obojętnie czy Wasza
teściowa to przysłowiowa jędza czy miła kobieta tylko prawidłowo podejście
do sprawy daje szanse powodzenia...

> Nie wydziwiasz i nie szukasz, ale (nigdy nie myślałam, że to
> powiem ;) IMHO to jedna z tych sytuacji, w których warto
> zacisnąć zęby i poświęcić się dla lepszej sprawy.

zaciśnąć zęby ? i trwać w fałszu i zakłamaniu? nie jest to najlepszy sposób
nawarstwie tylko coraz więcej problemów a w końcowym efekcie zawiść ...


_Wiem_, że to
> wkurzające, wiem. Jeśli jesteś twardym zawodnikiem, odwdzięcz
> się tym samym. Tak czy inaczej bądź dzielna :)

wiele sytuacji życiowych jest wkurzających, odwdzięczanie sie to jest super
droga do tego , że dzisiaj nie nawidzisz teściowej a za kilka dni
znienawidzisz swojego TŹ układając sobie w główce, że jest podobny do niej,
bedziesz zauważała niekiedy podobne cechy i sądze, że tylko pielęgnowanie
uczuć do bliskich jest szansą na łatwiejsze i zgodne życie a jak się nie da
bo i takie są ewentualności to ograniczenie kontaktów do minimum ale zawsze
jestem zdania ,że szacunek do drugiego człowieka spokojniej pozwala Ci
żyć...

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-10-15 09:27:06

Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: "Joanna" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>prosi!!!! Druga sprawa to to, ze nie moge sie przemoc zeby mowic do niej
>"mamo" (no jaka ona moja mama!!!), byc moze dlatego ze odbieram to troche
>jakby zdrade wobec mojej Mamy, ktora niedawno zmarla. Wypowiedzcie sie
>prosze Drodzy Grupowicze czy ja przypadkiem nie wydziwiam i szukam dziury w
>calym.
>Pozdrawiam Dagmara.
>

Witam!
Jestem tu poraz pierwszy i chetnie podziele sie z toba na temat swoimi
przemysleniami.
jestesmy w podobnej sytuacji, poniewaz moja mama zmarla pol roku wczesniej
od momentu kiedy poznalam swojego przyszlego meza.Pracujemy w jednej firmie
i kiedys dostalam zaproszenie meilem na sanki a ze snieg stopnial poszlismy
na piwo a potem na kawe do mnie.Zostalam sama z dnia na dzien poniewaz moja
mam zmarla nagle gdy mialam 18 lat a ojciec odszedl od nas i zalozyl nowa
rodzine kilka lat wczesniej.
Po opowiedzeniu o sobie -trwalo to do 4 rano-moj przyszly maz powiedzial ze
juz nigdy nie pozwoli zebym byla sama i jak wszedl tak do dzis nie wyszedl.

Bylo mi ciezko po smierci mamy i moze tez w jakis sposob rekompensowala mi
to przyszla tesciowa, obdarowujac mnie roznymi rzeczami:bluzki,cos na
kolacje i takie tam rozne"

Ale jednego nie moglam przebolec....To bylo dla mnie nie do
przyjecia...Powiedziec do niej MAMO!
W dniu slubu gdy wreczalam jej weselnego torta a ona powiedziala mi ze od
tej chwili mam jej mowic mamo!
Jakim prawem!-pytalam sama siebie-przeciez to obca kobita! a matke ma sie
jedna!!!!
Wszystkie corki tesciowej siostry jak i moj maz mowia jej po imieniu a ja
mam mowic "Mamo"-przez kilka miesiecy nie moglo mi to przejsc przez
gardlo,ale potem stwierdzilam ze nie ma sensu walczyc, ze tak musi byc, taka
jest kolej rzeczy i swiata nie naprawie.ona ma 2 synow i moze chcialaby miec
corke a ze ma synowa -to byc moze jest to dla niej wazne zebym jako ja
synowa mowila do niej mamo.A skoro ona sie cieszy jak sie tak do niej
zwracam to chyba nie ma sensu z tym walczyc.

Pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-10-15 09:34:59

Temat: Odp: Dobre rady tesciowej
Od: "Dagmara" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wlaśnie z tym szacunkiem są czasem problemy, tzn z jego nadmiarem w stosunku
do teściów, bo oni czasem potrafią coś "walnąć" z grubej rury, a ja? nic!!!
bo szacunek, bo oni są starsi, bla bla bla. Np. teściowa do mnie (3 miesiące
od śmierci Mojej Mamy!!) "no ale się twoja mama wysiliła, że cię tylko jedną
miała"!!!!



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-10-15 09:36:04

Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aogl0p$30t$1@absinth.dialog.net.pl...
> [...]
>
> a ja uważam, że młode kobietki wydziwiają :-) są bardzo
przewrażliwione

Bo są młodymi kobietkami, wreszcie mają okazję zrobić coś po
swojemu, a tu im ciągle ktoś usiłuje doradzać. Dziwne?

> ,wydaje mi się, że większość ludzi na samo słowo "teściowa"

No to nie jestem większość. Pisałam przecież, że moja mama robi
mi to samo. Gdyby chodziło o psiapsiółę, wkurzałoby mnie to
identycznie, tyle że psiapsióle mogę wygarnąć od serca, a
teściowej nie powiem "a weźże się odczep", bo jej się wspomniane
przez Ciebie trochę szacunku należy.

> [...]jeśli jedna z drugą jest taka
> mądrala po wyjściu teściowej zmywa głowę swojemu TŻ to takiej
współczuje
> wystarczyłoby spokojne " nie zgadzam się z Twoim zdanie" "
uważam ,że ta
> szafa bowinna stać tu " " A ja Wam mówie, ze to łóżko stanie
tu :" ...

No to nie jestem jedna z drugą :) Zresztą, Sandra, przeprowadź
takie rozumowanie: teściowa - "Lepiej by było przestawić to
łóżko, ale zrobicie jak chcecie". Synowa - no właśnie, co? Z
powyższym trudno się nie zgodzić, owszem, zrobimy jak chcemy, na
"uważam, że powinno zostać, gdzie stoi" usłyszysz "no przecież
mówię, że zrobicie jak chcecie", a głupie "no właśnie" to gotowy
wstęp do kłótni. No to co mi zostaje? Uśmiechnąć się ślicznie i
nic nie mówić :)

> [...] zaciśnąć zęby ? i trwać w fałszu i zakłamaniu?

O rany, aleś z grubej rury przyłożyła... Nie, uznać to za
irytującą, ale w gruncie rzeczy nieszkodliwą rysę na
kryształowym wizerunku teściowej :) Jakieś wady w końcu musi
mieć, każdy ma - czy mam wszystkim naokoło wytykać nawet
najdrobniejsze i, jako się rzekło, nieszkodliwe wady i
słabostki? Chciałabyś tak?

> [...]w końcowym efekcie zawiść ...

Yrgh. Zadziwia mnie Twój tok rozumowania.

> [...]
> wiele sytuacji życiowych jest wkurzających, odwdzięczanie sie
to jest super
> droga do tego , że dzisiaj nie nawidzisz teściowej a za kilka
dni
> znienawidzisz swojego TŹ

Yrgh jak wyżej. Akurat w opisanej sytuacji odwdzięczenie się tym
samym jest IMHO dość humanitarnym sposobem uświadomienia
"agresorowi" samopoczucia "ofiary" bez doprowadzania do otwartej
konfrontacji - jeśli teściowa pojmie aluzję, to ma szansę po
prostu przestać i nie wdawać się w przepraszanie, zaś jeśli nie
pojmie, to można przejść do działań bardziej bezpośrednich.

> [...]szacunek do drugiego człowieka spokojniej pozwala Ci
> żyć...

Bez wątpienia. Gdybyś jeszcze mogła mi wskazać, w którym miejscu
namawiam Dagmarę do okazywania braku szacunku, byłabym naprawdę
wdzięczna.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-10-15 09:37:23

Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: Bischoop <B...@K...RUSSIA> szukaj wiadomości tego autora

W artykule Dagmara wyklawiaturzył(a):

> Problem w tym, ze tesciowa lubi powiedziec np. "a tutaj
> pasowalaby taka to a taka szafka" - zreszta jak chcecie, a w tym pokoju
> lepiej bylo gdyby lozko stalo z prawej strony - zreszta jak chcecie to wasze
> mieszkanie.

jestescie jeszcze mlodym malzenstwem, tak wiec poki za bardzo nie ingeruje w
wasze malzenstwo, niech se pogada ta twoja tesciowa, po jakims czasie
byc moze jej przejdzie, teraz chce sluzyc pomoca jakas tam rada, pragnie czuc
sie pomocna, uspokajajace jest to ze mowi: zreszta jak chcecie, ciesz ze nie
zamowila jakichs tam mebli, lub przychodzisz do mieszkania i masz mieszkanie
po remoncie, jakbys zajrzala do archiwum i pocztytala jakie tutaj maja
doswiadczenia z tesciowa to by ci przez gardlo nie moglo przejsc slowo
_tesciowa_ . Po urzadzeniu mieszkania mozesz liczyc sie z jakas krytyka
z jej strony: a to by wygladalo lepiej gdyby stalo tam czy tam,
wtedy mozesz rzucic bez pardonu: ale nam tak sie bardziej podoba
itp. Jak bedzie madra kobieta to odbierze to jako
znak ze w tym domu jest tylko gosciem, a nie pania tego domu.

--
% --== *Bischoop* ==-- | *LRU: #260447* %
% bischoop(at)poczta.onet.pl | GG:1562767 |ICQ:159794827 %
% _Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete_ %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-10-15 09:47:10

Temat: Odp: Dobre rady tesciowej
Od: "Dagmara" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Joanna <k...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aogn57$b3m$...@n...tpi.pl...
>
> Bylo mi ciezko po smierci mamy i moze tez w jakis sposob rekompensowala mi
> to przyszla tesciowa, obdarowujac mnie roznymi rzeczami:bluzki,cos na
> kolacje i takie tam rozne"
>
Własnie mi też o to rekompensowanie się rozchodzi, Nikt nigdy nie zastąpi mi
rodziców. A jak ten ktoś będzie bardzo chciał, tak jak np. teściowa, to
będzie jeszcze gorzej, bo będzie to głaskanie pod włos. A ja tego nie lubie.
Wiem, że intencje teściowej są dobre, ale czasem nie mozna być za dobrym.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dylemat
Jak nie dopuścić do orzeczenia rozwodu po złożeniu pozwu przez żonę?
Obietnica poprawy
testy na narkotyki
jak ustalic ojca?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »