Data: 2012-02-16 18:08:24
Temat: Re: Dobro kobiety???
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 16 Feb 2012 18:41:15 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-16 18:33, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 16 Feb 2012 10:15:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-15 20:54, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Antykoncepcja jako lek to zawsze wybór mniejszego zła przed większym.
>>>>>
>>>>> Jakby się literalnie trzymać wytycznych KK to i tak nie wolno.
>>>>
>>>> Mylisz się. Kiedy jest to warunek Twego zdrowia (w ujęciu "mniejsze zło"),
>>>> to wolno. Pytałam i wiem.
>>>
>>> Zapodaj jakiś oficjalny dokument, a nie kuluarowe rozmowy o życiu,
>>> człowiek-człowiek, do których jaśnie nam panujące papiestwo dopiero w
>>> wielkich bólach dojrzewa, od dziesięcioleci :)
>>>
>>> Przecież wszyscy wiemy, że kościół ma niejedną twarz i że 'doły'
>>> są częstokroć mądrzejsze i bardziej 'do życia' niż skostniała
>>> wierchuszka.
>>
>> Mam tę przewagę nad Tobą, że dla mnie ważny jest mądry kapłan, niż sztywne
>> dokumenty.
>
> Gdyby tak było, to byś wzorem wielu innych katolików nie upierała
> się przy wiązaniu państwa z kościołem (w sposób formalny, finansowy
> itp). Powinien w zupełności wystarczyć Ci swobodny, osobisty dostęp
> do mądrego kapłana. Finito :)
A dlaczego uważasz, że się upierałam?
Mnie po prostu wszystko jedno. A jeśli Tobie nie, to trzeba było
przeciwdziałać, głosowac na właściwe siły 3-)
--
XL
|