Strona główna Grupy pl.rec.dom Dom za 20 000 zł

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dom za 20 000 zł

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 405


« poprzedni wątek następny wątek »

251. Data: 2010-09-27 06:22:40

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.09.2010 12:45, Jan Werbiński pisze:

>>> Temu założeniu można postawić naprzeciw równie chwiejne założenie, że
>>> ceny nieruchomości będą rosły,
>>
>> Chwiejne?
>
> W niektórych miastach USA ceny nieruchomości spadły poniżej cen w Polsce.

A w niektórych rejonach Chin wzrosły powyżej. No i?

>>> sytuacja polityczna się nie zmieni,
>>
>> Co sugerujesz? Powrót komunizmu i ogólne wywłaszczenie? ;->
>
> Zobacz że statystycznie obecny okres pokoju w naszym kraju jest
> najdłuższy w historii. A historia się lubi powtarzać. Zagrożeń na
> horyzoncie jest wiele. Chiny vs USA, Korea, Iran, Rosja, kończąca się
> ropa, Indie vs Pakistan. A przede wszystkim gwałtownie rosnące
> zadłużenie wewnętrzne Polaków, które na głowę wynosi blisko 20 000 zł.

To po cholerę w ogóle budować dom? Przyjdzie wojna - i tak szlag
wszystko trafi.

>>> dług wewnętrzny się nie zwiększy, nie będzie wojny przez
>>> kilkadziesiąt lat.
>>
>> Oczywiście twoje ciułane w banku oszczędności przed wojną są
>> zabezpieczone, tak? ;-> I przed drastycznymi zmianami politycznymi,
>> hmm? ;->
>
> Ogólnie to są zabezpieczone przez dywersyfikację. Stać mnie na to, żeby
> ta mała część przechowywana na lokacie straciła wartość bez obniżenia
> mojego poziomu życia.

Umm... Mała część? Mówimy o tej małej części, za którą chcesz kupić dom?

>>>> Jak chcesz po chińsku, to proszę bardzo - za sprzeciwianie się
>>>> dostajesz
>>>> kulkę w łeb, a nereczki trafiają na wolny rynek.
>>>
>>> Maybachów i RR jeździ tam po miastach sporo więcej niż w Warszawie.
>>>
>>
>> Wiesz, tak jest tak jakby "ciut" większa populacja, nie zauważyłeś?
>
> Jeszcze większa w przeliczeniu na m2 jest też w Indiach lub Indonezji,
> ale tam Maybachy nie jeździły, kiedy ostatno tam byłem.

Może źle patrzyłeś. Niemniej jednak ocenianie jakości życia dla
przeciętnego "zjadacza chleba" na postawie liczby luksusowych samochodów
jest... idiotyczne.

>> I skoro tak ci się tam podoba - droga wolna. Kup sobie tanio mieszkanko
>> za 5-letnie oszczędności. Chyba nawet wiem, gdzie za tyle mógłbyś kupić
>> - jeden blok im się przewrócił, więc przecenią lokalne ;->
>
> Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile osób tam inwestuje.

Skąd wiesz, że nie wiem i dlaczego miałbym się zdziwić?

A ty wprowadzaj się do tego leżącego bloku!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


252. Data: 2010-09-27 06:26:23

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4ca03831$1@news.home.net.pl...
>W dniu 25.09.2010 12:45, Jan Werbiński pisze:
>
>>>> Temu założeniu można postawić naprzeciw równie chwiejne założenie, że
>>>> ceny nieruchomości będą rosły,
>>>
>>> Chwiejne?
>>
>> W niektórych miastach USA ceny nieruchomości spadły poniżej cen w Polsce.
>
> A w niektórych rejonach Chin wzrosły powyżej. No i?

Założenie padło.

>>>> sytuacja polityczna się nie zmieni,
>>>
>>> Co sugerujesz? Powrót komunizmu i ogólne wywłaszczenie? ;->
>>
>> Zobacz że statystycznie obecny okres pokoju w naszym kraju jest
>> najdłuższy w historii. A historia się lubi powtarzać. Zagrożeń na
>> horyzoncie jest wiele. Chiny vs USA, Korea, Iran, Rosja, kończąca się
>> ropa, Indie vs Pakistan. A przede wszystkim gwałtownie rosnące
>> zadłużenie wewnętrzne Polaków, które na głowę wynosi blisko 20 000 zł.
>
> To po cholerę w ogóle budować dom? Przyjdzie wojna - i tak szlag
> wszystko trafi.

To Twój wniosek. Mój jest taki, że trzeba brać pod uwagę także takie
wydarzenia.


>>>> dług wewnętrzny się nie zwiększy, nie będzie wojny przez
>>>> kilkadziesiąt lat.
>>>
>>> Oczywiście twoje ciułane w banku oszczędności przed wojną są
>>> zabezpieczone, tak? ;-> I przed drastycznymi zmianami politycznymi,
>>> hmm? ;->
>>
>> Ogólnie to są zabezpieczone przez dywersyfikację. Stać mnie na to, żeby
>> ta mała część przechowywana na lokacie straciła wartość bez obniżenia
>> mojego poziomu życia.
>
> Umm... Mała część? Mówimy o tej małej części, za którą chcesz kupić dom?

Skąd te założenia?

>>>>> Jak chcesz po chińsku, to proszę bardzo - za sprzeciwianie się
>>>>> dostajesz
>>>>> kulkę w łeb, a nereczki trafiają na wolny rynek.
>>>>
>>>> Maybachów i RR jeździ tam po miastach sporo więcej niż w Warszawie.
>>>>
>>>
>>> Wiesz, tak jest tak jakby "ciut" większa populacja, nie zauważyłeś?
>>
>> Jeszcze większa w przeliczeniu na m2 jest też w Indiach lub Indonezji,
>> ale tam Maybachy nie jeździły, kiedy ostatno tam byłem.
>
> Może źle patrzyłeś. Niemniej jednak ocenianie jakości życia dla
> przeciętnego "zjadacza chleba" na postawie liczby luksusowych samochodów
> jest... idiotyczne.

Oceniam jakość życia na podstawie wielu parametrów, które niezręcznie i
bezsensownie jest przywoływać na potrzeby tej dyskusji. Tutaj wybrałem ten
jeden, a Ty błędnie założyłeś że wszystko co wiem, to tylko to co napiszę.

>>> I skoro tak ci się tam podoba - droga wolna. Kup sobie tanio mieszkanko
>>> za 5-letnie oszczędności. Chyba nawet wiem, gdzie za tyle mógłbyś kupić
>>> - jeden blok im się przewrócił, więc przecenią lokalne ;->
>>
>> Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile osób tam inwestuje.
>
> Skąd wiesz, że nie wiem i dlaczego miałbym się zdziwić?
>
> A ty wprowadzaj się do tego leżącego bloku!

Po co?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


253. Data: 2010-09-27 07:12:08

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.09.2010 12:57, Jan Werbiński pisze:

>> A masz jakąś gwarancję, że nie dostaniesz zaraz kulki w łeb? A ktoś, kto
>> kupił na kredyt, przynajmniej się nacieszy swoim mieszkaniem/domem,
>> zanim ty skończysz ciułać w skarpecie.
>
> Gwarancji nie ma, ale jest statystyka.
> Statystycznie kulkę w łeb dostaje się niezwykle rzadko.

Która mówi, że prędzej dostaniesz kulkę w łeb niż stracisz na
nieruchomości kupowanej w Polsce w miarę porządnej okolicy do 2006 roku.
[ciach]

>>>> Konkretnie? Konkretnie to IKE to konto EMERYTALNE i np. w 2009 roku
>>>> można wpłacić na IKE maksymalnie 9 579 złotych. Troszkę brakuje do tych
>>>> twoich 1500zł miesięcznie, czyż nie?
>>>
>>> Po co si ograniczać tylko do IKE?
>>
>> To była twoja propozycja.
>
> No to już masz 2/3 na IKE, a co do reszty, to na pewno coś znajdziesz.

Aha. Kilkadziesiąt (jeśli nie kilkaset) kont/lokat "antybelkowych".

Swoją szosą - czy czasem z konta emerytalnego nie można wypłacić bez
uiszczenia belkowego przed osiągnięciem wieku emerytalnego, hmm?
[ciach]

>> Może coś w matematyce ostatnio pozmieniali, ale za moich czasów 1000
>> było mniejsze niż 18 000.
>
> Mogę tych lokat mieć chyba nieograniczoną ilość. Sprawdź w Inteligo.

Liczbę, nie ilość. To po pierwsze. Po drugie nikt zdrowy psychicznie nie
będzie się męczył z kilkudziesięcioma (albo i więcej) lokatami. Po
trzecie - fiskus czuwa. Zasadniczo jest to unikanie opodatkowania i
wykorzystywanie przepisów niezgodnie z ich intencją.

>> I obie te sumy są stanowczo za małe na kupienie normalnej nieruchomości.
>
> Bo błędnie założyłeś istnienie tych ograniczeń.

Błędnie? To są ograniczenia prawne.

>>>> To może zajmij się pośrednictwem pracy i wynajduj ludziom te
>>>> cud-oferty,
>>>> hmm? Przy okazji zafunduj przeprowadzki, zmiany dokumentów i wymyśl,
>>>> jak
>>>> dojeżdżać do takiej pracy w czasie do pół godziny.
>>>> [ciach]
>>>
>>> Przedsiębiorczy takie coś załatwiają sami, a pozostałym pozostaje żyć na
>>> kredyt.
>>
>> Te, przedsiębiorczy - naucz się liczyć.
>
> Umiem. A Ty?

Lepiej od ciebie najwyraźniej.

>>>> Mnie wychowano w przekonaniu, że kompleks Edypa jest czymś złym, ale ty
>>>> może masz inne podejście.
>>>
>>> Mnie się wydawało, że jego występowanie jest mniejsze niż 100%.
>>
>> Nie wiem, co się tobie wydawało, ale to ty chciałeś rozwijać relacje z
>> rodzicami.
>
> Nie będę analizował Twojej sytuacji rodzinnej. Nie moja sprawa. Nie moje
> problemy.

No tak, ty masz swoje. Biedaku.

Moim jedynym problemem jest to, że nie pochodzę z rodziny milionerów i
nie miałem na początek życia kilkuset tysięcy złociszy w prezencie na
budowę domu. Ale sobie poradziłem bez czekania do emerytury.

[ciach]

>> Możesz sobie inaczej to nazywać, ale i tak nie zmieni to faktu, że jak
>> zbierasz i zbierasz i nagle ceny idą gwałtownie w górę, to już nic ze
>> swoimi pieniędzmi nie zrobisz.
>
> Kiedy ceny idą gwałtownie w górę, to zawsze gwałtownie spadają.
> http://stooq.pl/q/?s=wig20&c=10y&t=l&a=lg&b=0
> http://stooq.pl/q/?s=cl.f

Jakoś w mojej okolicy za chiny ludowe nie chcą.

>>> Otóż np w krajach zachodnich po uwzględnieniu inflacji ceny
>>> nieruchomości rosły coś koło 2-3% rocznie przez ostatnie 40 lat.
>>
>> Źródło poproszę.
>
> Poszukaj sobie indeksów cen i odnieś do inflacji.
> Nie będę pracował za darmo dla Ciebie.

Czyli twoje dane są z sufitu.

>>> Zawyżanie wartości i ignorowanie procentu składanego, to częsty błąd w
>>> obliczeniach.
>>
>> Liczenie na stałe ceny też.
>
> Ceny nie są stałe. Zmieniają się w zależności od inflacji, kosztów i
> koniunktury.

Dokładnie. W mojej okolicy jest spore wzięcie na ziemię i małe parcie
właścicieli na sprzedaż.

>>>> Treści nie było. Były jakieś brednie maminsynka, który chce z rodzicami
>>>> co najmniej do 40-tki mieszkać.
>>>
>>> Ja o kredycie, a Ty o swoich problemach osobistych.
>>
>> To nie ja wychwalałem mieszkanie z rodzicami "aż się uzbiera",
>> kłamczuszku.
>
> Ale ja nie zbieram na mieszkanie.

No tak, ty postąpisz "mądrze" i do emerytury będziesz mieszkał z
rodzicami. Ewentualnie się szarpiesz na wydatek i kupisz pudło do
zamieszkania pod mostem.

>>>> Warszawa to przykład, jaki mam pod ręką.
>>>
>>> Tylko że tutaj jest drozej niż w innych miastach. A atrakcyjność życia w
>>> Polsce jest dalej niska i poniżej średniej światowej. Za to ceny już w
>>> czołówce.
>>
>> No to won do Chin. Uskładaj sobie pudełek po ryżu na "dom". Będziesz
>> "mądry" i bankom nie dasz zarobić.
>
> Po co???
> Jak chcę to sobie jadę.

No to jedź.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


254. Data: 2010-09-27 07:13:44

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 26.09.2010 11:01, Jan Werbiński pisze:

> Np ludzie brali kredyt na 90-100% inwestycji, kiedy frank był po 2 zł, a
> teraz frank po 3 zł, a cena ich nieruchomości spadła o 30%. Gdyby
> zostali zlicytowani, to pieniądze pokryją trochę więcej niż połowę.
> Resztę będą spłacać bezskutecznie do końca życia.

Odróżnij łaskawie branie kredytu w ogóle i branie kredytu bez głowy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


255. Data: 2010-09-27 07:14:43

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 26.09.2010 10:53, Jan Werbiński pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:4c9d0c56$1@news.home.net.pl...
>> Może JW tak robi, ale dla mnie niektóre rzeczy są cenniejsze niż ich
>> czysto monetarna wartość - i stąd nie płaczę, że kredytując budowę domu
>> zapłacę "drugie tyle" w perspektywie 30 lat, bo mieszkanie na swoim
>> teraz, a nie za 15 lat (wariant ultraoptymistyczny ;) jest dla mnie
>
> Z przyjemnością wydaję codziennie 400 zł na zmarnowany w czasie snu
> czas. Stać mnie dzięki braku kredytów. :-)
>

Widzisz, a ja wziąłem rozsądny kredyt i nie muszę przeliczać snu na
złotówki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


256. Data: 2010-09-27 07:42:19

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 27.09.2010 08:26, Jan Werbiński pisze:

>>> W niektórych miastach USA ceny nieruchomości spadły poniżej cen w
>>> Polsce.
>>
>> A w niektórych rejonach Chin wzrosły powyżej. No i?
>
> Założenie padło.

Nie padło, bo nigdy nie zakładałem budowania się w USA ani w Chinach.


>> To po cholerę w ogóle budować dom? Przyjdzie wojna - i tak szlag
>> wszystko trafi.
>
> To Twój wniosek.

Kłamiesz.

> Mój jest taki, że trzeba brać pod uwagę także takie
> wydarzenia.

Ja biorę. I mój wniosek jest taki, że należy korzystać póki można, a nie
czekać do emerytury na własne 4 ściany.

>>>>> dług wewnętrzny się nie zwiększy, nie będzie wojny przez
>>>>> kilkadziesiąt lat.
>>>>
>>>> Oczywiście twoje ciułane w banku oszczędności przed wojną są
>>>> zabezpieczone, tak? ;-> I przed drastycznymi zmianami politycznymi,
>>>> hmm? ;->
>>>
>>> Ogólnie to są zabezpieczone przez dywersyfikację. Stać mnie na to, żeby
>>> ta mała część przechowywana na lokacie straciła wartość bez obniżenia
>>> mojego poziomu życia.
>>
>> Umm... Mała część? Mówimy o tej małej części, za którą chcesz kupić dom?
>
> Skąd te założenia?

To twoje założenia - chciałeś kupować dom za odłożone oszczędności.
Teraz nagle te oszczędności na tom to "mała część".
[ciach]

>> Może źle patrzyłeś. Niemniej jednak ocenianie jakości życia dla
>> przeciętnego "zjadacza chleba" na postawie liczby luksusowych samochodów
>> jest... idiotyczne.
>
> Oceniam jakość życia na podstawie wielu parametrów, które niezręcznie i
> bezsensownie jest przywoływać na potrzeby tej dyskusji. Tutaj wybrałem
> ten jeden, a Ty błędnie założyłeś że wszystko co wiem, to tylko to co
> napiszę.

Parametr jest idiotyczny. Innego nie podałeś. Kropka.

Nie udawaj teraz tajemniczego wszechwiedzącego. Widziałeś samochody i na
tym się oparłeś.

>>>> I skoro tak ci się tam podoba - droga wolna. Kup sobie tanio mieszkanko
>>>> za 5-letnie oszczędności. Chyba nawet wiem, gdzie za tyle mógłbyś kupić
>>>> - jeden blok im się przewrócił, więc przecenią lokalne ;->
>>>
>>> Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile osób tam inwestuje.
>>
>> Skąd wiesz, że nie wiem i dlaczego miałbym się zdziwić?
>>
>> A ty wprowadzaj się do tego leżącego bloku!
>
> Po co?
>

Bo tam mieszkania darmo dają - nie będziesz musiał brać kredytu, a na
bilet to może już sobie uskładałeś ;>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


257. Data: 2010-09-27 07:46:32

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 26-09-2010 o 11:01:33 Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
napisał(a):

> Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.vjlqcvqk1cvm6g@linux-rj.dom...
> Dnia 25-09-2010 o 15:32:39 Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 25 Sep 2010 10:12:05 +0200, janusz_kk1 napisał(a):
>>
>>> Dopuki placę kredyt jestem właścicielem, mogę np:dom sprzedać, a bank
>>> nie.
>>
>> I wtedy już nie masz domu, lecz ma go bank - bo ze sprzedaży spłącasz
>> kredyt.
> Lepiej samemu sprzedać niż miałby to robić komornik.
> A bank go nie ma, spłacam bank ze sprzedaży, zostaję co prawda bez domu
> ale i bez długów, które niespłacane szybko rosną.
> =================
>
> To w wersji optymistycznej.
> W pesymistycznej wartość długu może przekroczyć przychód ze sprzedaży.
> Takie sytuacje już były.
> Np ludzie brali kredyt na 90-100% inwestycji,
Bo kredyt trzeba brać z głową, tylko idiota bierze na 100%.

kiedy frank był po 2 zł, a
> teraz frank po 3 zł, a cena ich nieruchomości spadła o 30%.

Nie słyszałem żeby nowowybudowany dom staniał o 30%, raczej na dzień dobry
o tyle drożeją w stosunku do kosztów wybudowania.

--
Pozdr
JanuszK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


258. Data: 2010-09-27 07:49:50

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w wiadomości
news:4c9fec2d$0$27044$65785112@news.neostrada.pl...

> Idź do Ikei i zobacz jak fajnie można urządzić 25m2.

Daj spokój. Nie lubię tekturowych mebli :D
Poza tym większość produktów Ikei mnie się nie podoba.

> Zapchlenie usuwamy porządkami i remontem.

Choćbyś niewiem ile perfum wylał i gipsówek porobił to i tak stary budynek
jest starym budynkiem.
Porządki i remonty to tylko takie perfumowanie brudnego du....ska :)

> W Warszawie ciężko cieszyć się życiem mając do zapłaty 2x większe OC,
> czynsz i jadąc dokądkolwiek godzinę z hakiem. Z mojej pipidówy w godzinę
> lub półtorej docieram do dowolnego miejsca Berlina, Drezna, Wrocławia
> podobnie jak mieszkający w Warszawie do dowolnego miejsca Warszawy. W
> ciągu godziny lub półtorej mogę nurkować lub pływać nad krystalicznie
> czystym jeziorem, na nartach w górach, spływie kajakowym, docieram nad
> pięć lotnisk komunikacyjnych i drugie tyle aeroklubowych.

Z Okęcia w godzinę można dotrzeć do wielu miast i stolic Europy. Przecie to
tylko kwestia organizacyjna i chęci. Tylko jakie to ma znaczenie ?
Niestety Ty jednak nie widzisz "drugiej strony medalu". Otóż mieszkając w
większym mieście o wiele łatwiej jest robić interesy, łatwiej skończyć dobrą
szkołę i łatwiej jest znaleźć dobrą pracę, jeżeli ktoś nie chce samodzielnie
prowadzić interesów.
Osobiście współczuję Ci, że mieszkasz w Żarach lub też w okolicach Żar. To
jest typowa zaściankowa mieścina, o której zapomniał świat, rząd, a nawet
sam Bóg :D Tylko dzięki otwarciu granicy z Niemcami trochę się ruszyło, ale
i tak jest to zadupie, na którym rządzą mafie.
Jeżeli chodzi o Żary, Żagań, Bolesławiec, Węgliniec to dość dobrze znam te
miasta jak i okolice Przewóz, Potok, Łęknica, Lubsko oraz bliżej Zielonej
Góry: Babimost, Kargowa, Linie, Wojnowo. Bywałem dość często w tamtych
okolicach i czasami jeżdżę. Mile wspominam urok czystych jak kryształ
jezior, ale mieszkać tam to dla mnie byłaby mordęga. Brak życia i gwaru oraz
kontaktu z ludźmi. Fajne na wyjazd i w ramach urlopu wypoczynkowego, ale nie
po to, żeby tam mieszkać i robić interesy. Poza tym to co dla przyjezdnych
stanowi atrakcję i urok to dla miejscowych staje się szarą ponurą
rzeczywistością. Spośród moich znajomych, których tam miałem większość
stamtąd pouciekała do większych miast. Sam chętnie uciekłbym ze swojego
miasta, które uważam za troszkę większą wiochę :D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


259. Data: 2010-09-27 10:56:44

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4ca043c8$1@news.home.net.pl...
>W dniu 25.09.2010 12:57, Jan Werbiński pisze:
>
>>> A masz jakąś gwarancję, że nie dostaniesz zaraz kulki w łeb? A ktoś, kto
>>> kupił na kredyt, przynajmniej się nacieszy swoim mieszkaniem/domem,
>>> zanim ty skończysz ciułać w skarpecie.
>>
>> Gwarancji nie ma, ale jest statystyka.
>> Statystycznie kulkę w łeb dostaje się niezwykle rzadko.
>
> Która mówi, że prędzej dostaniesz kulkę w łeb niż stracisz na
> nieruchomości kupowanej w Polsce w miarę porządnej okolicy do 2006 roku.
> [ciach]

Odnosisz się do danych historycznych. Nikt nie wie co będzie w przyszłości.
Na danych historycznych, to każdy jest mądry i wie jak łatwo było zarobić na
akcjach.

>>>>> Konkretnie? Konkretnie to IKE to konto EMERYTALNE i np. w 2009 roku
>>>>> można wpłacić na IKE maksymalnie 9 579 złotych. Troszkę brakuje do
>>>>> tych
>>>>> twoich 1500zł miesięcznie, czyż nie?
>>>>
>>>> Po co si ograniczać tylko do IKE?
>>>
>>> To była twoja propozycja.
>>
>> No to już masz 2/3 na IKE, a co do reszty, to na pewno coś znajdziesz.
>
> Aha. Kilkadziesiąt (jeśli nie kilkaset) kont/lokat "antybelkowych".

Przeczytaj sobie warunki dobolokaty Inteligo i nie opowiadaj takich
zabawnych rzeczy.

> Swoją szosą - czy czasem z konta emerytalnego nie można wypłacić bez
> uiszczenia belkowego przed osiągnięciem wieku emerytalnego, hmm?
> [ciach]

Można ale płacąc ewentualny podatek lub czekając na prawdopodobną w długim
okresie zmianę przepisów.

>>> Może coś w matematyce ostatnio pozmieniali, ale za moich czasów 1000
>>> było mniejsze niż 18 000.
>>
>> Mogę tych lokat mieć chyba nieograniczoną ilość. Sprawdź w Inteligo.
>
> Liczbę, nie ilość. To po pierwsze. Po drugie nikt zdrowy psychicznie nie
> będzie się męczył z kilkudziesięcioma (albo i więcej) lokatami. Po
> trzecie - fiskus czuwa. Zasadniczo jest to unikanie opodatkowania i
> wykorzystywanie przepisów niezgodnie z ich intencją.

Można mieć lokaty np 20000 w Inteligo. To nie jest unikanie, tylko zgodne z
prawem płacenie jak najmniejszych podatków. Płacenie jak najmniejszych
podatków jest szlachetne, prospołeczne, obywatelskie i rozsądne.

>>> I obie te sumy są stanowczo za małe na kupienie normalnej nieruchomości.
>>
>> Bo błędnie założyłeś istnienie tych ograniczeń.
>
> Błędnie? To są ograniczenia prawne.

Błędnie np założyłeś istnienie limitu 1000 zł na lokatę.

>>>>> To może zajmij się pośrednictwem pracy i wynajduj ludziom te
>>>>> cud-oferty,
>>>>> hmm? Przy okazji zafunduj przeprowadzki, zmiany dokumentów i wymyśl,
>>>>> jak
>>>>> dojeżdżać do takiej pracy w czasie do pół godziny.
>>>>> [ciach]
>>>>
>>>> Przedsiębiorczy takie coś załatwiają sami, a pozostałym pozostaje żyć
>>>> na
>>>> kredyt.
>>>
>>> Te, przedsiębiorczy - naucz się liczyć.
>>
>> Umiem. A Ty?
>
> Lepiej od ciebie najwyraźniej.

Zapewne.

>>>>> Mnie wychowano w przekonaniu, że kompleks Edypa jest czymś złym, ale
>>>>> ty
>>>>> może masz inne podejście.
>>>>
>>>> Mnie się wydawało, że jego występowanie jest mniejsze niż 100%.
>>>
>>> Nie wiem, co się tobie wydawało, ale to ty chciałeś rozwijać relacje z
>>> rodzicami.
>>
>> Nie będę analizował Twojej sytuacji rodzinnej. Nie moja sprawa. Nie moje
>> problemy.
>
> No tak, ty masz swoje. Biedaku.

Biedaku? Znamy się? Nie przypominam sobie abym miał przyjemność.

> Moim jedynym problemem jest to, że nie pochodzę z rodziny milionerów i
> nie miałem na początek życia kilkuset tysięcy złociszy w prezencie na
> budowę domu. Ale sobie poradziłem bez czekania do emerytury.

No to gratulacje.

> [ciach]
>
>>> Możesz sobie inaczej to nazywać, ale i tak nie zmieni to faktu, że jak
>>> zbierasz i zbierasz i nagle ceny idą gwałtownie w górę, to już nic ze
>>> swoimi pieniędzmi nie zrobisz.
>>
>> Kiedy ceny idą gwałtownie w górę, to zawsze gwałtownie spadają.
>> http://stooq.pl/q/?s=wig20&c=10y&t=l&a=lg&b=0
>> http://stooq.pl/q/?s=cl.f
>
> Jakoś w mojej okolicy za chiny ludowe nie chcą.

Cierpliwości.

>>>> Otóż np w krajach zachodnich po uwzględnieniu inflacji ceny
>>>> nieruchomości rosły coś koło 2-3% rocznie przez ostatnie 40 lat.
>>>
>>> Źródło poproszę.
>>
>> Poszukaj sobie indeksów cen i odnieś do inflacji.
>> Nie będę pracował za darmo dla Ciebie.
>
> Czyli twoje dane są z sufitu.

Myślę, że w sytuacji, kiedy nie chce Ci się odszukać danych to zamiast
przyznać się do lenistwa najlepiej jest zaprzeczyć ich istnieniu. To
wygodne. :-)

>>>> Zawyżanie wartości i ignorowanie procentu składanego, to częsty błąd w
>>>> obliczeniach.
>>>
>>> Liczenie na stałe ceny też.
>>
>> Ceny nie są stałe. Zmieniają się w zależności od inflacji, kosztów i
>> koniunktury.
>
> Dokładnie. W mojej okolicy jest spore wzięcie na ziemię i małe parcie
> właścicieli na sprzedaż.

U mnie też, ale najlepsze czasy już minęły.

>>>>> Treści nie było. Były jakieś brednie maminsynka, który chce z
>>>>> rodzicami
>>>>> co najmniej do 40-tki mieszkać.
>>>>
>>>> Ja o kredycie, a Ty o swoich problemach osobistych.
>>>
>>> To nie ja wychwalałem mieszkanie z rodzicami "aż się uzbiera",
>>> kłamczuszku.
>>
>> Ale ja nie zbieram na mieszkanie.
>
> No tak, ty postąpisz "mądrze" i do emerytury będziesz mieszkał z
> rodzicami. Ewentualnie się szarpiesz na wydatek i kupisz pudło do
> zamieszkania pod mostem.

Nie muszę.

>>>>> Warszawa to przykład, jaki mam pod ręką.
>>>>
>>>> Tylko że tutaj jest drozej niż w innych miastach. A atrakcyjność życia
>>>> w
>>>> Polsce jest dalej niska i poniżej średniej światowej. Za to ceny już w
>>>> czołówce.
>>>
>>> No to won do Chin. Uskładaj sobie pudełek po ryżu na "dom". Będziesz
>>> "mądry" i bankom nie dasz zarobić.
>>
>> Po co???
>> Jak chcę to sobie jadę.
>
> No to jedź.

Ale po co?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


260. Data: 2010-09-27 10:58:20

Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4ca04428$1@news.home.net.pl...
>W dniu 26.09.2010 11:01, Jan Werbiński pisze:
>
>> Np ludzie brali kredyt na 90-100% inwestycji, kiedy frank był po 2 zł, a
>> teraz frank po 3 zł, a cena ich nieruchomości spadła o 30%. Gdyby
>> zostali zlicytowani, to pieniądze pokryją trochę więcej niż połowę.
>> Resztę będą spłacać bezskutecznie do końca życia.
>
> Odróżnij łaskawie branie kredytu w ogóle i branie kredytu bez głowy.

No to powyżej to szczyt bańki kredytowej.
Aha, żeby nie było to ja w życiu kilka kredytów wziąłem. Mam nadzieje nie
brać ich więcej, chyba że inwestycyjne.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40 ... 41


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

plyta gazowa - gwarancja
czy zmywarka Bosch SMV 50E30EU ma rackmatic?
cieknąca lodówka gorenje
Miedz Millbera - co to jest?
przedmiot w pralce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »