Data: 2003-11-06 13:40:46
Temat: Re: Dotyk
Od: "Edyta" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tris von Bis" <t...@g...WYTNIJ.pl> napisał w
wiadomości news:bodhsp$c8f$1@inews.gazeta.pl...
> Studium przypadku.
>
> W zyciu zawodowym - profesjonalna, do bolu konkretna osoba. Typ "bardzo na
> dystans". Typ, ktory samym soba wysyla sygnal do otoczenia "nie podchodz,
nie
> dotykaj".
> Nawet osoby, ktore znaja ja bardzo dlugo (mysle o latach) nie odwaza
> sie 'przyjacielsko' poklepac jej po plecach. A przypadkowy ktos, komu sie
to
> zdarzy (np. dotkniecie ramienia, przypdkowe chwycenie za reke) zaluje, ze
to
> zrobil dokladnie w tym samym momencie. Zeby bylo ciekawiej - pozornie
> reakcja 'naszej' osoby jest zadna. Nie ma ostrych slow, nie ma komentarza,
> pozornie nie ma nic - ale pewnie jest co w oczach. Trudno to okreslic, ale
> emanuje z niej chlod i dystans.
>
> Osoby z zycia zawodowego, bardzo zadko maja mozliwosc 'przenikniecia' do
jej
> zycia prywatnego.
>
> W zyciu prywatnym calkowite przeciwienstwo. Pelna ciepla osoba. Taka, z
ktora
> sie chce przebywac. Taka, ktora wykorzystuje kazda sytucje (w relacji
damsko-
> meskiej) aby miec nawet najdrobniejszy kontakt fizyczny, aby dotknac,
> poglskac, sie przytulic. Bezproblemowo okazujaca uczucia publicznie.
>
> Dziwne?
> Naturalne?
> Czyms powodowane?
>
> Zastanawia mnie dwoistosc natury.
> Czasami mam wrazenie, ze to dwoje roznych ludzi.
>
> Tris
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Znam taką osobę ze strony zawodowej..
jest podobna do twojego typu..
ale nie znam jej ze strony prywatnej..
Edyta
|