Data: 2010-06-11 02:35:27
Temat: Re: Dotyk
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
> > Dnia Thu, 10 Jun 2010 16:40:44 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
> >
> > > Ikselka napisaďż˝(a):
> > >> Dnia Thu, 10 Jun 2010 15:39:08 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
> > >>
> > >>> Chodzi o to, �e nie ma �mierci, kiedy ona przychodzi nie wiemy, �e
> > >>> umieramy,
> > >>
> > >> Skontwiesh? Ile razy umiera�e�?
> > >> :-/
> > >>
> > >>> ale �mier� poprzedza konanie, czasem bolesne wi�c obecno��
> > >>> innych to koji tak jak trzymanie za r�k� tych kobiet podczas
> > >>> eksperymentu, lub obecno�� ludzi b�d�cych w podobnej sytu�acji.
> > >>> Wtenczas umiera si� cicho , bo ilo�� nigdy nie �pi ona zawsze czuwa i
> > >>> koji.
> > >>
> > >> Nie.
> > > Bo to nielogiczne umierze� w momencie �mierci i wiedzie� co si� z
tobďż˝
> > > dzeje podczas twojego bytowania.
> >
> > Czlowiek przytomny zdaje sobie spraw�, �e za chwil� umrze.
> > Smierďż˝ to pierwszy moment po umieraniu, a ostatni przed martwotďż˝.
> >
> > > Ludzie gdzie siďż˝ umiera seryjnie, nie histeryzujďż˝ , przychodzi siďż˝ i
> > > stwierdza ___umarďż˝.
> >
> > Ale nie ten stwierdza, co umarďż˝, lecz ci, co nie umarli.
> > Ten, co umar�, by� sam wobec swojej �mierci.
> > Tak samo ka�dy jest sam wobec swego b�lu, g�odu, strachu, my�li.
> >
> > > ......�mier� pojedy�cza to jest jednak szarpanie
> > > stawiaj�ce wszystkich na nogi, a rodzina biegnie po ksi�dza
> >
> > I po co to piszesz? O tym ksiedzu? A je�li nikt nigdzie nie biegnie? Jesli
> > umiera niewierz�cy? Co robi rodzina?
> Ksiądz to skojarzenie, a np Papież umierał publicznie, czasem katolicy
> chcą pokazać jak umiera katolik , pokazać godność swojej śmierci, tzn
> jak się ją przyjmuje. Mnie po prostu chodzi o to że w momencie
> konania, obecność ludzi łagodzi konanie, lub w masie podczas bitwy ,
> ilość w tym przypadku, tłum w którym się znika, tak jak ludziom
> roztapia się "ja "w tłumie, tak można wykorzystać tłum by roztopić
> swoje konanie. Masa w tym przepadku jest niesłychaną mocą dla
> jednostki ludzkiej i poważnie mówie, jakbym dowiedział się teraz że
> jestem nieuleczalnie chory, jadę na wojnę.
Poważnie Ikselka z tym księdzem sobie strzeliłem, nie miałem na celu
nikogo zranić, dla mnie ta roztapiająca ilość to bardzo ciekawe rzecz.
|