Data: 2014-11-23 09:54:56
Temat: Re: Draka o piątaka.
Od: Trybun <i...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-11-21 o 23:34, XL pisze:
>
>> Jak dla mnie nic złego nie zrobiła.
> Sorry, ale przerażasz mnie.
A mnie bardziej przeraża widmo władyki który mógłby zabawiać się we
absolutnego władcę miasta. Do tego stopnia że zgody na demonstracje
udzielałby tylko swoim wybrańcom.
>
>> Jest prezydentem miasta,
> Nie ma nigdzie w uposażeniu prezydenta miasta niczego takiego jak "bilety
> wstępu wszędzie za darmo". W małej firmie jak właściciel kupi pracownikom
> bilety i rozda im za darmo, to ta operacja podlega opodatkowaniu.
Jak dla mnie gospodarz miasta poza prywatnymi przybytkami powinien mieć
na terenie przez siebie gospodarowanym wolny wstęp.
>
>> a na
>> dodatek była z gośćmi.. Po prostu taka funkcja to również jakiś
>> autorytet, choćby ze względu na tych gości.
> Właśnie ze względu na tych gości powinna za wszelką cenę (LOL - tu tylko za
> 5 złotych!) uniknąć draki - pokazać klasę: zapłacić i pochwalić pracownika
> za sumienność.
Jak dla mnie pokazała klasę. I pozostaje mi ubolewać że poznaniacy
jeszcze nie mieli szczęścia do prezydenta dorównującego klasą pani
Gronkiewicz.
Gronkiewicz i prezydent Krakowa, p. Majchrowski to z tych znanych
najbardziej godni szacunku prezydenci miast ww kraju.
I doprawdy nie wiem jaki sens ma poruszanie takch argumentów w krytyce.
Przecież to przyp[omina krytykę posłów czy senatorów, kraj jest
rozkradany, z Polaków robi się niewolników, a całe zarzuty, jakie się
publicznie stawia wobec winnych temu stanowi rzeczy to zaparkowanie
przez pana/nią posła auta w miejscu niedozwolonym, czy przekroczenie
dozwolonej prędkości na drodze... To jakiś amok, ślepota społeczna.
Rozumiem propagandę, ale dlaczego społeczeństwo to chwyta i zamiast o
rzeczywistości spiera się o w praktyce nic nie znaczące duperele...
>>>
>>>> Po pierwsze jest gospodarzem miasta,
>>> No i co z tego? Jest takim samym obywatelem jak każdy z nas, kiedy je
>>> zwiedza.
>> Wcale nie, na czas kadencji jest kimś więcej niż zwykłym obywatelem,
>> nawet na zwiedzaniu.. Tym bardziej że była z zagranicznymi gośćmi, a
>> więc służbowo.
> Tylko że nikt nie uprzedził Muzeum, że ona też będzie zwiedzać. To goście
> wyrazili PRYWATNĄ chęć zwiedzania, nie była to służbowa impreza.
Prezydentowi wolno wizytować obiekty na terenie na którym gospodaruje
także i bez zapowiedzi.
>
>>>> a
>>>> po drugie - przecież nie będzie stała z zaproszonymi gośćmi w kolejce po
>>>> bilety.
>>> Nikt nie kazałby jej stać - wystarczy żeby wyjęła te nieszczęsne 5 złociszy
>>> i po prostu szybko zapłaciła, żeby nie wywoływać sensacji/scysji.
>> Jak dla mnie to byłaby groteska.. Ci goście z pewnością zaczęliby p.
>> prezydent traktowań mniej poważnie.
> Ja myślę, ze wręcz przeciwnie.
>
>>>> I tak prawdę mówiąc wolę ją widzieć taką niż w jakiejś fałszywej pozie,
>>>> gdy to publicznie płaci 5 zł za wstęp a poza kamerami robi przekręty za
>>>> grube pieniądze, jednocześnie pozując na jakiegoś świętoszka..
>>> A ja ją widzę taką, jak tam przy kasie - widzę kogoś, kto np lekką ręką
>>> wywala NIE SWOJE grube miliony na iluminacje świąteczne, a równoczesnie ze
>>> swojej WŁASNEJ kieski za nic nie wyciągnie nawet 5 złociszy, żeby uniknąć
>>> (durnego w sumie) problemu i wstydu dla stanowiska, które zajmuje.
>> Skoro uznała że te iluminacje są potrzebne, a Warszawiakom się spodobały
>> to ja nie widzę nic złego. Natomiast miałbym uwagę co do tej niesławnej
>> Tęczy, tu istotnie nie idzie zrozumieć o co poza prowokowaniem chodzi
>> pani prezydent..
> No i tu się zgadzamy. Zwłaszcza że ów żałosny symbol postawiono przed
> kościołem.
W tej sprawie to się zgodzę, natomiast kościół także niech najlepiej
przestanie się bawić w jakiegoś dyktatora. W miejscowości Słupca
znajomy otworzył sklep monopolowy, dostał pozwolenie, sporo
zainwestował, pech chciał że było to w pobliżu kościoła. Proboszcz
zaprotestował no i miasto w trybie pilnym rozwiązało umowę najmu lokalu
ze znajomym. Oczywiście żadnego odszkodowania, nic. Facet stracił kasę i
czas.
|