Data: 2011-05-31 12:30:10
Temat: Re: "Drobna, urocza wpadka"...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-05-31 14:20, medea pisze:
> W dniu 2011-05-31 14:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 31 May 2011 14:04:03 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-05-31 13:39, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 31 May 2011 13:10:48 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Nie da się nigdy nie kłamać i z całą odpowiedzialnością
>>>>> stwierdzić, że
>>>>> nigdy się tego w życiu nie zrobiło i nie robi. Jeżeli ktoś tak
>>>>> twierdzi,
>>>>> to zwyczajnie albo nie zdaje sobie z tego sprawy, albo jest
>>>>> hipokrytą.
>>>>> Wynika to z prostego faktu - nikt nie jest doskonały. IMO z dwojga
>>>>> złego
>>>>> - lepiej kłamać i być świadomym, że nam się to zdarza, niż
>>>>> obstawać, że
>>>>> się nigdy nie kłamie. ;)
>>>> DA SIĘ.
>>> Mam dać przykład, że jednak się nie da?
>> Proszę.
>> Tylko odróżnij kłamstwo od blefu.
>
> Ha! A nie mówiłam - to są te niewyśrubowane kryteria! ;) Zaraz się
> zaczniemy skupiać na definicjach.
> A i tak, jak zwykle, najważniejsze są intencje - czy chcieliśmy kogoś
> wprowadzić w błąd, czy nie.
>
>
>>>>
>>>> Chyba tutaj nie mówisz o mnie, więc po co to?
>>> O Tobie, a raczej o Was - czyli o Tobie i Twoim mężu. Tak niestety to
>>> widzę, z Twojej opowieści.
>>>
>> A konkretnie?
>
Z
> radochy jaką mieliście z nerwowej reakcji zużytej ścierki.
Ewa, poprawkowo
|