Data: 2011-05-20 07:59:41
Temat: Re: Droga do raju
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:128fee46-394b-4565-9204-097d1429c27d@k1
6g2000yqm.googlegroups.com...
Tak, technicznie jest to jak najbardziej wykonalne :)
Ale:
Wiesz, ze nie o to mi chodzi.
Szukam uzasadnienia dla sytuacji, gdy dokonujemy
ekstremalnie zaangazowanego wnikania w sprawy,
o ktorych nie mamy zielonego pojecia, a swoje
mocno uogolnione opinie / wnioski, wystawiamy
na bazie subiektywnych doswiadczen.
====================================================
==========================
Trafne, ale bez słowa "ekstremalne". Ani po sobie- ani właściwie po nikim
innym nie widzę tego "ekstremizmu", a bardzo rzadko nawet coś, co można by
nazwać zaangażowaniem więcej niż umiarkowanym. Trzeba chyba zastanowić się,
jakie mamy możliwości. Mogąc korzystać tylko z tego, co mamy do dyspozycji-
korzystamy. I- jeśli chodzi o mnie- lubię sobie wyobrażać ludzi, z którymi
mam internetowy kontakt. Z niektórymi się spotkałem w realu. Odkrywam cudze
życie (czy raczej: domyślam się go), obserwuję- i pozwala mi to dostrzec
siebie samego- czasem kiedyś, czasem w chwili obecnej. Łatwo mi zauważyć
czyjś rzeczywisty problem i hipotetyczne jego rozwiązanie- niż swój własny-
który wcale wiele nie musi się różnić:-). Jednak- podkreślam- w ten sposób
zauważam swój własny, i potrafię z nim coś zrobić- lub też po prostu
dostrzec, jaki byłem kiedyś i zastanowić się, jak naprawdę mi się to udało
zmienić.
Jeśli chodzi o wnioskowanie o kimś- oczywiście wnioskując wiem, że mogę się
mylić- i to bardzo. Jednak- Hanko- czy w realu jest inaczej? Tyle, że
możliwości większe. A czasem, jak ktoś będzie zbyt blisko- to zobaczy mniej
niż w internecie. No ale to przecież wiesz.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|