Data: 2011-05-20 07:35:16
Temat: Re: Droga do raju
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-05-20 09:01, Chiron pisze:
> Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ir4vlu$7ij$...@s...aioe.org...
>
> W dniu 2011-05-19 21:06, Chiron pisze:
>> Użytkownik "cbnet"<c...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:ir3lpn$1b14$1@news.mm.pl...
>>> Co za koszmarna Debilka.
>>> Nawet jak ma przed nosem napisane czarno na białym
>>> to i tak nic nie potrafi pojąć.
>>> Dennie bezmózga Latawica [wirtualna].
>>
>> Tak bardzo Ci zależy na zwróceniu na Ciebie uwagi przez Ixi? Zauważ-
>> inaczej_tego_wytłumaczyć_się_nie_da. Na ile zdajesz sobie sprawę z
>> patologii
>> takich zachowań- raczej próżno pytać, prawda?
>> --
>> Chiron
>
> hehe... wyobraz sobie, ze prezentujesz patologiczny obraz pedzia we
> wlasnym patologicznym obrazie. Moze dopoki nie zdasz sobie sprawy z
> wlasnych zachowan, to nie zda jej sobie obserwowany przez ciebie pedzio? ;)
> ====================================================
===============================
>
> Zupełnie nie rozumiem- dlaczego dajesz sobie prawo bycia sędzią? Tak
> naprawdę- w żadnym razie IMO się do tego nie nadajesz.
A czemu ty dajesz sobie to prawo?
Jesli sie nie nadaje, to tylko dla tego, ze nie potrafie ci wytlumaczyc,
ze wiekszosc zarzutow ktore formulujesz do pedzia odnosza sie takze do
ciebie, czyli ktos do ciebie moze miec w wiekszosci takie same. I obaj
bedziecie mieli racje, przy czym swoje zarzuty po pewnym czasie i w
coraz wiekszej czesci generujesz ty sam.
Natomiast moje zarzuty sa wtorne.
Wszystkie kurwy, chuje, naduzycie OT, tolowanie i glupawka byly juz
tutaj przede mna i jestem tylko narratorem sytuacji zastanej.
> Nie uważam także
> cbneta za pedzia. Natomiast mam głębokie przekonanie, że obaj chcecie
> zwrócić na siebie uwagę zachowaniem typu: "lubisz mnie? dlaczego- mnie nikt
> nie lubi? masz z kopa- nadal mnie lubisz?".
Pierdolisz.
> Tyle, że Ty_możesz_to_zmienić.
Owszem, ale przy obecnych warunkach po twojemu to tylko na gorsze.
|