Data: 2011-05-20 21:22:56
Temat: Re: Droga do raju
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 20 May 2011 23:10:20 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1rods57nlfjic.ntg6uo0tfanf$.dlg@40tude.
net...
>
> Dnia Fri, 20 May 2011 22:34:56 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ir6fa9$mvq$...@n...onet.pl...
>>
>> W dniu 2011-05-20 17:36, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:ir5elb$nij$1@news.onet.pl...
>>>
>>>>> Jeśli chodzi o wnioskowanie o kimś- oczywiście wnioskując wiem, że mogę
>>>>> się
>>>>> mylić- i to bardzo. Jednak- Hanko- czy w realu jest inaczej? Tyle, że
>>>>> możliwości większe. A czasem, jak ktoś będzie zbyt blisko- to zobaczy
>>>>> mniej
>>>>> niż w internecie. No ale to przecież wiesz.
>>>> A to ciekawe, Chironie! Działam podobnie, tzn. też się zastanawiam,
>>>> patrzę
>>>> przez pryzmat swoich doświadczeń i próbuję sobie wyobrazić ludzi tutaj
>>>> piszących. Co więcej - myślę, że każdy tak ma.
>>>> Ciekawe jednak jest to, że zupełnie inne obrazki mi powstają. ;)
>>>>
>>> No wiesz, te krwawe kły to wyrastają mi tylko w pełnię księżyca-
>>> normalnie
>>> ich nie mam
>>> :-)
>>
>> To teraz wyobraź sobie, jaka JA NAPRAWDĘ jestem!
>>
>> ====================================================
==================================
>> Wyobrażam sobie Ciebie jako kobietę słusznego wzrostu,
>>
> Eee nie :) Imo.
>>
>> taką co to w domu
>> wszystko potrafi nareperować,
>>
> Imho nie :)
>>
>> w razie potrzeby to i konia nawet podkuć,
>> pijanego sąsiada kułakiem upomnieć jak za bardzo rozrabia,
>>
> Imho nie :)
>>
>> a nawet w
>> ostateczności potrafi posłuchać cierpliwie, co jej mąż ma do powiedzenia.
>> Zgadłem?
>> :-)
>>
> Wywalilabym "w ostatecznosci", i zamienila na "z przyjemnoscia" :)
> Jak widac, wyobrazam sobie medee nieco inaczej :)
>
> ====================================================
========================
> No ale to moje wyobrażenia, Fra:-).
>
No wiem, ze Twoje :) Moje odmienne, i dlatego pozwolilam sobie je
przedstawic. I wcale nie twierdze, ze jestem blizej prawdy :)
>
> Dlaczego trudno Ci sobie wyobrazić Ewę
> łamiącą podkowy w rękach?
> :-)
>
Nie wiem, dlaczego. Tak Ewe "czuje" i "widze". Moim zdaniem to swietna
gospodyni, ale do lamania podkowy wynajelaby odpowiedniego speca ;) A z tym
podpitym sasiadem - wydaje mi sie, ze Ewa jest raczej cicha i raczej
niesmiala, wiec pewnie nie zwrocilaby mu uwagi... No chyba ze, w gre
wchodzilby spokoj Jej corki lub meza. W tej roli widze jednak meza medei.
Pozdrawiam,
M.
|