W dniu 2015-05-19 o 15:22, FEniks pisze:
> W dniu 2015-05-19 o 12:30, ikka pisze:
>
>> Natomiast twój brak empatii i jednostronne postrzeganie każdej
>> sytuacji jest porażające.
>
> Jednostronne u takich ludzi są do czasu, kiedy sami (albo najbliższa
> rodzina) w określonej sytuacji się nie znajdą. Wtedy poglądy oraz
> argumenty się zmieniają.
>
> Ewa
>


To prawda, tyle że w życiu bywa tak, że niekoniecznie spotykają tych, co
na to zasłużyli. W zasadzie to chyba reguła.


--
"widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą
matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do
niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego
przyszłości. Ilustruję to przykładem ojca, którego syn
potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to
jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go?
Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym
wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego
ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek,
osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować
kogoś innego."
Teresa Forcades