Data: 2014-08-13 17:29:06
Temat: Re: Duński eksperyment
Od: rewers <r...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.08.2014 o 17:47, glob pisze:
> Bardzo ciekawe, bo ludzi z problemami , czy bezdomnych, nasi urzędnicy wywalają do
biednych, podejrzanych dzielnic. Ludzie takich w swojej okolicy źle widzą i
przeganiają z różnych klatek czy piwnic. Sam kiedyś spałem na klatce, bo mnie
bandziory buraczane ganiały i naprawdę ludzie są największym problemem. A była zima,
aż wkońcu jak złapał mróz i nie mogłem liczyć na spokój, to się włamałem na działkę i
tam sobie zimę i buractwo szalejące przeczekałem.
> Ale co zrobili Duńczycy, umieścili bezdomnych w wielkiej willi i co się stało? Ci
ludzie podciągneli się pod poziom okolicy, a nie jak powszechnie się w polsce uważa,
okolica zeszła na psy.
>
>
>
To zależy jakich bezdomnych, ilu i gdzie. To jest również obecnie
powszechna praktyka, ze np. na komunalkach pomiędzy większością
normalnych lokatorów umieszcza się mniejszość wątpliwych (powiedzmy z
marginesu) żeby ich resocjalizować. U nas to jest od 50 lat chyba, tak
że ci Duńczycy nie odkryli nic nowego.
Efektem tego jest, że w każdej klatce na blokach musi być przynajmniej
jedno mieszkanie, w którym po nocach słychać pijackie awantury.
Nie wiem jak jest lepiej, czy tworzenie gett ludzi z marginesu czy takie
mieszanie dla ich dobra.
|