Data: 2010-08-19 10:15:42
Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
R pisze:
> Użytkownik "Ikselka" napisała w wiadomości
> news:n0xdf393my5g.oavr8el7q246.dlg@40tude.net...
>
>> Wydaje mi się, że wszystko zostało powiedziane. Takich spraw nie rozwleka
>> się jak flaki z olejem po drzewach.
>
> Może jednak takiego rozwlekania potrzebuję - bo ten wątek pomaga mi się
> jakoś uporządkować wewnętrznie. A i daje nadzieję, że być może uda mi się
> zrobić coś na przyszłość dla mojego dziecka zgodnie z zasadą "tak jakbym
> miała żyć wiecznie i tak jakbym miała umrzeć już dziś".
> Masz w tym (moim zdaniem) swój pozytywny udział i jestem Ci za to wdzięczna.
> Ale nie odstraszaj mi Redarta :). "Burza mózgów" to cenny sposób na
> pozyskiwanie genialnych pomysłów a Redart, z mojego punktu widzenia, ma
> wiele atutów.
Jeśli facet, który chwali się np., że jako nieletni mało nie zatłukł
swojego rodzeństwa, a jako dorosły osobnik poleciał do żony i matki
swoich dzieci z prośbą o pozwolenie na przespanie się z kumpelą,
która w międzyczasie stałą się jemu na tyle bliska
jest dla ciebie źródłem genialnych pomysłów to w zasadzie już jesteś
trupem intelektualno - obyczajowym i niech Bóg ma w opiece twoje dziecko.
Chyba szczęście w nieszczęściu że nie masz córki i nie chcesz pomysłu
od Aichy specjalizującej się w stosunkach z kolegami pod nosem ex jako
forma rewanżu i dowartościowania.
I pomyśleć, że to ja mam skrupuły, żeby się rozmnożyć.
S.
BTW z uwagi na powyższe i tak to już ci nie zaszkodzi:
- plonk.
|