Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 108


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-08-12 20:27:37

Temat: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: "R" <r...@p...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
głowy?

Dlaczego piszę teraz - za parę dni będę mieć wyniki najnowszych badań. Czuję
się dobrze, dużo lepiej niż przez ostenie kilka lat więc wierzę, że będzie
OK ale ogólnie, przecież w każdej chwili mogę wpaść pod samochód lub jakoś
inaczej zginąć, jak wielu młodych i zdrowych... W każdym razie nie mogę o
tym przestać myśleć. O tym co mogę zrobić dla mojego dziecka teraz gdybym
nie mogła już nic zrobić potem.

Najbardziej zależy mi na opiniach osób które wcześnie straciły matkę - co
mogłoby im pomóc w dzieciństwie i wczesnej młodości (adres jest prawdziwy -
e-maile na priv bardzo chętnie widziane jeżeli ktoś nie chce pisać na
grupę). Inni też mogą mieć genialne pomysły - zasoby ludzkiej empatii też
bywają ogromne, więc bardzo proszę wszystkich, którzy mają cokolwiek do
powiedzenia w temacie o zabranie głosu. Każdy pomył może okazać się cenny.

Wiem do kogo piszę - czytam tą grupę dość regularnie od zeszłego tysiąclecia
(swego czasu napisałam tutaj nawet kilka razy) i wiem, że mogę dostać różne
odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi. Liczę na te cenne - niektóre osoby
udzielające się tutaj uważam za bardzo rozsądne.





R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-08-12 20:35:13

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Aug 2010 22:27:37 +0200, R napisał(a):

> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
> głowy?
>
> Dlaczego piszę teraz - za parę dni będę mieć wyniki najnowszych badań. Czuję
> się dobrze, dużo lepiej niż przez ostenie kilka lat więc wierzę, że będzie
> OK ale ogólnie, przecież w każdej chwili mogę wpaść pod samochód lub jakoś
> inaczej zginąć, jak wielu młodych i zdrowych... W każdym razie nie mogę o
> tym przestać myśleć. O tym co mogę zrobić dla mojego dziecka teraz gdybym
> nie mogła już nic zrobić potem.
>
> Najbardziej zależy mi na opiniach osób które wcześnie straciły matkę - co
> mogłoby im pomóc w dzieciństwie i wczesnej młodości (adres jest prawdziwy -
> e-maile na priv bardzo chętnie widziane jeżeli ktoś nie chce pisać na
> grupę). Inni też mogą mieć genialne pomysły - zasoby ludzkiej empatii też
> bywają ogromne, więc bardzo proszę wszystkich, którzy mają cokolwiek do
> powiedzenia w temacie o zabranie głosu. Każdy pomył może okazać się cenny.
>
> Wiem do kogo piszę - czytam tą grupę dość regularnie od zeszłego tysiąclecia
> (swego czasu napisałam tutaj nawet kilka razy) i wiem, że mogę dostać różne
> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi. Liczę na te cenne - niektóre osoby
> udzielające się tutaj uważam za bardzo rozsądne.
>
> R.

Witaj. Myślę, że nie dasz rady napisać listów do swego dziecka na wszelkie
ewentualności jego przyszłego życia. Jeżeli będziesz próbowała to jednak
robić, pozbawisz swoje dziecko siebie już teraz - tracąc cenny czas na
przemyśliwanie i pisanie. Nie myśl, co zrobić dla swego dziecka na
przyszłość, lecz po prostu bądź z nim i dla niego, takiego jakie jest teraz
- małe i potrzebujące każdej minuty z Tobą. Nie trać żadnej z nich TERAZ na
fikcyjne rozmowy ze swoim dzieckiem PRZYSZŁYM, bo okradasz dziecko
TERAŹNIEJSZE, a to jest nie do nadrobienia kiedyś. Staraj się żyć pełnią
dziś i daj z siebie wszystko dziś. To zaprocentuje w dziecku i dla dziecka
kiedyś. Każda minuta Twego życia z dzieckiem dziś jest ważniejsza, niż całe
lata być może kiedyś bez Ciebie. Ale wierzę, że będziesz z nim jeszcze
bardzo długo i zdążysz mu wszystko dać to wszystko, co może i powinna dac
matka. Na tym się skup. Zbierz wszystkie siły i bądź zdrowa dla niego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-08-12 20:37:04

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Aug 2010 22:35:13 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Thu, 12 Aug 2010 22:27:37 +0200, R napisał(a):
>
>> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
>> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
>> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
>> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
>> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
>> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
>> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
>> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
>> głowy?
>>
>> Dlaczego piszę teraz - za parę dni będę mieć wyniki najnowszych badań. Czuję
>> się dobrze, dużo lepiej niż przez ostenie kilka lat więc wierzę, że będzie
>> OK ale ogólnie, przecież w każdej chwili mogę wpaść pod samochód lub jakoś
>> inaczej zginąć, jak wielu młodych i zdrowych... W każdym razie nie mogę o
>> tym przestać myśleć. O tym co mogę zrobić dla mojego dziecka teraz gdybym
>> nie mogła już nic zrobić potem.
>>
>> Najbardziej zależy mi na opiniach osób które wcześnie straciły matkę - co
>> mogłoby im pomóc w dzieciństwie i wczesnej młodości (adres jest prawdziwy -
>> e-maile na priv bardzo chętnie widziane jeżeli ktoś nie chce pisać na
>> grupę). Inni też mogą mieć genialne pomysły - zasoby ludzkiej empatii też
>> bywają ogromne, więc bardzo proszę wszystkich, którzy mają cokolwiek do
>> powiedzenia w temacie o zabranie głosu. Każdy pomył może okazać się cenny.
>>
>> Wiem do kogo piszę - czytam tą grupę dość regularnie od zeszłego tysiąclecia
>> (swego czasu napisałam tutaj nawet kilka razy) i wiem, że mogę dostać różne
>> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi. Liczę na te cenne - niektóre osoby
>> udzielające się tutaj uważam za bardzo rozsądne.
>>
>> R.
>
> Witaj. Myślę, że nie dasz rady napisać listów do swego dziecka na wszelkie
> ewentualności jego przyszłego życia. Jeżeli będziesz próbowała to jednak
> robić, pozbawisz swoje dziecko siebie już teraz - tracąc cenny czas na
> przemyśliwanie i pisanie. Nie myśl, co zrobić dla swego dziecka na
> przyszłość, lecz po prostu bądź z nim i dla niego, takiego jakie jest teraz
> - małe i potrzebujące każdej minuty z Tobą. Nie trać żadnej z nich TERAZ na
> fikcyjne rozmowy ze swoim dzieckiem PRZYSZŁYM, bo okradasz


z siebie

> dziecko
> TERAŹNIEJSZE, a to jest nie do nadrobienia kiedyś. Staraj się żyć pełnią
> dziś i daj z siebie wszystko dziś. To zaprocentuje w dziecku i dla dziecka
> kiedyś. Każda minuta Twego życia z dzieckiem dziś jest ważniejsza, niż całe
> lata być może kiedyś bez Ciebie. Ale wierzę, że będziesz z nim jeszcze
> bardzo długo i zdążysz mu wszystko dać to wszystko, co może i powinna dac
> matka. Na tym się skup. Zbierz wszystkie siły i bądź zdrowa dla niego.

j.w.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-08-12 20:49:28

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Jula <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Sie, 22:27, "R" <r...@p...interia.pl> wrote:
> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
> głowy?
>
> Dlaczego piszę teraz - za parę dni będę mieć wyniki najnowszych badań. Czuję
> się dobrze, dużo lepiej niż przez ostenie kilka lat więc wierzę, że będzie
> OK ale ogólnie, przecież w każdej chwili mogę wpaść pod samochód lub jakoś
> inaczej zginąć, jak wielu młodych i zdrowych... W każdym razie nie mogę o
> tym przestać myśleć. O tym co mogę zrobić dla mojego dziecka teraz gdybym
> nie  mogła już nic zrobić potem.
>
> Najbardziej zależy mi na opiniach osób które wcześnie straciły matkę - co
> mogłoby im pomóc w dzieciństwie i wczesnej młodości (adres jest prawdziwy -
> e-maile na priv bardzo chętnie widziane jeżeli ktoś nie chce pisać na
> grupę). Inni też mogą mieć genialne pomysły - zasoby ludzkiej empatii też
> bywają ogromne, więc bardzo proszę wszystkich, którzy mają cokolwiek do
> powiedzenia w temacie o zabranie głosu. Każdy pomył może okazać się cenny.
>
> Wiem do kogo piszę - czytam tą grupę dość regularnie od zeszłego tysiąclecia
> (swego czasu napisałam tutaj nawet kilka razy) i wiem, że mogę dostać różne
> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi. Liczę  na te cenne - niektóre osoby
> udzielające się tutaj uważam za bardzo rozsądne.
>
> R.

nie naleze do tych rozsadnych , ale jedno moge powiedziec.
podziwiam cie szczerze jak juz dawno nikogo.
swoja postawa w tak trudnych chwilach zycia dajesz
niesmowity dowod hartu ducha i prawdziwej matczynej
czulosci. starasz sie bys dalekowzroczna na przyszlosc, choc
(moze tu polece banałem,ktory slyszysz dziesiatki razy dziennie-)nie
musi sie skonczyc tak jak by sie zdawalo. Nie da sie nikogo
ustrzec przed trauma utraty matki, nawet niemowle odczowa
jej brak na swoj sposob, niemniej twoj pomysl z listem jest
wspanialy i sadze, ze zrobilabym podobnie. wielu ludziom radze listy
w roznych okolicznosciach w ktorych nie mozliwa jest bezposrednia
wymiana
zdan badz optymalnie konstruktywny dialog. powiem ci co ja bym zrobila
odnosnie
zawartosci listu bo niesadze, ze czlowiek moze zrobic cos wiecej w
takiej
no nie naturalnej sytuacji. moj list mowilby o mnie od czasow
szkolnych- taki swoisty
zyciorys lacznie z zawodami milosnymi i popelnionymi glupstwami wieku
szkolno- mlodzienczego. zawieralby rzeczy wazne o kotorych inni
mogliby
nie wiedziec a ktore bys chciala by wiedzialo o tobie twoje dziecko.
zawieralby historie poznania sie ciebie i twojego meza a nawet
poczecia.
dziecko interesuje wszystko o utraconym przez co nieznanym rodzicu.
interesuje go kolor oczy, wlosu,
charakter, hobby, ulubione potrawy, umiejetnosci by w koncu wiedziec o
sklonnosciach
genetycznych przywarach i potencjalnych chorobach,ktorych moze sie
spodziewać.
list napisalabym w bardzo radosnym tonie, ale bez zbednej przesady. na
pewno nie(wybacz nietakt)
placzliwy i uragajacy na los. to mogloby zostawic brzemie przeróżnych
uczuć.
gdyby rodzic zostawil mi w paczusce jakiś maly drobiazg nalezacy tylko
do niego
bylabym bardzo szczesliwa i czulabym, ze przezen stale jest ze mną.

jeszcze raz, musze wyznac, ze jestes godna nasladowania.
uszanowania i wyzdrowienia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-08-13 06:06:23

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora

R pisze:
> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
> głowy?

Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
Chciałabyś poradę, jaką i w jakiej formie najlepiej zostawić
informację dziecku o matce, która zdruzgota jego cud niepamięci
i uzmysłowi jemu możliwie najdokładniej, jaką ogromną stratą był
i jest dla niego brak matki i w utrzyma jego możliwie jak najdłużej
w klimatach melancholijno - depresyjnych komplikując jego życie
emocjonalne oraz czyniąc bardziej podanym na wpływy kobiet złych,
które w relacjach z mężczyznami raczej niezbyt cenią sobie uczucia?
To myślę, że ten list to niezły pomysł.
Może warto też, aby jego przyszli opiekunowie na bieżąco uświadamiali
jemu brak cudownej i kochającej matki.
Wtedy na pewno wyrośnie na silnego i stabilnego człowieka, w którym
inni będą mogli znaleźć oparcie ;-)
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-08-13 06:39:06

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
news:i42nd2$v9n$1@news.onet.pl...
>R pisze:
>> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o
>> nieco
>> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
>> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie
>> (emocje)
>> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że
>> zawsze
>> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
>> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
>> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać
>> już
>> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
>> głowy?
>
> Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
> Chciałabyś poradę, jaką i w jakiej formie najlepiej zostawić
> informację dziecku o matce, która zdruzgota jego cud niepamięci
> i uzmysłowi jemu możliwie najdokładniej, jaką ogromną stratą był
> i jest dla niego brak matki i w utrzyma jego możliwie jak najdłużej
> w klimatach melancholijno - depresyjnych komplikując jego życie
> emocjonalne oraz czyniąc bardziej podanym na wpływy kobiet złych,
> które w relacjach z mężczyznami raczej niezbyt cenią sobie uczucia?
> To myślę, że ten list to niezły pomysł.
> Może warto też, aby jego przyszli opiekunowie na bieżąco uświadamiali
> jemu brak cudownej i kochającej matki.
> Wtedy na pewno wyrośnie na silnego i stabilnego człowieka, w którym
> inni będą mogli znaleźć oparcie ;-)
>
Na ile to Twoje doświadczenie?

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-08-13 06:42:43

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "R" <r...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
news:i41l9u$6mv$1@news.onet.pl...

> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi


Ty Ty jestes ten od zdrady malzenskiej i paru innych podtrolowan tutaj?
Raczej tak. Nie wiem co Cie bawi w tych produkcjach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-08-13 07:14:58

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:i42pnf$bf2$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "R" <r...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:i41l9u$6mv$1@news.onet.pl...
>
>> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi
>
>
> Ty Ty jestes ten od zdrady malzenskiej i paru innych podtrolowan tutaj?
> Raczej tak. Nie wiem co Cie bawi w tych produkcjach.
może zabawne są nasze odpowiedzi?

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-08-13 08:40:11

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 13 Aug 2010 08:06:23 +0200, Sender napisał(a):

> R pisze:
>> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
>> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
>> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
>> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
>> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
>> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
>> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
>> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
>> głowy?
>
> Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
> Chciałabyś poradę, jaką i w jakiej formie najlepiej zostawić
> informację dziecku o matce, która zdruzgota jego cud niepamięci
> i uzmysłowi jemu możliwie najdokładniej, jaką ogromną stratą był
> i jest dla niego brak matki i w utrzyma jego możliwie jak najdłużej
> w klimatach melancholijno - depresyjnych komplikując jego życie
> emocjonalne oraz czyniąc bardziej podanym na wpływy kobiet złych,
> które w relacjach z mężczyznami raczej niezbyt cenią sobie uczucia?
> To myślę, że ten list to niezły pomysł.
> Może warto też, aby jego przyszli opiekunowie na bieżąco uświadamiali
> jemu brak cudownej i kochającej matki.
> Wtedy na pewno wyrośnie na silnego i stabilnego człowieka, w którym
> inni będą mogli znaleźć oparcie ;-)
> S.

RACJA. Choć może zbyt obcesowe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-08-13 20:19:13

Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: "R" <r...@p...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
news:1mas04f6k5x59.vd0hblthyb73$.dlg@40tude.net...

Odpisałam gdzie indziej i nie będę tego już tutaj kopiować.

R


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co to jest informacja? [crosspost]
Strach przed uczłowieczaniem,zbyt intensywnie stosowanym.
bez tematu
Perseidy
[Polityka] Jest przyczyna katastrofy!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »