Data: 2002-09-05 11:09:57
Temat: Re: Dwuramienny sznur Guyot'a - jak?
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 5 Sep 2002, Janusz Czapski wrote:
> > Klopot mam z uzyskaniem formy ozdobnej. Umysl czlowieka piekna upatruje w
> > symetrii.
> Aaaaaa! I tu sią różnimy. Odkąd przeczytałem lapidarną ocenę takiego poglądu
> wyrażoną przez któregoś z wielkich malarzy (Jerzy! przypomnij mi którego!) ,
> że "symetria to estetyka idiotów" podzielam ten pogląd gdyż trafnie wyraził
> mój wrodzony stosunek stosunek do symetrii.... :-)))))
Co tam malarz. Zostal slawny bo zaakceptowala go gawiedz, ktora pogardzal.
Absynt + niedozywienie moga najwiekszy belkot w mozgu artysty wyprodukowac.
Mnie osobiscie balagan nie nastraja dobrze. Rzeczy rozplanowane byle gdzie
tak samo jak byle gdzie rosnace lozy zmuszaja mnie do dzialania.
A temu malarzowi - skoro woli chaos, za malowanie niechby placili weglem
kamienym a nie diamentami (w takiej samej wadze).
>
> A tu taka pseudo P.Czabanska, ktorej zeszlym roku uformowalem
> > bardzo ladne, rowne ramiona nie chce wspopracowac. W tym roku pedy, ktore
> > pasowaly by mi na owocowanie sa za cienkie. Z kolei te na zastepstwo
> oddalily sie od centrum
> > o 20 cm.
> I co??? Nie mozesz przez to spać?????
Nie. Sypiam bardzo dobrze.
> Chcesz w przyrodzie mieć symetrię rosnącego krzewu wyliczalną do ułamków
> milimetra??? Osobliwe! :-(
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Pewnie, ze osobliwe. Nie przesadzaj jednak z ta dokladnoscia. Daze do tego
aby winnica z perspektywy, z ktorej mazna ja objac okiem w calosci,
wygladala jak regularna struktura zlozona z podobnych elementow.
Pozdr.
D.P.
|