Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "R e d a r t" <n...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dylemat
Date: Fri, 11 Dec 2009 16:37:25 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 47
Message-ID: <hftovr$etj$1@news.onet.pl>
References: <hfthgk$r3k$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="UTF-8"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1260545853 15283 83.14.249.194 (11 Dec 2009 15:37:33 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Dec 2009 15:37:33 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:493301
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sender" <m...@k...pl> napisał w wiadomości
news:hfthgk$r3k$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Mam cholera taki dylemat.
Tak jak mówi gazebo - jest prawo.
W mojej firmie mnóstwo kobiet poszło na macierzyńskie.
Na pewno jest to dla firmy spory ciężar. Niektóre dziouchy przeciągają
urlopy
macierzyńskie/wychowawcze i choć dawno już nie mieszkają w tym mieście (a
nawet zdaje
się jedna wyjechała za granicę) to są tu ciągle dowiązane. Większość
pracowników
u nas w firmie nawet ich nie widziała ...
No właśnie - bo problem jest tu gdzie indziej: dziewczyny się tu z różnych
względów
nie spieszą do pracy. W firmie się trochę trzęsło. A i PiPa nie raz tu
zajrzała
i różne akcje były. Rotacja pracowników przed rokiem-dwoma była ekstremalnie
wysoka, łącznie z wymianą zarządu.
Ty nie bierz tej sytuacji 'na siebie' bo to tak naprawdę nie Twoja sprawa.
Chcesz być lojalny wobec wszystkich - moze być trudno. Ale moim zdaniem
jakimś wyjściem jest powiedzenie wprost koleżance, że informację o ciąży
przekażesz wyżej, bo to wymaga zaplanowania kogoś na jej miejsce, i jak
rozumiem, kogoś, kto Ciebie będzie odciążał w pracy i np. będzie brał
zastępstwa za Ciebie. Sprawa dosć prosta.
A 'wyżej' niech się już martwią, co dalej. Jak są mądrzy, a nie mająkasy (a
kto ma)
to rozegrają sprawę w ten sposób, że dziewczyna podwyżki nie dostanie, tylko
dostanie
obietnicę, że podwyżka będzie, jak wróci. A jak mają kasę, to dorzucą coś
'na
zachętę'. A jak firma jest słaba - to będą kombinować - trudno. To nie jest
już
Twoja odpowiedzialnosć, nie Twoje zmartwienia i nie Twój cyrk - nawet jak
masz
koleżeńskie układy 'z górą'. Nie daj siewciągnąć w podejmowanie tych
decyzji.
Dałeś opinię pracownika i na tym się teraz Twoja rola kończy. Dodatkowo
przekazujesz
info o ciąży - w końcu nie jesteś powiernikiem koleżanki tajemnic, tylko
współpracownikiem. jak koleżanka jest mądra - to zrozumie - i nie będzie
Ciebie
posądzać o 'spisek' nawet jak sprawy nie pójdą po jej myśli.
|