Data: 2009-12-11 16:25:51
Temat: Re: Dylemat
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sender napisał:
> R e d a r t pisze:
>> Ty nie bierz tej sytuacji 'na siebie' bo to tak naprawdę nie Twoja
>> sprawa.
>> Chcesz być lojalny wobec wszystkich - moze być trudno. Ale moim zdaniem
>> jakimś wyjściem jest powiedzenie wprost koleżance, że informację o ciąży
>> przekażesz wyżej, bo to wymaga zaplanowania kogoś na jej miejsce, i jak
>> rozumiem, kogoś, kto Ciebie będzie odciążał w pracy i np. będzie brał
>> zastępstwa za Ciebie. Sprawa dosć prosta.
>
> Jak jej powiem to to samo co powiedziałby pracodawcy, bo do tego w
> efekcie się to sprowadzi.
> Poza tym podejrzewam, że pewnie nadzorowałbym niektóre jej zadania, ale
> na pewno nie wszystkie w ciągu roku.
> W przypadku naszych zleceń nie bardzo można wziąć zastępstwo.
> Albo robisz coś od początku do końca albo wcale, bo zadanie musisz znać
> dosłownie od podszewki i koordynować kupę spraw z nimi związanych.
> Ona miała właśnie awansować z pomocnika typu: podaj przynieś pozamiataj,
> na samodzielne stanowisko. Była bystra i w ciągu roku dostawała coraz
> więcej niezależności, więc powinna się chyba tego spodziewać.
> Pozdrawiam. MS
powiedz w koncu o co chodzi z ta ciaza, bo mi wyglada na to, ze
zastepstwa da sie zalatwic, poieniadze wezma ci, ktorzy powinni, tylko
ta ciaza, what the fuck?
--
bla
|