Data: 2004-03-05 11:33:41
Temat: Re: Dylemat...
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam podobną sytuację, jestem z szefami Żony na Ty. Jak ognia unikam z nimi
rozmów na tematy służbowe Żony. Nawet gdy są problemy, zapadają niekorzystne
dla niej decyzje staram się nie wtrącać. Jest dorosłym, odpowiedzialnym
człowiekiem i musi sobie radzić sama. Na przestrzeni prawie 10 lat takiego
układu personalnego raz jeden podjąłem jakąś interwencję w porozumieniu z
Zoną (a właściwie na jej prośbę). Faktem jest jednak, że pensja spływa
terminowo. Myślę, że raczej powinnaś podjąć rozmowy z TŻ niż z jego szefem.
pozdrowienia
Sławek
www.slav.civ.pl
|