« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-06-13 13:51:22
Temat: DylematyWitam,
może ktoś zyczliwy udzieli nam rady...
Chcielismy z mężem mieć zdrowy, ekologiczny ogódek,
żadne tam źródło żywności - ot ...parę grządek marchweki, buraka, krzaczki
porzeczek, jeżyn itp. + parę drzewek - jabłon, wisnie, czeresnia, sliwka ...
żadnej chemii ... ale tak sie chyba nie da.
Na jabłoni pojawił się mączniak, mszyce zżerają bób, buraczki jakies takie
poskręcane - sychają, nie mówiąc o mrówkach, które zeżarły 60 % kapusty...
boję się o pomidory bo zauważyłam, że mrówki zaczeły sie nimi interesować :(
O ile mogę sobie darować te 2 grządki bobu i po prostu kupować go jak zwykle
za parę złotych to drzewek mi szkoda.
Zakupilismy Nimrod do drzewek, ale jak przeczytałam ultokę to znów mnie
napadły wątpliwości czy pryskać?
Czy to naiwność myśleć o tym, że uda się bez oprysków - że przez zimę się to
cholerstwo wymrozi i w przyszłym roku będzie lepiej?
w ubiegłym roku nie mieliśmy takich problemów :)
Poza tym czytałam o substancjach w aerozolu do pryskania - czy ktoś ma dobre
doświadczenia z tymi preparatami?
Wolałabym uniknąć jeśli sięda procesu odmierzanie, płukania, przechowywania
itp. tego toksycznego srodka.
pozdrawiam
Samanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-06-13 14:01:02
Temat: Re: Dylematy
Użytkownik "Samanna" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e6mftf$d6u$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zakupilismy Nimrod do drzewek, ale jak przeczytałam ultokę to znów mnie
> napadły wątpliwości czy pryskać?
> Czy to naiwność myśleć o tym, że uda się bez oprysków - że przez zimę się
to
> cholerstwo wymrozi i w przyszłym roku będzie lepiej?
Niestety tak, co roku w ogrodzie są jakieś problemy.
> Poza tym czytałam o substancjach w aerozolu do pryskania - czy ktoś ma
dobre
> doświadczenia z tymi preparatami?
Osobiście mam bardzo złe, ale głównie dotyczą Pirimoru.
> Wolałabym uniknąć jeśli sięda procesu odmierzanie, płukania,
przechowywania
> itp. tego toksycznego srodka.
A nie chcesz spróbować wpierw metod przyjaźniejszych naturze? choćby
roztworu szarego mydła na mszyce. Tanie, siebie nie strujesz, specjalnie nie
zaszkodzisz środowisku - sporo zalet. Wada zasadnicza - środki znacznie
mniej skuteczne od tzw. chemii. Spróbuj sama choćby na tym bobie:) (nawiasem
mówiąc, można próbować też poobcinać wierzchołki z mszycami. A o ile
pamiętam, to mszyce na bobie są co roku;))
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-06-13 18:03:21
Temat: Re: Dylematy
Użytkownik "Samanna" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e6mftf$d6u$1@atlantis.news.tpi.pl...
Ładny nick ;)
Sammano, jestem młody w tych sprawach
i mam podobne problemy z robactwem.
Łamałem w sobie kilka myśli i teraz już wiem !
Zastosuję chemię ;(
-cr-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-06-13 21:51:33
Temat: Re: DylematyBasia Kulesz wrote:
>
> Osobiście mam bardzo złe, ale głównie dotyczą Pirimoru.
nie zadziałał, czy może coś innego?
>> Wolałabym uniknąć jeśli sięda procesu odmierzanie, płukania,
>> przechowywania itp. tego toksycznego srodka.
>
> A nie chcesz spróbować wpierw metod przyjaźniejszych naturze? choćby
> roztworu szarego mydła na mszyce. Tanie, siebie nie strujesz,
> specjalnie nie zaszkodzisz środowisku - sporo zalet.
...I mszyce będą bardziej czyste...
a jabłuszka se w Biedronce kupisz, niedrogo:)
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-06-13 21:53:24
Temat: Re: DylematyCrimson wrote:
> Łamałem w sobie kilka myśli i teraz już wiem !
> Zastosuję chemię ;(
nie można być całe życie dziewicą!
moon
--
czasem trzeba dobrze upaść....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-06-13 22:25:31
Temat: Re: Dylematy
Użytkownik "moon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e6nc56$o6a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Basia Kulesz wrote:
> >
> > Osobiście mam bardzo złe, ale głównie dotyczą Pirimoru.
>
> nie zadziałał, czy może coś innego?
Hm. Doświadczenia dość dawne, może teraz jest inaczej...ale w swoim czasie
to były pojemniki z aerozolem działającym na freon, nie na sprężane
powietrze. I po paru psiknięciach zaczynały cieknąć, zawsze na moje palce.
Zraziłam się na zawsze:))))
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-06-13 22:31:52
Temat: Re: DylematyUżytkownik moon napisał:
> ...I mszyce będą bardziej czyste...
> a jabłuszka se w Biedronce kupisz, niedrogo:)
Ja sobie kupię biedronkę na mszyce :-)
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-06-13 22:52:35
Temat: Re: DylematyBasia Kulesz wrote:
>>> Osobiście mam bardzo złe, ale głównie dotyczą Pirimoru.
>>
>> nie zadziałał, czy może coś innego?
>
> Hm. Doświadczenia dość dawne, może teraz jest inaczej...ale w swoim
> czasie to były pojemniki z aerozolem działającym na freon, nie na
> sprężane powietrze.
no, ładnie, ładnie! zrobiłaś dziurę ozonową!
moon
--
happiness is a warm gun...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-06-14 06:25:20
Temat: Re: DylematyW wiadomości news:e6ne8k$l54$2@inews.gazeta.pl Barbara Miącz
<s...@i...te.ria.pl> napisał(a):
>
> Ja sobie kupię biedronkę na mszyce :-)
>
Hejka. Na naszych różach z mszycami walczą przyniesione z parku larwy
biedronek. :-)
Pozdrawiam degresywnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-06-14 07:22:33
Temat: Re: DylematyNa mszyce na bobie i innych robiłam "gnojówkę z pokrzyw" - ścięte pokrzywy
zalać w wiadrze wodą, przykryć i odstawić na kilka dni, potem rozcieńczyć i
lać tym roztworem po krzaczkach bobu. Świetnie działało na czarne mszyce. Po
chyba 2 krotnym zastosowaniu mszyce wcięło... Tak samo robiłam z mszycami na
innych warzywach i nawet na różach.
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |