Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziękuję! Re: Dziękuję!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dziękuję!

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-09-26 05:34:42
Temat: Re: Dziękuję!
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu niedziela, 24 września 2017 13:16:30 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> <j...@o...pl> wrote:
> > W dniu środa, 20 września 2017 10:18:31 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> >> <j...@o...pl> wrote:
> >>> W dniu niedziela, 17 września 2017 09:31:35 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> >>>> <j...@o...pl> wrote:
> >>>>> W dniu środa, 13 września 2017 01:01:54 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> >>>>>> XL <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
> >>>>>>>> W dniu środa, 6 września 2017 12:28:42 UTC+2 użytkownik i...@g...pl
napisał:
> >>>>>>>>>> dlaczego Duchu nie wierzysz ikselce? przeciez to normalne,
> >>>>>>>>> ze ludzie lubia pomagac innym; po prostu sobie tym przyjemnosc.
> >>>>>>>>> to chyba oczywiste.
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>> Oczywiste tylko dla tych, którzy sami pomagają. Krytykanci zawsze
> >>>>>>>>> występują z pozycji niewiary - bo tak im łatwiej własne sumienie
uspokajać :-)
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>> A mój dom i tak pusty stoi, to co ma się marnować i niszczeć.
> >>>>>>>>
> >>>>>>>> nawet pewnie nie o to Ci chodzi;
> >>>>>>>> pomoc innym lezy po prostu w twojej naturze;
> >>>>>>>> bez udzielania jej nie czujesz sie szczesliwa,
> >>>>>>>> cos jakby tobie brakuje, cos jakby nie tak.
> >>>>>>>>
> >>>>>>>> dla mnie pomoc innym, prawie zawsze, sprawia ogromna radosc.
> >>>>>>>> oczywiscie, ze co drugi raz, sprawia pozniej smutek. przeciez
> >>>>>>>> tez tak bywa. co i tak nic nie zmienia, moze poza ostroznoscia.
> >>>>>>>> niekiedy.
> >>>>>>>>
> >>>>>>>> pozdrawiam,
> >>>>>>>> jacek
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>> Wielokrotnie jest tak, że ludzie są niewdzięczni po prostu i pomaganie im
> >>>>>>> odbija się czkawką. Kiedys pisałam tutaj, jak mi się odbiło czkawką
> >>>>>>> pomaganie - watek o Złotej Rybce.
> >>>>>>> http://www.grupy.senior.pl/O-rybaku-i-zlotej-rybce-a
-homo-sovjeticus,t,350813,8.html
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>> "Słowo przedwstępne:
> >>>>>> Tylko do zainteresowanych poważną dyskusją - na zaczepki Ropuch nie
> >>>>>> odpowiadam :-)
> >>>>>>
> >>>>>> Wstęp:
> >>>>>> Już dawno nosiłam sie z tym tematem: ciekawe, czy jest wiele osób, które
> >>>>>> naprawdę doceniły głęboki sens bajki wymienionej w temacie przed
> >>>>>> wielokropkiem... należałoby też przypomnieć sobie pojęcie homo
> >>>>>> sovjeticus...
> >>>>>>
> >>>>>> Długo byłoby opowiadać - kilka (ok. 10) przypadków miałam, z których ten
> >>>>>> najbardziej reprezentatywny dla tematu - opisuję:
> >>>>>> Miały moje dzieci prywatną nauczycielkę muzyki (rodem z Ukrainy).
> >>>>>> Nauczycielka wspaniała, przyznać jej to trzeba. Lekcje odbywały się u
> >>>>>> nas w domu - bo to wygodniej i milej dla wszystkich. Po lekcjach -
> >>>>>> wspólny obiad i wszelkie przyjemności niedzielne... Pani przywieziona,
> >>>>>> odwieziona itp itp itp - aż do wieczora byłam "na nogach", czasem już
> >>>>>> ostatnich. Żadnej wolnej dla mnie/nas niedzieli w ciągu 5 lat....
> >>>>>> Od pierwszych lekcji trwało niedługo, aż się zaprzyjaźniliśmy - tj. my -
> >>>>>> rodzina oraz ona i jej studiujący w Polsce syn. Stali się nam bardzo
> >>>>>> bliscy. Do tego stopnia, że zameldowaliśmy ich u siebie, aby uzyskali
> >>>>>> polskie obywatelstwo, zresztą i tak niemal u nas mieszkali. To było
> >>>>>> dobre i niczego nie żałujemy. Były wspólne wycieczki po całej Polsce
> >>>>>> (oczywiście organizowane i finansowane przez nas), jeżdżenie z Panią do
> >>>>>> wszelkich lekarzy (dolegliwości miała sporo), wożenie do sanatorium,
> >>>>>> przywożenie, zawożenie i odbieranie z samolotu w odległym mieście, gdy
> >>>>>> wracała od rodziny z Ukrainy... no, dziesiątki spraw dużych i całkiem
> >>>>>> drobnych... do tego stopnia, że wiele razy była jazda do miasta tylko po
> >>>>>> to, aby panią przetransportowac na jego terenie, gdzie faktycznie
> >>>>>> mieszkała z powodu pracy w filharmonii.
> >>>>>> Wszystko ładnie, tylko nie zwróciliśmy/zwróciłam uwagi, że to wszystko
> >>>>>> jednostronne. Z upływem lat (!!!) Pani zaczęła żądać i oczekiwać. No -
> >>>>>> przecież była już jakby rodziną! "Macie dużo do dania - dawajcie i nie
> >>>>>> bawmy się w szczegóły! Ja jestem artystka - ja wam daję siebie(lekcje
> >>>>>> opłacane były normalnie, no bo jakżesz - praca swoją drogą, a sympatia
> >>>>>> swoją - nie dopuścilibyśmy, aby Pani była przez nas wykorzystywana ...).
> >>>>>> A więc: "Mnie trzeba zawieźć tu i tu.", albo "Niech [mój mąż - tu imię]
> >>>>>> przyjedzie, mnie trzeba smyczek w Krakowie odebrać od lutnika!", albo w
> >>>>>> nocy o północy "[moje imię]! ja się źle czuję. Przyjedź!" - jakby
> >>>>>> telefonu, współlokatorek i pogotowia nie było. Oczywiście -
> >>>>>> byłam/byliśmy na zawołanie.
> >>>>>> Organizowaliśmy u siebie w domu koncerty dla wszystkich jej uczniów na
> >>>>>> zakończenie roku szkolnego, aby Pani mogła błyszczeć. Wręcz wynajęliśmy
> >>>>>> dla niej w prezencie imieninowym salę w zameczku - na superekstra popis
> >>>>>> uczniów, aby była jeszcze lepsza oprawa... A stosunki były mimo to coraz
> >>>>>> gorsze... Rybko, chcę, abyś mi służyła! Moją służką w mym pałacu była!
> >>>>>> Aż przyszło nasze opamiętanie. Na kolejne żądania i pretensje (!!!) oraz
> >>>>>> publiczne fochy zaczęliśmy odpowiadac "Nie". Po kilku takich reakcjach z
> >>>>>> naszej strony rybak-car się obraził na złota rybkę, bo i tak cały czas
> >>>>>> miał ją za nic - była mu ot, potrzebna, do pokazania się w mieście jako
> >>>>>> świetnej nauczycielki z mnóstwem uczniów i sponsorem... Złota rybka się
> >>>>>> zeźliła i oto rybak i jego stara, brzydka żona, obudzili sie znów w swej
> >>>>>> walącej się chacie, a na podwórku gęsi i świnie piły z rozbitego, jak
> >>>>>> zawsze, koryta...
> >>>>>> Stało się tak, dziateczki, dlatego, że nie warto być złotą rybką dla
> >>>>>> homo sovjeticus, który uważa, że wszystko mu się należy z urzędu - także
> >>>>>> i przyjaźń; i skoro już spotkał jedną czarodziejską, głupią, złotą
> >>>>>> rybkę, to jej głupota musi być tak wielka, że nie skończy się na
> >>>>>> spełnieniu tylko deklarowanych trzech życzeń i można będzie czerpać w
> >>>>>> nieskończoność, aż do dna, nie dając z siebie niczego.
> >>>>>> Odtąd wszystkie złote rybki wiedzą, że nie warto nikogo obdarzać niczym
> >>>>>> ponad to, co przyzwoitość nakazuje, a jeśli ktoś chce czegoś więcej,
> >>>>>> musi poprosić. Pomoc zawsze wtedy uzyska, ale nie może stwarzać
> >>>>>> wrażenia, że udając sie po nią to on jest obdarzającym :-)
> >>>>>> Koniec bajki.
> >>>>>>
> >>>>>> Epilog: Jeśli kto ma mądre zdanie do wtrącenia w ten wątek - niechże
> >>>>>> opowie, jeśli spotkał co podobnego, bom ciekawa. Można bardziej ogólnie
> >>>>>> :-) Oczywiście nie oczekuję opinii w stylu "Głupiaś była, złota rybko,
> >>>>>> bo zbyt złota byłaś..." - do takich wniosków sama czasem dochodzę, ale
> >>>>>> szybko mi mija i nadal wiem, że było warto: wiem przynajmniej, że wielu
> >>>>>> innych ludzi (nie tylko homo sovjeticus) zauważa, jak dużo mam/mamy im
> >>>>>> do ofiarowania. Bo wiele było przypadków o wiele bardziej pozytywnych,
> >>>>>> nie myślcie, że czuję się ofiarą, jednak ten opisany tutaj wg mnie jest
> >>>>>> wart zgłębienia. Olśniło mnie, kiedy zobaczyłam tu i złotą rybkę, i
> >>>>>> rybaka, i jego powrót do rozbitego koryta (którego nawet na myśl mu
> >>>>>> nigdy nie przyszło naprawić), bez wyniesienia z doznanego od rybki dobra
> >>>>>> żadnych pozytywnych wartości i nauki prócz pretensji do całego świata, a
> >>>>>> może najbardziej do samej złotej rybki, że śmiała przestać spełniać
> >>>>>> życzenia... Oto wg mnie cały sens tej pięknej bajki i moje jej
> >>>>>> powiązanie z problemem homo sovjeticus.
> >>>>>> :-)
> >>>>>> "
> >>>>>>
> >>>>>> --
> >>>>>> XL
> >>>>>
> >>>>> powazna dyskusja...
> >>>>> mowi sie, ze za dobroc los ci dobrocia odplaci.
> >>>>> ze okazana dobroc powraca.
> >>>>> moze i powraca, ale malo kiedy od ludzi.
> >>>>>
> >>>>> marysia mowi:
> >>>>> ale jak to? przeciez za pomoc powinni byc wdzieczni.
> >>>>> ja zawsze mowie:
> >>>>> ciesz sie, jesli ci czegos zlego w zamian nie uczynia.
> >>>>>
> >>>>> ona oczekuje i jakby wymaga wdziecznosci,
> >>>>> ja naprawde nigdy niczego w zamian nie wymagam i nawet nie oczekuje;
> >>>>> szczesliwy jestem, gdy nie obsmaruja mnie za to.
> >>>>>
> >>>>> nawet bedac dzieckiem wiem dobrze, jak to jest z ta ludzka wdziecznoscia.
> >>>>>
> >>>>
> >>>> Bo bajki są mądrością narodów. Jeślj bawisz się w złotą rybkę i spełniasz
> >>>> dobre uczynki
> >>>
> >>> ja nigdy nie bawilem sie w zlota rybke; po prostu lubie pomagac.
> >>> ty tez przeciez nie bawilas sie; po prostu masz taka dobra nature.
> >>> zwa to tez naiwnoscia - i dla mnie to pochwala.
> >>>
> >>> po prostu iksekus trzeba uwazac;
> >>
> >> Trzeba pomagać tym, którzy zasługują na pomoc. Nie KAŻDEMU. Dziś to wiem.
> >>
> >>> wiem, ze mowie oczywistosci,
> >>> ktore zawsze mi zona powtarza. wiec staram sie byc ostrozny;
> >>> jednak zazwyczaj i tak to jest za malo.
> >>>
> >>
> >> Teść nam wtedy powtarzał: komu wy pomagacie, takiej Ukraince, wychowanej w
> >> Sojuzie, co nigdy nie doceni, ileście poświęcili dla niej!
> >>
> >> MIAŁ RACJĘ.
> >>
> >> --
> >> XL
> >
> > ikselkus, tesc mial racje mniej niz polowicznie:)
> > po pierwsze, predzej czy pozniej doceni.
> > po drugie, jak to mawial Pan Jezus, w Niebie
> > nikt cie nie okradnie; bo i po co skoro tam wspolnota.
> > prawdziwa.
> >
>
> Teść miał rację połowicznie, bo na Ziemi. W Niebie jest druga połowa.
>
> --
> XL

tak, ikselkus.
jednakze zauwaz, ze u bram smierci doczesnej,
czlowiek zazwyczaj przedumuje swoje postepowanie.
stad napisalem, ze troszke mniej niz polowicznie
tesc mial racje.

a poza tym bardzo ciekawe te slowo: polowicznie.
calkiem jakby z polowem zwiazane.

pozdrawiam,
jacek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.09 j...@o...pl
27.09 XL
27.09 XL
29.09 j...@o...pl
11.01 Pszemol
12.01 j...@o...pl
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6