Data: 2003-11-12 14:56:54
Temat: Re: Dzień dobry
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
napisał w wiadomości
news:ydqsb.1322$up3.1032@fe1.columbus.rr.com...
> "Kasiunia" <k...@b...pl> wrote in message
news:5b53.0000177c.3fb1ee92@newsgate.onet.pl...
> >
> > Róże to chciałabym mieć. Tylko się boję, że jestem na
nie zbyt mało
> > doswiadczona.
>
> A po co doswiadczenie? Sadzisz zielonym do gory, a potem
juz nic
> przy nich nie robisz, z wyjatkiem wycinania uschnietych
pedow.
> Oczywiscie sa tacy, ktorzy cuduja - przyciac,
okopczykowac,
> nawiezc, opryskac, itp., ale to zapewne z nudow :-)
>
Wszystko zależy od odmiany, jedne wymagają cięcia inne nie,
podobnież z chorobami.
Wiele róż jest szczepiona i to miejsce szczepienia jest
wrażliwe na mróz i przymrozki.
W Polsce zazwyczaj sprzedaje się róże z odkrytym korzeniem,
więc zależność między terminem sadzenia i kopczykiem jest
tutaj zrozumiała.
Myślę, ze warto poszukać starych odmian tzw róż
historycznych oraz dzikich, które sprawdziły się w naszych
warunkach klimatycznych.
Kiedy pozna podstawowe zasady uprawy róż nie powinno z nimi
być problemu.
Można spróbować od róż okrywowych, czy przetrwają zime bez
okrycia zamelduję wiosną:-)
Pozdrawiam
Marta
|