Data: 2002-12-06 23:10:07
Temat: Re: Dzien pierwszy?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" <p...@s...ca> writes:
[..]
> Alepuje o zbiorowy wysilek intencyjny co bym w drodze do pracy nie kupila.
> Tylko bez glupich zartow!:):):) Skupic sie prosze, w c z u c w sprawe jak
> w modlitwe - mantry, prosze panstwa, szczere mantry: "Jest ok. Kaska, nie
> musisz palic, nie musisz. To obrzydliwy, smierdzacy i kosztowny sposob na
> skrocenie sobie zycia".
proponuje zastosowac metode, ktora zadzialala na mnie:
apelacja do wlasnego lenistwa.
na dworze tak zimno, a ja mam malo czasu. zeby kupic po drodze musze
wysciasc z autobusu/samochodu, zaparkowac... sciagnac rekawiczki,
wejsc do sklepu, wygrzebac portfel, zaplacic (a nie lepiej se walnac
za ta kase jakiegos mniamusnego snacka? ;), znowu zlapac
autobus... nie.... za duzo roboty :)
poza tym moge sie spoznic. e.. bez sensu. ;)
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|