Data: 2001-11-19 13:39:40
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
Od: "Grooby" <g...@p...ats.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dzwonic czy nie....?
> Trudno powiedziec.....jezeli ona na prawde sie meczy w tym zwiazku i jak
> mowi jest nieszczesliwa....to nie wiem czy mozna tak kogos na sile
> uszczesliwiac....
> Bedziesz to chcial ratowac to co jej powiesz?....- "kochaj mnie bo ja cie
> kocham" ?....
> Byc moze ona chce to wszystko zakonczyc ale wie ze dlugo byliscie razem i
ze
> cie tym zrani.....moze w glebi duszy chce zebys to ty ja zostawil....bo
ona
> sama nie potrafi tego zrobic....
> Moze zapytaj ja o to...nawet jesli nie powie otwarcie ze tego chce ...to
> chyba znasz ja na tyle dobrze, ze sam to wyczujesz.....a wtedy lepiej dac
> sobie spokoj....bo im bardziej ty bedziesz jej pokazywal jak ci zalezy,
tym
> bardziej ona bedzie chciala sie uwolnic.
>
> Moze ona nie ma na oku kogos konretnego ale dziewczynom to tak sie nieraz
> wydaje ze ten z ktorym sa teraz "to nie to"....a ten ich ksiaze gdzies tam
> lazi po ziemi.....
> Ale czasem to tylko chwilowe....i szybko doceniaja to co maja teraz.....no
> ale nie zawsze....
> Wiesz....ja pisze ci tylko tyle co wiem z wlasnego doswiadczenia...
> A to ze to teraz boli to oczywiste....w koncu kawal czasu byliscie razem i
> pewnie wszystko ci ja przypomina....
> ale z biegiem czasu byc moze zaczniesz dostrzegac zalety tego co sie teraz
> dzieje.....w koncu ona nie jest jedyna kobieta na swiecie....i byc moze na
> ciebie nie zasluguje....
>
> Czasem cos sie wali po to zeby w przyszlosci bylo lepiej....tylko jeszcze
o
> tym nie wiesz:)
>
> pozdrawiam
> aga
>
>
>
>
>
Piszesz okrutne rzeczy, mimo to dzieki. Nie wiem czy sie łudzic..
Nie mam takiego prawa, zeby ze mna była tylko dla tego, ze Ją kocham...
Powiedziała mi ze łatwiaj by jej było gdybym to ja zakończył nasz zwiazek.
Ona by mnie tylko zanienawidziła...bagatelka co? :((
Nie, ale ja nie ułatwie jaj sprawy...
Mowi ze na mnie nia zasługuje...to na kogo?
Nie zerwe z Nia, bo nie potrafie. Sama mysl, ze jaz koniec mnie
przygnebia...a nie potrafie byc (tylko) przyjacielem, osoby ktorą kocham tak
mocno...
Dzis przychodzą do mnie moi znajomi (sa ze 7 lat, w tym po roku tzw
separacji)... kto wie czego sie dowiem. On (ten moj znajomy) chyba mi
niepowie wielu odkrywczych rzeczy, ale jego (miłosc?) dziewczyna, to moja
dawna bliska przyjaciołka...
Moze mi pomogą....moze...
To wszystko beznadziejne
włacze Carcass (brutal, speed metal) - i tak mi nie pomoże
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
|