Data: 2001-11-19 13:52:04
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
Od: "Grzegorz Malicki" <g...@m...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
> > tym, ze jest znudzona obecnym zwiazkiem albo "ma na oku" Kogos
nowego....
> Wszystko co napisalas prawie pokrylo sie z nasza rozmowa wczoraj. Mowila
mi
> , ze jest nieszczesliwa i znudzona. Nie sadze aby kogos miala - byc moze
ale
> to wykluczam! Jedyny moj problem to fakt, ze nie lubie dyskotek, po prostu
> ich nie nawidze i zauwazylem, ze im bardziej ostatnio mnie prosi abysmy
> poszli tym bardziej stanowczo odmawiam. Pozniej wywiazuje sie klotnia i
ona
> idzie a ja zostaje sam.... powalony ten swiat! Wydaje mi sie, ze po prostu
> albo ja albo ona nie potrafimy ze soba porozmawiac.. Ja sie staram jakos
> wszystko poukladac a ona wszystko w ulamku sekundy kladzie mnie do
> parteru... :-(
Odpusc, poluzuj ... czy jak tam to nazwiesz.
Chce isc na dyskoteke - niech idzie. Chce zaprzyjaznic
sie z jakims tam gosciem. Niech sie zaprzyjaznia.
Jesli dasz rade - to najlepiej, zebyscie przez jakis czas
wogole sie nie spotykali. Jesli nie dasz, to zmniejsz
drastycznie ilosc spotkan z Nia. Najgorsze jest to,
ze wtedy okaze sie, ze masz duuuzo czasu tylko
po to zeby MYSLEC (o kim to juz wiadomo).
Musisz koniecznie zagospodarowac sobie czas.
Ale to tak dokladnie, zebys byl prawie zabiegany.
Zrob te rzeczy ktore odkladales, odwiedz kumpla
z ktorym sie nie widziales od roku (najlepszy bedzie
taki co mieszka w innym miescie). Pewnie Ci sie
nie bedzie chcialo, ale musisz sie do tego zmusic.
Skocz do baru, pubu, kina, czy czegos tam,
nie wiem co lubisz. Moze jakis sporcik ?
Wkrec sie na pare imprezek, poznaj troche nowych
ludzi (to Ci zagwarantuje kolejne imprezki).
Dobrze by bylo, zebys sie zakrecil wokol
jakichs dziewczyn. Nie chodzi mi oto, zeby
na sile jakis nowy zwiazek, albo jakies odgrywanie sie.
(bo przypuszczam, ze Cie specjalnie te Inne
nie interesuja).
Ogolnie troche oddechu i zajecia.
Jesli Ona naprawde Cie kocha, to jej te
dyskoteki i inne pierdoly znudza i wroci,
a jak nie to ... Tak tez bywa.
A z dyskotekami to jeszcze jest tak,
ze jesli w zwiazku jest jakis tego typu zgrzyt,
to warto czasem na jakis kompromis pojsc.
Na zasadzie, ze w soboty to Ona idzie gdzies
tam sobie poszalec, a Ty w piatek idziesz
na ryby, czy na mecz (ja akurat ani jednego,
ani drugiego nie lubie, ale moze Ty ?).
Takie wyjscia w pojedynke, czasem pozwalaja
troche powietrza zlapac i czlowiek w zwiazku
sie nie dusi.
Grzegorz Malicki
G...@m...com
|