Data: 2010-03-05 11:15:00
Temat: Re: Dziewczynka z zapałkami.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hmqn9b$86l$1@news.task.gda.pl...
> Chiron wrote:
>
>> p.s.
>> I jeszcze jedno: wydaje mi się, że Ty rozumujesz podobnie, jak wielu
>> ludzi- choć moim zdaniem w sposób wręcz zgubny: skoro ludzie i tak się
>> będą bez ślubu ...ten tego:-), no to dajmy im coś, co w jakiś sposób ich
>> zabezpieczy. Pozornie słuszne postępowanie jednak prowadzi zawsze do
>> tego, że ludzie czują się w tym momencie co najmniej częściowo mniej
>> odpowiedzialni za swoje życie seksualne- co musi prowadzić do katastrof
>
> To jest właśnie przykład problemu z rozpatrywaniem spraw złożonych w
> kompleksowych środowiskach :-) Patrz:
>
> Warunki wejściowe:
>
> 1. W Afryce panuje pandemia AIDS, oznacza to że duży odsetek osób JUŻ jest
> zarażonych
>
> 2. Większość z nich nie ma pojęcia czy jest, czy nie jest nosicielem
>
> 3. Oprócz typowo seksualnych dróg przenoszenia w specyfice afrykańskiej są
> również inne (sprawy higieny, różnego rodzaju plemienne rytuały związane z
> krwią, itp.)
>
> I teraz:
>
> Propagowanie tylko i wyłącznie np. wierności czy wstrzemięźliwości nic nie
> da, bo:
>
> Po pierwsze - nie da się do tego skłonić wszystkich (ale oczywiście im
> więcej tym lepiej)
>
> Po drugie - nawet Ci, którzy postanowią "od dziś" być wiernym mogą JUŻ być
> nosicielami AIDS i nawet tym nie wiedzieć
>
> Po trzecie: Ze względu na punkt 3. nawet wierność seksualna może nie
> wystarczyć...
> Tzn. potrzebny jest środek, który w maksymalnie dużym odsetku zapobiegnie
> przenoszeniu (nawet nieświadomemu) wirusa...
> i tu pojawia się prezerwatywa.
>
> To co ty proponujesz, to jest rozwiązanie w innej, dużo prostszej
> sytuacji - to jest profilaktyka, a nie leczenie i moze się sprawdzic np. w
> naszych, polskich warunkach, gdzie AIDS jest obecnie problemem marginalnym
> i np. wstrzemięźliwość i wierność będzie sie doskonale sprawdzać...
>
> Stalker
>
>
>
Zgoda, oczywiście. Jednak błędem jest liczenie na to, żeby szukać100%
panaceum. Błędem także jest propagowanie środka, który wprawdzie w pewnym
stopniu zmiejsza ryzko (gdyby tylko to- to ok), ale jego stosowanie same w
sobie to ryzyko podnosi, bo zachęca do takiego życia. W tym zakresie IMO ten
przykład jest dobry: wielu ludzi jeździ w jakimśpaństwie 230 km/h. Ja im
mówię: bezwzględnie tego nie róbcie- nóżki z gazu! A Ty: skoro i tak to
robicie, to jak już- dbajcie o to, by mieć zapięte pasy i poduszki włączone.
I tu jest właśnie największy IMO problem: nie dość, że sprawa dotyczy
afrykańczyków, to jeszcze ogólnie- lwia część ludzkości myśli w sposób
magiczny- co chyba dla nikogo zajmującego się choćby tylko amatorsko
psychologią- tajemnicą nie jest. I człowiek, który usłyszy logiczny skądinąd
tekst: "zapnij pasy i sprawdź poduszki" usłyszy: "można tak jeździć pod
warunkiem pamiętania o pasach i poduszkach". Z tego zdał sobie sprawę Kotan-
który zaczął występować przeciw propagowaniu prezerwatyw: żeby nie wiem jak
logicznie do nich mówić o plusach i minusach, oni usłyszą tekst:
"ruptacochceta. W gumce można".
Sposobem jest natomiast propagowanie wierności, wstrzemięźliwości: będąc na
pielgrzymkach, oazach spotykałem pary, które były dla siebie pierwszymi.
Można było przyglądać sięi zazdrościć silnej więzi, jaka je łączyła.
Przykład właśnie jest do naśladowania. A także przykład ludzi, którzy
odmienili swe życie, wychodząc z dna.
A że pozostanie wielu, którzy chcą żyć inaczej? OK- to_ich_problem. Można im
mówić, co im grozi. Jednak nie powinno się przemilczać ani tym bardziej-
okłamywać- jak robią nagminnie propagatorzy prezerwatyw.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
p.s.
Jeśli natomiast uważasz, że mamy prawo mówić a nawet nakazywać
afrykańczykom, jak mają żyć- no to powinieneś się zgodzić z tezą, którą już
wile razy słyszałem od ludzi znających afrykę nie tylko z opowiadań: no to
niech znów biali oficjalnie administrują tamtejszymi państwami. Albo jak
wręcz przeciwnie- to niech sprzedadzą jeszcze trochę broni- i wycofają się
całkiem na 5 lat. Jak Ci się to podoba?
|