Data: 2008-05-28 07:48:39
Temat: Re: Dzikie rarytasy
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
miroslaw zaniewski schrieb:
>
> Jak kapitalisty z zachodu nie stać, to emeryta krajowego, ze starego portfela
> bedzie stać? Chyba na rzeżuchę.Jakoś mój ogród w tym roku uparł się i nie daje
> zarobić na wybryki.
>
Co ja bym dal, zeby byc kapitalista!!! Z moim "staniem" mam raczej na
mysli wszelkie oplaty celne i certyfikaty. Np. zapragnalem sobie takiego
fikusnego, ogrodowego scyzoryka z prawdziwego kraju kapitalistycznego.
Kolega z USA wyslal mi to do Polski. Gdyby wyslal do socjalistycznych
Niemiec zaplacilbym dwa lub trzy razy tyle. Wracajac do rarytasow, to tu
najlepsza droga do ich zdobycia sa jeszcze przyjaciele, dobrzy znajomi
lub nawet przyjacile przyjaciol. Tak np. zdobylem Berberis vulgaris
'Asperma'. Zupelnie obcy mi ludzie wykopali, dali zupelnie obcym a ci,
dzis juz dobrzy znajomi przywiezli pod dom z samego Paryza. Wole dalej
klepac biede ale miec zawsze takich przyjaciol, ktorzy gotowi sa
poswiecic swoj czas by zdobyc jakiegos roslinnego cudaka. Tu musze Ci
przyznac racje wracajac do naszej niedawnej dyskusji. Mam wiele roslin,
ktorych posiadanie zawdzieczam czyjejs pomocy. Ich zdobycie kosztowalo
mnie wiele zachodu i dzis oprowadzajac gosci po ogrodzie zawsze
podkreslam historie ich dotarcia do mnie. Aha, nie rozpaczaj tak nad
swoim portfelem, nawet nie wiesz ilu Niemcow prosi mnie o pomoc w
kupieniu czegos taniej w Polsce. Tez do ogrodu.
Irek
|