Data: 2007-10-19 23:31:45
Temat: Re: Dziś nikt mnie tu miło nie zakoczył ;-)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ffb50u$8hi$8@news.onet.pl...
> Dnia Fri, 19 Oct 2007 22:01:58 +0200, Sky napisze:
>
> >> ja tylko przypomnę oczywistą oczywistość, że źródłem twoich uzurpacji i
> >> agresji są twoje problemy, czego oczywiście zarzucać ci nie można (być
> >> moze nawet wbrew temu co ci wpojono), co jednak w mojej opinii nie
> >> obliguje mnie wcale do traktowania cię inaczej jak agresora
> >
> > Czyżbyś jeszcze wciąż siebie uważał za miarę wszechrzeczy?
>
> w ogóle się nie uważam,
Gdybyś "się nie uważał w ogóle" nie byłoby tej dyskusji...
> myślisz że jesteś miarą wszechrzeczy?
Myślisz że ty tak o sobie nie myślisz? To nieszczerość
wynikła z uwarunkowania by nie zdradzać się z tym przed
członkami własnego "stada", którzy mogliby to odebrać jako
zagrożenie dla nich i zareagować agresją...jak to w stadzie.
Ja przynajmniej w tym względzie jestem klasą sam dla siebie ;)
[ot "stado" mnie niejako wypuściło ze swego "morderczego uścisku"]
> > Przeciez to twoje zaprogramowanie karze ci jakieś innych działania
> > uznawać za uzurpację lub agresję...a osobę wobec której sam w sobie
> > wlączasz takie a nie inne reakcje uważać za agresora...
>
> nie, to jest konwencja którą akceptuję jak większość,
> i oczekuję wzajemności,
Więc jesteś w błędzie że ci się ona należy od wszystkich.
Odemnie ci się nie należy -nie mam potrzeby ulegać pędowi
stadnemu, zwłaszcza gdy nie służy wszystkim [w tym mnie]
a tylko nielicznym...[uważającym się w dodatku dla uzasadnienia
swoich roszczeń za rzekomych reprezentantów jakiejś większości]
> amen
Niedoczekanie twoje ;)
> > Ty jesteś źródłem swoich emocji -twoja osobowość- a nie
> > ktokolwiek z zewnątrz...
>
> źródłem emocji jest moje ciało, ja tylko je pamiętam
ale dlaczego owe skojarzenia emocjonalne przenosisz automatycznie
na nowe sytuacje i osoby? Tylko dlatego że ci się to samo narzuca
jak [w uproszczeniu] "psom pawłowa"? A gdzie realizacja twojego
deklarowanego wczesniej pragnienia prawdziwie ludzkiej godności
polegającej na wolności od zafałszowań? Gdzie wola i świadomość?
Ulegając złudzeniu że twoje emocje [pamięć przeszłych zdarzeń]
są miarą prawdy o innych ludziach w nowych kontekstach sam sobie
odbierasz szanse na ową prawdziwie ludzką wolność od dyktatu emocji.
> > Bądź choć na tyle wobec siebie samego uczciwy by to przyznać.
>
> chciałbyś być pośrednikiem między mną a mną?
Ty sam mnie nim czynisz rozmawiając,
moje chcenie nic tu nie ma do rzeczy,
jeśli już -to nie pozostawia cię bez
odzewu na kolejne twoje wypowiedzi.
> naiwnego szukasz
nawet nie musiałem
sam przylazł... ;)
[jak inni]
|