> Tylko, że ziemia przy tym bambusie jest sucha jak pieprz. Gdyby tam
> uchodziła woda, ziemia byłaby zawsze wilgotna. Natomiast to zjawisko
> wystąpiło po drugiej stronie oczka, gdzie rósł wycięty potężny orzech.

To jest już pewna wskazówka ograniczająca rejon poszukiwań przecieku. Chociaż
suche podłoże nie świadczy jeszcze o braku przecieku. Wokół pnia tej wierzby
która przerosła folię u znajomego (pisałem o tym wcześniej) podłoże wokół pnia
również było suche. Wydaje mi się że zależy to od budowy warstwowej gleby, w tym
przypadku po odkryciu folii korzenie przerosły ją w 40 cm warstwie piasku,
poniżej była warstwa gleby macierzystej z dużą zawartością gliny natomiast
powyżej nawieziona w trakcie budowy ogrodu warstwa tłustej ziemi ogrodniczej o
grubości ok 30 cm.

> Ale w ub. roku tak nie było. Kilka razy musieliśmy wylewać wodę wiadrami, bo
> groziło rozmycie profilu oczka nadmiarem przelewającej się wody. Parcela
> jest ze spadem i tam został usypany duży wał ziemi, wzmocniony palikami,
> żeby woda w oczku miała równy poziom / patrz.Fotogalerie Mój Ogród/.

Mogła byś podać mi link do tej galerii, wchodziłem do Fotogalerii i znalazłem
tam dwie strony Mój ogród, lecz w żadnej nie było fotek oczka.

>
> Czyli ryby mają czym oddychać. Ja przeręble robiłam ręcznie, wyłamując
> mozliwie cicho lód przy brzegu.

Nie zawsze będą miały czym oddychać, jeżeli nie będzie przerębli to tę
przestrzeń między lodem, a taflą wody wypełni siarkowodór. Bardzo dobrymi
"natleniaczami" są rośliny podwodne np. moczarka jest bezkonkurencyjna jako
producent tlenu, jest tylko jeden warunek tafla lodu musi być wolna od
pokrywającego ją śniegu. Moczarka musi mieć dużo światła.

> serdeczności
> Anka

Pozdrawiam
Paweł Woynowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl