Data: 2011-06-05 12:41:50
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-05 12:59, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 05 Jun 2011 12:50:38 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-05 00:56, Fragile pisze:
>>
>>> Tez sie boje i to bardzo...
>>> Poki co nie jem salaty (choc uwielbiam), a reszte warzyw/owocow sparzam
>>> (powatpiewajac w 100% gwarancje tego zabiegu). Nawet truskawki parze (to
>>> juz chyba lekkie przegiecie, ale co tam). Miesiwa i tak nie jem, bo nie
>>> przepadam (tylko rybki zajadam, drob raz na ruski rok), ale jakos nie
>>> wyobrazam sobie brania prysznica w przegotowanej wodzie ;) Zreszta gdyby
>>> ten syf trafil do wody, to masakra...
>>
>> Całe szczęście, że nie pada. Nie mogłabyś wyjść na dwór ;-)
>>
>> Stalker, na obiad mizeria, na kolację sałata z winegretem, po drodze
>> sałatka owocowa...
>
> ...póki czas. Zobaczymy za parę dni, kiedy toto i u nas będzie.
Niecierpliwie czekam, aż Al-Kaida weźmie na siebie wszystkie zatrucia
salmonellą i pałeczką okrężnicy w Polsce :-)
Stalker, będzie na kogo zwalić...
|