Data: 2011-06-08 10:38:16
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 8 Jun 2011 12:13:20 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 07 Jun 2011 13:03:35 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-06 23:41, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 06 Jun 2011 16:18:50 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-06 13:32, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 6 Jun 2011 10:00:17 +0200, Vilar napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ixi, ale masz świadomość, że targasz ze sobą solidny zasób E.coli (inne
>>>>>> szczepy) i co gorsze Clostridium difficile (jej produkty przemiany materii
>>>>>> "rozmaślają" okrężnicę)
>>>>> Ba, mam tego dokładną swiadomość - podobno nawet ok. jednego kila tej
>>>>> świadomosci!
>>>>> :-)
>>>>>
>>>>>> i żyjesz szczęśliwie dzięki równowadze z innymi
>>>>>> mieszkańcami Twoich szanownych jelit?
>>>>> Bierzesz mnie za niebywatą w podstawówce?
>>>> No szczerze mówiąc, po tym występie o zarażaniu się przez macicę tak
>>>> można pomyśleć.
>>>>
>>> To pomyśl jeszcze o tzw wstępującej drodze zakażeń ginekologicznych (jeśli
>>> nie wiesz, co to, spytaj swego ginekologa) oraz o tym, dlaczego taka droga
>>> jest szczególnie ułatwiona podczas menstruacji.
>>
>> O tym to ja wiem od dziecka, ale co to ma (do jasnej ciasnej!) wspólnego
>> z zakażeniem pokarmowym??
>
> Z zakażeniem KRWI.
...i innych narządów drogą krwi.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|