« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2012-07-08 20:26:32
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...tren R pisze:
> W dniu sobota, 7 lipca 2012 20:10:14 UTC+2 użytkownik Przemysław Dębski napisał:
>
>
>> W takim razie koniecznie trzeba. Z tego co go poznałem, wolał by to niż
>> gorzkie żale. Swoją drogą ostatnio często z psp biorą.
>
> A to kto jeszcze?
A tak na niedługiej przestrzeni w stosunku do wieczności Natek, Pansla a
teraz michał.
Dębska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2012-07-11 20:56:09
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...In article <15tq3fxzn7yd2$.1u7wx4fydv6d2$.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
> Ponownie zwróć uwagę, że słowa JEDNAK znaczą. Michał na pewno nie miał
> żalu, nie miał za złe - ale na pewno pamiętał. Podobnie jak ja jego
> obietnicy dania mi w zęby, po której własnie został "damskim bokserem".
A ja pamiętam linię autobusową A, B, B bis, C, D, E, F w
Warszawie.
To nie o taką pamięć chodzi, ale o pamięć, która leży gdzieś na
wierzchu i czeka momentu do zadośćuczynienia. Mogę Ci z całą
pewnością powiedzieć, że nie pamiętał - Michał mi powiedział
parę rzeczy, które mogły go zniszczyć lub mocno ośmieszyć [to
drugie w jego przeświadczeniu], więc jakaś pyskówka z Tobą do
tego się nie umywa. O Tobie nie wyrażał się negatywnie i nigdy
nie wspomniał w/w wymiany zdań.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2012-07-11 21:18:20
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...In article <jtb1j9$o8a$3@inews.gazeta.pl>, q...@g...pl
says...
> > Michał tego nie pamiętał, to i my nie mamy czego zapamiętywać.
>
> Ale jaki pieńkny pomnik. Śpiżowy.
Nie spiżowy, ale prawdziwy. Michał pracował [pomimo emerytury] i
spotykał się z ludźmi, miał rodzinę, miał znajomych, coś tam
nawet robił w ramach hobby. Jedna pyskówka z Ikselką może
podniosła mu ciśnienie, ale osoba samoświadoma, mająca swoje
sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
żyje pyskówką z nieznaną sobie [wtedy] internautką. Po prostu
nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
Oszczywiście to jest obraźliwe dla osoby inkryminowanej, że
ktoś, kto miał z nią pyskówkę, olewa ją [pyskówkę], ale
wszystkiego nie da się zmieścić w planie dnia, coś trzeba
odrzucić, nawet pyskówkę [a w domyśle osoby zainteresowanej -
osobę].
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2012-07-11 21:20:30
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...In article <e2wzh7iccr32$.1gd98v3ro7sj4.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Sun, 8 Jul 2012 00:58:23 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > In article <p...@4...net>,
> > i...@g...pl says...
> >>
> >> Dnia Sat, 7 Jul 2012 22:25:13 +0200, Flyer napisał(a):
> >>
> >>> A widziałaś Ty kiedyś, żeby piło się "za śmierć"? "Na pohybel"
> >>> tak, ale to dawniejsze czasy.
> >>
> >> Pija się (jeśli już) "za pamięć o zmarłym". Nigdy nie widziałam, aby
> >> wznoszono (na stypie, we wspomnieniach) toast "za zdrowie zmarłego". Taki
> >> toast albo jest paskudnym żartem, albo zwykłym grubiaństwem.
> >>
> >>>
> >>> Picie "za zdrowie" jest pojęciem abstrakcyjnym - pije się w
> >>> "dobrej intencji" ubranej w słowa "za zdrowie".
> >>
> >> Nie, każe słowa coś znaczą. Za zdrowie to za zdrowie. Za powodzenie to za
> >> powodzenie. Za szczęśliwy powrót...
> >> Jeżeli dla Ciebie słowa nie znaczą tego, co znaczą, to... wybij sobie ząb.
> >> //se ubieram w intencji: zdrowia życzę, a co tam, nie?
> >
> > Se pogadaj.
> >
>
> Pijmy zdrowie nieboszczyka zatem - i sto lat!
A co innego chciałaś życzyć nieboszczykowi [jeżeli wierzysz w
Piekło i Niebo to już dawno po momencie, kiedy chciałaś pić] -
"za życie wieczne"? ;>
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2012-07-11 22:12:58
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...Dnia Wed, 11 Jul 2012 23:18:20 +0200, Flyer napisał(a):
> Jedna pyskówka z Ikselką może
> podniosła mu ciśnienie, ale osoba samoświadoma, mająca swoje
> sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
> żyje pyskówką z nieznaną sobie [wtedy] internautką. Po prostu
> nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
Jedna pyskówka z Michałem może
podniosła mi ciśnienie [a ze mam niskie z natury, więc w sumie unormowała],
ale osoba samoświadoma, mająca swoje
sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
żyje pyskówką z nieznanym sobie [wtedy] internautą. Po prostu
nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2012-07-11 22:13:53
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...Dnia Wed, 11 Jul 2012 23:20:30 +0200, Flyer napisał(a):
> In article <e2wzh7iccr32$.1gd98v3ro7sj4.dlg@40tude.net>,
> i...@g...pl says...
>>
>> Dnia Sun, 8 Jul 2012 00:58:23 +0200, Flyer napisał(a):
>>
>>> In article <p...@4...net>,
>>> i...@g...pl says...
>>>>
>>>> Dnia Sat, 7 Jul 2012 22:25:13 +0200, Flyer napisał(a):
>>>>
>>>>> A widziałaś Ty kiedyś, żeby piło się "za śmierć"? "Na pohybel"
>>>>> tak, ale to dawniejsze czasy.
>>>>
>>>> Pija się (jeśli już) "za pamięć o zmarłym". Nigdy nie widziałam, aby
>>>> wznoszono (na stypie, we wspomnieniach) toast "za zdrowie zmarłego". Taki
>>>> toast albo jest paskudnym żartem, albo zwykłym grubiaństwem.
>>>>
>>>>>
>>>>> Picie "za zdrowie" jest pojęciem abstrakcyjnym - pije się w
>>>>> "dobrej intencji" ubranej w słowa "za zdrowie".
>>>>
>>>> Nie, każe słowa coś znaczą. Za zdrowie to za zdrowie. Za powodzenie to za
>>>> powodzenie. Za szczęśliwy powrót...
>>>> Jeżeli dla Ciebie słowa nie znaczą tego, co znaczą, to... wybij sobie ząb.
>>>> //se ubieram w intencji: zdrowia życzę, a co tam, nie?
>>>
>>> Se pogadaj.
>>>
>>
>> Pijmy zdrowie nieboszczyka zatem - i sto lat!
>
> A co innego chciałaś życzyć nieboszczykowi [jeżeli wierzysz w
> Piekło i Niebo to już dawno po momencie, kiedy chciałaś pić] -
> "za życie wieczne"? ;>
>
Przepraszam, ale czy możesz przełożyć to na polski?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2012-07-11 22:44:58
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...In article <q4x7g4uvx1mv.1501p9d4u6nxi$.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Wed, 11 Jul 2012 23:20:30 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > In article <e2wzh7iccr32$.1gd98v3ro7sj4.dlg@40tude.net>,
> > i...@g...pl says...
> >>
> >> Dnia Sun, 8 Jul 2012 00:58:23 +0200, Flyer napisał(a):
> >>
> >>> In article <p...@4...net>,
> >>> i...@g...pl says...
> >>>>
> >>>> Dnia Sat, 7 Jul 2012 22:25:13 +0200, Flyer napisał(a):
> >>>>
> >>>>> A widziałaś Ty kiedyś, żeby piło się "za śmierć"? "Na pohybel"
> >>>>> tak, ale to dawniejsze czasy.
> >>>>
> >>>> Pija się (jeśli już) "za pamięć o zmarłym". Nigdy nie widziałam, aby
> >>>> wznoszono (na stypie, we wspomnieniach) toast "za zdrowie zmarłego". Taki
> >>>> toast albo jest paskudnym żartem, albo zwykłym grubiaństwem.
> >>>>
> >>>>>
> >>>>> Picie "za zdrowie" jest pojęciem abstrakcyjnym - pije się w
> >>>>> "dobrej intencji" ubranej w słowa "za zdrowie".
> >>>>
> >>>> Nie, każe słowa coś znaczą. Za zdrowie to za zdrowie. Za powodzenie to za
> >>>> powodzenie. Za szczęśliwy powrót...
> >>>> Jeżeli dla Ciebie słowa nie znaczą tego, co znaczą, to... wybij sobie ząb.
> >>>> //se ubieram w intencji: zdrowia życzę, a co tam, nie?
> >>>
> >>> Se pogadaj.
> >>>
> >>
> >> Pijmy zdrowie nieboszczyka zatem - i sto lat!
> >
> > A co innego chciałaś życzyć nieboszczykowi [jeżeli wierzysz w
> > Piekło i Niebo to już dawno po momencie, kiedy chciałaś pić] -
> > "za życie wieczne"? ;>
> >
>
> Przepraszam, ale czy możesz przełożyć to na polski?
Polski jaki? Literacki, regionalny?
Za co chciałabyś wypić w 5 miesięcy po śmierci bytu byłego? Za
zbawienie? [picie to grzech, a z drugiej strony już po ptokach]
Za "życie wieczne"?
Ale w sumie mogę się z Tobą abstrakcyjnie zgodzić - picie "za
życie wieczne" jest tak samo logiczne jak picie "za zdrowie". A
skoro tak i skoro negowałaś moje słowa, to może Ty zaproponujesz
za co można wypić w temacie 6michał9? ;>
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2012-07-11 22:46:28
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...In article <13r9w3mw9qfir$.157s2tt92wtpd.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Wed, 11 Jul 2012 23:18:20 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > Jedna pyskówka z Ikselką może
> > podniosła mu ciśnienie, ale osoba samoświadoma, mająca swoje
> > sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
> > żyje pyskówką z nieznaną sobie [wtedy] internautką. Po prostu
> > nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
>
> Jedna pyskówka z Michałem może
> podniosła mi ciśnienie [a ze mam niskie z natury, więc w sumie unormowała],
> ale osoba samoświadoma, mająca swoje
> sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
> żyje pyskówką z nieznanym sobie [wtedy] internautą. Po prostu
> nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
Wiesz, gdybyś nie zauważyła, nie odpowiadałem Tobie i nie
odpowiadałem na temat Ciebie. :)
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2012-07-11 23:22:22
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...Dnia Thu, 12 Jul 2012 00:44:58 +0200, Flyer napisał(a):
> Ale w sumie mogę się z Tobą abstrakcyjnie zgodzić - picie "za
> życie wieczne" jest tak samo logiczne jak picie "za zdrowie".
Ano tak samo - ponieważ "za życie wieczne" raczej zalecana jest modlitwa,
niż picie :->
> A
> skoro tak i skoro negowałaś moje słowa, to może Ty zaproponujesz
> za co można wypić w temacie 6michał9? ;>
Wznoszenie toastów w odniesieniu do zmarłych jest dla mnie absurdem co do
zasady identycznym jak gratulowanie wdowie.
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2012-07-11 23:24:52
Temat: Re: Ej tam - prawdziwi Polacy ...Dnia Thu, 12 Jul 2012 00:46:28 +0200, Flyer napisał(a):
> In article <13r9w3mw9qfir$.157s2tt92wtpd.dlg@40tude.net>,
> i...@g...pl says...
>>
>> Dnia Wed, 11 Jul 2012 23:18:20 +0200, Flyer napisał(a):
>>
>>> Jedna pyskówka z Ikselką może
>>> podniosła mu ciśnienie, ale osoba samoświadoma, mająca swoje
>>> sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
>>> żyje pyskówką z nieznaną sobie [wtedy] internautką. Po prostu
>>> nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
>>
>> Jedna pyskówka z Michałem może
>> podniosła mi ciśnienie [a ze mam niskie z natury, więc w sumie unormowała],
>> ale osoba samoświadoma, mająca swoje
>> sprawy prywatne i rozbudowany świat kontaktów społecznych nie
>> żyje pyskówką z nieznanym sobie [wtedy] internautą. Po prostu
>> nie ma na to czasu i ochoty, ma ciekawsze i ważniejsze sprawy.
>
> Wiesz, gdybyś nie zauważyła, nie odpowiadałem Tobie
Jakie to ma znaczenie, KOMU, kiedy robisz to przez megafon?
> i nie
> odpowiadałem na temat Ciebie. :)
>
Widocznie o jakiejś innej pyskówce z inną Ikselką "odpowiadałeś", o ja
głupia cipa :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |