Data: 2010-11-06 17:50:32
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-11-06 18:21, Fragile pisze:
> Właśnie m.in. dlatego, imo, unika głębokich dekoltów.
> I świadczy to o jej klasie, drogi vonBraunie, o niczym innym. Scena
> polityczna nie jest miejscem prezentacji biustów.
Dokładnie! Też to miałam na myśli.
> Wylewający się z dekoltu
> obfity biust (plus obdrapane dwu centymetrowe pazury) niech pozostaną
> atrybutem "pani Zenki" w okienku na poczcie ;) No i ewnetualnie pani
> M.Potockiej ;)
>
> http://tinyurl.com/3agxms6
> Pienkne ;)
Bardzo dojrzałe kobiety obficie prezentujące swoje wdzięki w ogóle dość
groteskowo wyglądają i nie świadczy to o ich dobrym kontakcie ze swoją
kobiecością, a raczej o utracie kontaktu z upływającym czasem. ;)
Natomiast duże dekolty, nawet przy pokaźnym biuście, na imprezie czysto
towarzyskiej moim zdaniem są jak najbardziej na miejscu.
Ewa
|