Data: 2010-11-07 17:57:30
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: Winogronko <6...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Wiadomość:
vonBraun napisał(a):
> glob wrote:
>
> > /.../ w tym momencie po prostu u�ywam brzytwy Ochmana/.../
>
> Pewnie by� to Wies�aw Ochman ;-)))
>
> vB
Jak będziemy tak toneli w pozorowaniu--- to utoniemy, konkretnie
określam sytułacje i wrażenie jest takie, --że otwiera się okno w
niewietrzonym oddawna pomieszczeniu.
Ta cała miękość aby nie zrobić komuś przykrości, kończy się wręcz
czymś tak twardym, że nie można się przez nią przebić i określić
sytułacji. To'' nie gorszyć maluczkich'' na całym naszym społecznym
życiu zaważyło, bo mówimy coś innego niż chcemy powiedzieć i tak
naprawdę zaśmiecamy sobie swoje życie , każdy tonie w śmietniku, ale
nikt tego nie chce powiedzieć.
A co do przejmowania poglądów, to kobieta jakoś nie popisała się
twórczością, to mężczyna jest twórczy i tym samym jak umieści kobietę
w jakiejś kulturze, to ona będzie się dostosowywała. Tym samym, jeśli
dam do zrozumienia, że to i to mnie się podoba, Ona się do tego obrazu
dostosuje i taką jaką ją ulepię taka będzie mnie stwarzała. Katolicyzm
jej bokiem wychodzi, ale to nie jest ważne dla niej , tylko
najszybciej dostosują się kobiety do katolicyzmu. Jeśli przyjdzie
mężczyzna, który ulupi im nową twarz, np bardziej erotyczną, to
dostosują się do jego power -flower . To mężczyzna daje kobiecie nową
twarz, kobieta jest płodna fizycznie, ale nie jest płodna duchowo,
mężczyzna nie daje życia , ale jest płodny duchowo.
|