Data: 2010-11-13 01:33:10
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
> vonBraun pisze:
>
>> Paulinka wrote:
>>
>>> vonBraun pisze:
>>>
>>>> Paulinka wrote:
>>>>
>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>
>>>>>> Paulinka wrote:
>>>>>>
>>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Veronika wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:ibkdv5$pre$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Wydaje mi się, ze podobieństwo stanowisk wygląda tak, że i Ty
>>>>>>>>>> i Ja
>>>>>>>>>> uważamy, że w wielu sytuacjach "kobiecość" kobiety przypomina
>>>>>>>>>> dobre
>>>>>>>>>> smarowanie silnika - czyli pomaga w życiu, natomiast różnice
>>>>>>>>>> dotyczą
>>>>>>>>>> jedynie WAŻNOŚCI tego czynnika, zatem ty "podejrzewasz" mnie o
>>>>>>>>>> przecenianie tego czynnika w jego wpływie na bilans życia
>>>>>>>>>> kobiety, ja
>>>>>>>>>> natomiast "podejrzewam" ciebie o jego niedocenianie.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A mnie się widzi, że Ci się myli elegancka kobieta z kobiecą
>>>>>>>>> kobietą.
>>>>>>>>> Te dwie różne kobity, wzajemnie się nie muszą wykluczać.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> V-V
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Chciałbym to zawęzić - skoro dotychczasowa dyskusja jeszcze tego
>>>>>>>> nie wyklarowała:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Chodzi mi tu o tą składową kobiecości, która umie poprzez strój,
>>>>>>>> ubiór, dietę, sport, makijaż, uczesanie + odpowiednie
>>>>>>>> eksponujace to zachowanie poprawić "uśrednioną" ocenę swej
>>>>>>>> atrakcyjności.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Nie potrafisz odmierzyć wartości informacji bez krótkiej kiecki?
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Jak juz pisałem - czasem potrzebna jest długa kiecka.
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> Psuje Ci t obraz? Pytanie tylko czego, rzeczy merytorycznych, czy
>>>>> pani, ktora ci te rzeczy przekazała.
>>>>>
>>>>>>> Tak jak danie w restauracji. Ładnie podane, ale czy Ci smakuje?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Próbowałaś kiedyś zjeść czekoladę uformowana kształtem i
>>>>>> kolorystycznie - bardzo realistycznie na kształt kupy? Były takie
>>>>>> badania, niezbyt smakuje...
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Słaby przykład, powiedziałabym nawet, że niesmaczny i takie
>>>>> przykłady zlewam. Mam coś do powiedzenia w temacie moja rodzina
>>>>> gotuje zawodowo.
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Lepszy niż "zlewanie" byłby argument a nie ogólne stwierdzenie, że
>>>> jesteś autorytetem w dziedzinie gotowania. W dodatku przykład jest
>>>> wzięty z badań a nie z kapelusza - był zresztą o tym film na jakimś
>>>> kanale popularnonaukowym. Podobnie - o ile pamiętam - działa
>>>> formowanie żywności na podobieństwo robactwa. Czy uważasz, że jak
>>>> badanie jest dla Ciebie "niesmaczne" to nie powinno sie na nie
>>>> powoływac i nie stanowi dowodu???
>>>
>>>
>>>
>>> Miało mnie to pionu postawić, czy jednak zauważamy oboje, ze Twoja
>>> kloaczna argumentacja była słaba.
>>
>> Nadal nie rozumiem, co ci przeszkadza w przeanalizowaniu przykładu
>> który podałem - nawet najsmaczniejsze jedzenie "ucharakteryzowane" na
>> coś niejadalnego, czy obrzydliwego przestaje być smaczne. W tym sensie
>> wygląd może modyfikować odbiór w obie strony.
>
>
> Tatar i flaki bywają smaczne, chociaż są nieładne.
Jednak są ludzie, którzy muszą się przemóc aby je jeść. A gdyby jeszcze
zobaczyli proces produkcji...Znam przynajmniej jedną osobę, która NIGDY
nie zjadła tzw. "móżdżku" - sam chyba też już nie mógłbym - mój stosunek
do mózgu jest szczególny ;-)
Zauważ, że stopniowo w miarę kolejnych faz obróbki staramy się aby
potrawy "wyglądały" coraz ładniej. Tatar podaje sie często z żółtkiem,
siekana cebulą, czasem drobno pokrojonym ogórkiem ładnie uformowany,
flaki też wygladają lepiej niż "w oryginale". Czyli wykonujemy szereg
czynności, które mogą byc metaforą makijażu, założenia szpilek,
wyszczuplenia figury...
>>>>> BTW pierwszy raz u Ciebie widzę małą mściwość i potrzebę
>>>>> współzawodnictwa.
>>>>
>>>>
>>>> Pokaż mi palcem gdzie to widzisz.
>>>
>>>
>>>
>>> O tutaj (paluszek wskazany).
>>
>> Odnoszę wrażenie , że jakiaś moja wypowiedz uraziła Cię choć nie było
>> to moim zamiarem. Spróbuj szczerze napisać mi o co ci chodzi.
>
>
> Całokształt. Dlatego Cię Chiron gnębi :)
Jak o całokształt to ciężko będzie pogadać.
> IMO wyrwało ci się się coś.
Raczej nic mi się tu nie wyrywało.
> Masz gębę przypisaną.
????
/.../
>>> Dobrze się ze sobą czuję.
>>
>> To czemu próbujesz mnie poniżyć?
>> /por. wyżej zaznaczyłem jako A i B/
>
>
> Żartujesz? Ja mogę kogoś ośmieszyć jeśli kłamie, ale zgnębić? To nie ja
> nawet w ferworze walki.
Teraz znów, że kłamię ...
Gdzieś Cię okłamałem???
pozdrawiam
vonBraun
|