« poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2010-11-08 20:56:13
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-08 21:36, Qrczak pisze:
> Dnia 2010-11-08 20:59, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2010-11-08 20:27, vonBraun pisze:
>>> Qrczak wrote:
>>>
>>>> Dnia 2010-11-08 18:15, niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>>> Zwróc uwagę na stosunek do zydów, uosabianych tu najpełniej przez
>>>>> Judasza, albo na wyczucie sytuacji...
>>>>
>>>> Mnie jakoś "ten" Judasz nie pasuje do propagowanego "tutaj" wizerunku
>>>> Żydów.
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Zwróć uwagę na wyświetlacz robota:
>>>
>>> Target file:
>>> Judas - will BETRAY Jesus
>>>
>>> wniosek:
>>> Terminate at once.
>>
>> Ale fizjonomia jakaś mało żydowska ;)
>
> No i nie musiałam się dalej silić na metafory.
Zepsułam w takim razie zabawę. Sorry.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2010-11-08 21:21:35
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"medea wrote:
/.../
> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
Czasem natomiast OK jest maskowanie dłuzsza spódnicą.
Tym jest właśnie "opanowanie języka kobiecości" - wiedzą co pokazać co
starannie uktyc, co przemalować.
>> Uważam, że w podkreślaniu swojej kobiecości - w zakresie wyglądu -
>> kobiecość ujawnia się również i to niezależnie od "spełnienia sie trójka
>> dzieci". Uzasadnione jest wnioskowanie o SKALI/KOMPLETNOŚCI wejścia w
>> role kobiecą równiez na tej - zewnętrznej podstawie (a nie tylko ilości
>> dzieci). To prawda, ze mozna byc zapracowaną, zmęczoną, skoncentrowana
>> na państwowych sprawach. Wszystko jest OK, lecz jesli towarzyszy temu -
>> OD LAT - NIEMAL CAŁKOWITY brak zdjęc w których kobieta podkresla swoja
>> kobiecośc, mówi to mi, że istnieją dla niej WAŻNIEJSZE sprawy. Pozostaje
>> dla mnie sympatycznym człowiekiem, cenie ją za pracowitośc, i nie mam do
>> niej pretensji czy czegokolwiek, ale rozumiem, że wejście w rolę kobieca
>> jest niepełne - w tym sensie, że bywa pełniejsze. Moja nowa "faworyta"
>> słabiej niz inne, nawet mniej "wyposażone", posługuje się ważną składową
>> "języka kobiecosci".
>> Co więcej uważam, ze umiejętność realizowania sie _I_ w taki sposób daje
>> satysfakcję, jest objawem LUBIENIA swojej kobiecości, , stawiania jej
>> blisko centrum swojej tożsamosci, jest dodatkowycm źródłem POZYTYWNYCH
>> RELACJI Z INNYMI.
>> I tyle.
>
>
> Z wszystkim się zgadzam, ale TY pisałeś na samym początku o jakimś
> zahamowaniu, a może nawet zaburzeniu u niej,
> dlatego się tak
> nastroszyłam.
I nastraszaj się, bo choc uważam, ze nie są to zaburzenia w rozumienia
klasyfikacji DSM, czy ICD czyli takie po których potrzebna jest pomoc
psychiatry lub psychologa, to jednak jestem głęboko przekonany, że
człowiek w każdej DOSTĘPNEJ mu dziedzinie dąży do samorealizacji - jak
najpełniejszego wyrażenia siebie.
Jeśli tego NIE ROBI to coś jest na rzeczy. W drugiej kolejnosci
analizuje "centralnośc" tego braku realizacji.
/Jeśli np. nie realizowałem sie w malarstwie, a nieźle rysowałem tyle,
że zabrakło mi czasu aby to rozwijać, to jest jednak sprawa "odległa" od
struktury ja. /
Odwrotnie, wyrażenie się poprzez swoją "płciowość" należy do tych
"centralnych" aspektów człowieka i mają one przez to dużą wartość
diagnostyczną.
> Natomiast u kobiet noszących dżinsy i wyciągnięty sweter
> widzisz tylko (lub AŻ) uroczy dystans do własnej urody i kobiecości.
Znowu zniekształcasz - napisałem tam CO NAJMNIEJ jeszcze dwie rzeczy,
które zasadniczo zmieniają ten kontekst mojej wypowiedzi, tak jak ją
przytaczasz zatem...
> Możemy chyba śmiało przyjąć, że jest to li tylko Twoje subiektywne
> postrzeganie uwarunkowane jakimiś prywatnymi sympatiami i
> doświadczeniami, co nie ma przełożenia na ogół (tym samym JKR)?
... nie mozemy "smiało przyjąc".
/.../
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2010-11-08 21:40:27
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-08 22:21, vonBraun pisze:
> medea wrote:
> /.../
>> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>
> Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
> Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
> menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
No i kto tu po cichu naciąga... Koło pięćdziesiątki to nie znaczy PO
50-tce. To znaczy kilka lat przed i kilka lat po. JKR ma 47, łapie się.
> Tym jest właśnie "opanowanie języka kobiecości" - wiedzą co pokazać co
> starannie uktyc, co przemalować.
> I nastraszaj się, bo choc uważam, ze nie są to zaburzenia w rozumienia
> klasyfikacji DSM, czy ICD czyli takie po których potrzebna jest pomoc
> psychiatry lub psychologa, to jednak jestem głęboko przekonany, że
> człowiek w każdej DOSTĘPNEJ mu dziedzinie dąży do samorealizacji - jak
> najpełniejszego wyrażenia siebie.
>
> Jeśli tego NIE ROBI to coś jest na rzeczy. W drugiej kolejnosci
> analizuje "centralnośc" tego braku realizacji.
Ale czy realizacja kobiecości to jest wyłącznie eksponowanie swojej
urody? Bo trochę tak mi wychodzi z tego Twojego opisu. Na realizację
kobiecości składa się wiele rzeczy, wśród nich przede wszystkim IMO
macierzyństwo, życie erotyczne i rodzinne - inne pomijam, choć nie
piszę, że nie są ważne. Dbałość o eksponowanie urody jest (no niestety,
ale taka jest przecież prawda) tylko narzędziem do osiągania tych
powyższych. Dlaczego jakieś lekkie "zaszwankowanie" w tej sferze,
chociaż NB nie wpłynęło niekorzystnie na spełnienie się w innych,
miałoby być aż tak istotne dla całości realizacji? Mi tu coś nie pasuje
na logikę, no sorry. A co powiesz w takim razie o kobietach, które
decydują się na nieposiadanie dzieci? Wolę nie myśleć.
> Znowu zniekształcasz - napisałem tam CO NAJMNIEJ jeszcze dwie rzeczy,
> które zasadniczo zmieniają ten kontekst mojej wypowiedzi, tak jak ją
> przytaczasz zatem...
Być może. Odszukam już jutro.
> > Możemy chyba śmiało przyjąć, że jest to li tylko Twoje subiektywne
> > postrzeganie uwarunkowane jakimiś prywatnymi sympatiami i
> > doświadczeniami, co nie ma przełożenia na ogół (tym samym JKR)?
>
> ... nie mozemy "smiało przyjąc".
Do uniwersalności Twojego postrzegania mnie nie przekonałeś.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2010-11-08 21:40:50
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Dnia Mon, 08 Nov 2010 22:21:35 +0100, vonBraun napisał(a):
> medea wrote:
> /.../
>> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>
> Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
> Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
> menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
> Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
> [...]
>
Możesz, proszę, rozwinąć, co masz na myśli pisząc "uzasadniona"?
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2010-11-08 21:46:55
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1c1djeupvujjp.1to5toz7nlydu.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 08 Nov 2010 22:21:35 +0100, vonBraun napisał(a):
>
>> medea wrote:
>> /.../
>>> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>>
>> Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
>> Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
>> menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
>> Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
>> [...]
>>
> Możesz, proszę, rozwinąć, co masz na myśli pisząc "uzasadniona"?
[...]
Figurą i temperamentem?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2010-11-08 21:57:21
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Paweł pisze:
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1c1djeupvujjp.1to5toz7nlydu.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 08 Nov 2010 22:21:35 +0100, vonBraun napisał(a):
>>
>>> medea wrote:
>>> /.../
>>>> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>>>
>>> Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
>>> Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
>>> menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
>>> Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
>>> [...]
>>>
>> Możesz, proszę, rozwinąć, co masz na myśli pisząc "uzasadniona"?
>
> [...]
>
> Figurą i temperamentem?
Kto by pomyślał, że długość spódnicy może być tak bardzo poruszającym
tematem ;)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2010-11-08 22:00:53
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Fragile wrote:
> Dnia Mon, 08 Nov 2010 22:21:35 +0100, vonBraun napisał(a):
>
>
>>medea wrote:
>>/.../
>>
>>>Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>>
>>Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
>>Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
>>menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
>>Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
>>[...]
>>
>
> Możesz, proszę, rozwinąć, co masz na myśli pisząc "uzasadniona"?
>
> Pozdrawiam,
> M.
Chodzi mi o to, jak WYRAŹNIE pisałem do Medei, że czasem figura 46 latki
w pełni uzasadnia nieco większe "odkrycie" nóg.
/"miniówa" to narzucona mi przez Medee przesada,aby w razie czego
czepnąc się szczegółu ale mam nadzieję że wyczuwasz ogólny sens./
Z drugiej strony pisałem też , że czasem uzasadnione jest staranne
maskowanie.
Kobieta "znająca ten język" wie co jest uzasadnione - co pokazac co
maskowac.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2010-11-08 22:01:01
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ib9roa$sme$1@node1.news.atman.pl...
[...]
> Kto by pomyślał, że długość spódnicy może być tak bardzo poruszającym
> tematem ;)
mini i dekolt make the world go round :)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2010-11-08 22:13:15
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Paulinka pisze:
> Paweł pisze:
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:1c1djeupvujjp.1to5toz7nlydu.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 08 Nov 2010 22:21:35 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>
>>>> medea wrote:
>>>> /.../
>>>>> Wiele kobiet około 50-tki w Twoim otoczeniu nosi miniówkę?
>>>>
>>>> Niewiele ma figurę JKR. Z tymi co mają bywa i tak :-)
>>>> Uzasadniona miniówa - nie naciągajmy do 50, tu juz jest często po
>>>> menopauzie więc nie "naciągaj" mi tu po cichu...
>>>> Uzasadniona miniówa w wieku 46 jest OK.
>>>> [...]
>>>>
>>> Możesz, proszę, rozwinąć, co masz na myśli pisząc "uzasadniona"?
>>
>> [...]
>>
>> Figurą i temperamentem?
>
> Kto by pomyślał, że długość spódnicy może być tak bardzo poruszającym
> tematem ;)
Wiecie co? Tak sobie podczytuję ten ostatni wysyp na grupie dyskusji na
tematy związane z polityką i politykami i ich treść pięknie koresponduje
z opinia jaką ostatnio słyszałem...
Obierałem byłem ziemniaczki na obiadek, kawkę jednocześnie popijając i
zawadziłem uchem o jakiś program, chyba "Drugie śniadanie mistrzów".
Akurat dyskusja trwała w najlepsze na temat stosunków Kluzik i Jakubiak
z Kaczyńskim i do głosu doszedł Szymon Hołownia.
"Od dłuższego czasu polityka i politycy przestali być od tego od czego
normalnie są, a stali sie jakimś ogólnonarodowym reality show, czy też
telenowelą. Dostarczają kompletnie nowej formy przeżyć i emocji...
Miłość, zdrada, przyjaźń, nienawiść, śmierć, wszystko odnajdują teraz w
polityce..."
Stalker, Takie "Na Wiejskiej"
Tak mi się po tej spódnicy przypomniało :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2010-11-08 22:13:49
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:ib9sc0$pu2$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2010-11-08 23:01, Paweł pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:ib9roa$sme$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> [...]
>>> Kto by pomyślał, że długość spódnicy może być tak bardzo poruszającym
>>> tematem ;)
>>
>> mini i dekolt make the world go round :)
>>
>> p.
>
> I talulo znow sie obslinil.
> Co za cholerni sadysci.
spierdalaj palanciku
p,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |