« poprzedni wątek | następny wątek » |
651. Data: 2010-11-14 20:10:33
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ibpd5s$9ni$5@node1.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:ibpa1m$k2r$1@inews.gazeta.pl...
>>> No właśnie, po tej uwadze od razu poczułem "że trzeba sie postarac",
>>> gdyby nie to, że muszę jeszcze wywalić zgrabione liście od razu
>>> napisałbym
>>> takiego posta, że nawet Chironowi poszedłby w pięty.
>> grabisz sobie:-)
>
> Arbiter z bożej łaski, czemu się nie lubicie? :D
>
Dobre pytanie
:-)
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
652. Data: 2010-11-14 21:35:44
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-14 19:19, Paulinka pisze:
> vonBraun pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>> /.../
>>>
>>>> Nie zamierzam z tym walczyć - wole wykorzystywać swoją naturę a nie
>>>> sprzeciwiac się jej.
>>>>
>>>> A jeśli jakiś facet ulega temu tak bardzo, że daje się z tego powodu
>>>> jakoś wykorzystywac i eksploatowac - to ma problem - ale to nie mój
>>>> problem - a jeśli nawet mój - to dopóki to lubię... w czym problem? ;-)
>>
>>
>>> Żaden o ile nie stajesz przed wyborem kompetentna, ale brzydka a
>>> ładna, ale głupia i wybierasz to drugie :)
>>
>> Ratuje mnie trochę, że dziedzina pracy jest niemal ścisła -
>> wystarczy dać komuś do napisania opis i widać jak myśli. Niestety,
>> w efekcie tej selekcji 3 osoby, z którymi związałem się zawodowo w
>> ostatnich
>> 10 latach i pomogłem stanąć na nogi -
>> pod rząd były bardzo kompetentne, sensowne, kumate i empatyczne
>> i .... to wyczerpywało ich zalety ;-))))
>
> Przeczytałam seksowne zamiast sensowne ;)
Ja też. Ale to chyba tylko dlatego, że grafika w komputerze mi się
trochę rozjechała. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
653. Data: 2010-11-14 21:37:17
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
vonBraun napisał(a):
> Paweďż˝ wrote:
>
> > U�ytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisa� w
> > wiadomo�ci news:ibp97h$9ni$4@node1.news.atman.pl...
> >
> >> vonBraun pisze:
> >>
> >>> Paulinka wrote:
> >>>
> >>> /.../
> >>>
> >>>>
> >>>>> Nie zamierzam z tym walczyďż˝ - wole wykorzystywaďż˝ swojďż˝ naturďż˝ a nie
> >>>>> sprzeciwiac siďż˝ jej.
> >>>>>
> >>>>> A je�li jaki� facet ulega temu tak bardzo, �e daje si� z tego
> >>>>> powodu jakoďż˝ wykorzystywac i eksploatowac - to ma problem - ale to
> >>>>> nie m�j problem - a je�li nawet m�j - to dop�ki to lubi�... w czym
> >>>>> problem? ;-)
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>> �aden o ile nie stajesz przed wyborem kompetentna, ale brzydka a
> >>>> �adna, ale g�upia i wybierasz to drugie :)
> >>>
> >>>
> >>> Ratuje mnie troch�, �e dziedzina pracy jest niemal �cis�a -
> >>> wystarczy da� komu� do napisania opis i wida� jak my�li. Niestety,
> >>> w efekcie tej selekcji 3 osoby, z kt�rymi zwi�za�em si� zawodowo w
> >>> ostatnich
> >>> 10 latach i pomog�em stan�� na nogi -
> >>> pod rz�d by�y bardzo kompetentne, sensowne, kumate i empatyczne
> >>> i .... to wyczerpywa�o ich zalety ;-))))
> >>
> >>
> >> Przeczyta�am seksowne zamiast sensowne ;)
> >
> >
> > Chyba jeste� na dobrej drodze, �eby utrzymywa� wyk�ady vB na wysokim
> > poziomie.
> >
> > P.
> No w�a�nie, po tej uwadze od razu poczu�em "�e trzeba sie postarac",
> gdyby nie to, �e musz� jeszcze wywali� zgrabione li�cie od razu
> napisa�bym takiego posta, �e nawet Chironowi poszed�by w pi�ty.
> pozdrawiam
> vonBraun
Nawet Chironowi? To mógłby być zupełnie ciekawy temat;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
654. Data: 2010-11-14 21:47:54
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-14 18:59, Paulinka pisze:
> Na tym spotkaniu, na którym sobie tak pofolgowałam rozmawiałam z
> koleżankami o jednej dziewczynie, która co by nie gadać gustu za grosz
> nie ma. Okazało się, ze większość garderoby odziedziczyła po zmarłej
> mamie, moje koleżanki to rozbawiło, a mi zrobiło się po prostu smutno.
A' propos, miałam już wcześniej o tym napisać, ale teraz jest jeszcze
lepszy moment. Niedawno obserwowałam sobie w barze grupkę studentów,
która spotkała się chyba pomiędzy zajęciami. Było ze 4 chłopaków i 2
dziewczyny. Pierwsza ubrana bardzo dobrze, w modne, markowe ciuchy,
wszystko ładnie zgrane, dziewczyna też ładna i robiąca wrażenie bardzo
rozgarniętej, dużo mówiła, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to
raczej typ szarej myszki, prawie się nie odzywała. Ubrana była
koszmarnie - czerwony sweterek, żółta spódnica z jakiejś żorżety (w
stylu naszych mam), fioletowe rajstopy i bodajże zielone korale. Nic tam
do siebie nie pasowało ani stylem, ani kolorem. Twarzy też nie miała
pięknej, aczkolwiek sympatyczną. Miała natomiast figurę bardzo kobiecą,
w przeciwieństwie do tej pierwszej dziewczyny obfitą tam, gdzie trzeba.
Jeden z chłopaków nie spuszczał z niej wzroku i myślę, że nie robił tego
celowo, po prostu tak już miał. ;) Nawet kiedy mówił coś do tej
pierwszej, patrzył wciąż na tę drugą. W czasie, kiedy ich obserwowałam,
może z 10% jego spojrzenia zajmowało coś innego niż ta dziewczyna. A nie
byli parą na pewno, bo pary inaczej się zachowują. Ciekawe, czy już wie,
że jest zakochany. ;)) Niestety nie znam ich, więc nie sprawdzę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
655. Data: 2010-11-14 21:51:28
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4ce058fd$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> rozgarniętej, dużo mówiła, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to
> raczej typ szarej myszki, prawie się nie odzywała. Ubrana była
> koszmarnie - czerwony sweterek, żółta spódnica z jakiejś żorżety (w stylu
> naszych mam), fioletowe rajstopy i bodajże zielone korale. Nic tam do
> siebie nie pasowało ani stylem, ani kolorem. Twarzy też nie miała pięknej,
> aczkolwiek sympatyczną. Miała natomiast figurę bardzo kobiecą, w
> przeciwieństwie do tej pierwszej dziewczyny obfitą tam, gdzie trzeba.
Typ szarej myszki i ubrała się jak na wiejską zabawę?
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
656. Data: 2010-11-14 21:57:48
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Veronika napisał(a):
> U�ytkownik "medea" <x...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> news:4ce058fd$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>
> > rozgarni�tej, du�o m�wi�a, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to
> > raczej typ szarej myszki, prawie si� nie odzywa�a. Ubrana by�a
> > koszmarnie - czerwony sweterek, ��ta sp�dnica z jakiej� �or�ety (w
stylu
> > naszych mam), fioletowe rajstopy i bodaj�e zielone korale. Nic tam do
> > siebie nie pasowa�o ani stylem, ani kolorem. Twarzy te� nie mia�a
pi�knej,
> > aczkolwiek sympatyczn�. Mia�a natomiast figur� bardzo kobiec�, w
> > przeciwie�stwie do tej pierwszej dziewczyny obfit� tam, gdzie trzeba.
>
> Typ szarej myszki i ubra�a si� jak na wiejsk� zabaw�?
>
> V-V
To jak Ona, ta szara myszka, ubrała się na zabawę, to można wyglądać
jeszcze gorzej?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
657. Data: 2010-11-14 22:01:40
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-14 22:51, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4ce058fd$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> rozgarniętej, dużo mówiła, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to
>> raczej typ szarej myszki, prawie się nie odzywała. Ubrana była
>> koszmarnie - czerwony sweterek, żółta spódnica z jakiejś żorżety (w
>> stylu naszych mam), fioletowe rajstopy i bodajże zielone korale. Nic
>> tam do siebie nie pasowało ani stylem, ani kolorem. Twarzy też nie
>> miała pięknej, aczkolwiek sympatyczną. Miała natomiast figurę bardzo
>> kobiecą, w przeciwieństwie do tej pierwszej dziewczyny obfitą tam,
>> gdzie trzeba.
>
> Typ szarej myszki i ubrała się jak na wiejską zabawę?
Nie wiem, może nie ma innych ciuchów, ale z zachowania typ szarej
myszki. Nie odzywała się prawie w ogóle, nie widać było, żeby
zachowywała się kokieteryjnie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
658. Data: 2010-11-14 22:05:22
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-14 23:01, medea pisze:
> W dniu 2010-11-14 22:51, Veronika pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:4ce058fd$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> rozgarniętej, dużo mówiła, taka dusza towarzystwa. Druga dziewczyna to
>>> raczej typ szarej myszki, prawie się nie odzywała. Ubrana była
>>> koszmarnie - czerwony sweterek, żółta spódnica z jakiejś żorżety (w
>>> stylu naszych mam), fioletowe rajstopy i bodajże zielone korale. Nic
>>> tam do siebie nie pasowało ani stylem, ani kolorem. Twarzy też nie
>>> miała pięknej, aczkolwiek sympatyczną. Miała natomiast figurę bardzo
>>> kobiecą, w przeciwieństwie do tej pierwszej dziewczyny obfitą tam,
>>> gdzie trzeba.
>>
>> Typ szarej myszki i ubrała się jak na wiejską zabawę?
>
> Nie wiem, może nie ma innych ciuchów, ale z zachowania typ szarej
> myszki. Nie odzywała się prawie w ogóle, nie widać było, żeby
> zachowywała się kokieteryjnie.
I nie była to ekstrawagancja, tylko nieumiejętność gustownego ubrania
się po prostu. Przynajmniej ja tak to odebrałam. Ekspertem oczywiście
nie jestem.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
659. Data: 2010-11-14 22:05:59
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4ce05c34$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie wiem, może nie ma innych ciuchów, ale z zachowania typ szarej myszki.
> Nie odzywała się prawie w ogóle, nie widać było, żeby zachowywała się
> kokieteryjnie.
Aaaaa... Może to szara myszka, która nie chce być szarą myszką.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
660. Data: 2010-11-14 22:06:13
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"W dniu 2010-11-14 17:44, Paulinka pisze:
> Spoko Ewa, ja też nie rozumiem, co miałam na myśli :)
> Poproszę o potraktowanie moich ostatnich występów za niebyłe.
Oki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |