Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c25j6s$rb8$1@news.onet.pl...

> Jakos wcale mnie nie zmartwiles. :)

A szkoda, bo powiedziales iz "Gniazdko elektryczne nie promieniuje samo z
siebie, ale urzadzenia
podlaczone do niego" i z tym sie nie moge zgodzic, jesli w gniazdku jest
napiecie np. nasze 230V, a o takim przypadku tutaj stukamy, i wowczas czy
cos jest do gniazdka podlaczone czy nie to one promieniuje, dokladniej nie
tyle samo gniazdko, ale tam gdzie jest to 230V...

> Przeplyw pradu intensyfikuje pole elektro-magnetyczne, wiec samo

przeplyw pradu nie intensyfikuje pole elektro-magnetyczne (przeplyw
wiekszego pradu tak). Przeplyw pradu powoduje powstania pola
magnetycznego, dokladnie ruch ladunkow elektrycznych, (dodam juz ze to
istnienie tych ladunkow elektrycznych powoduje istnienie pola
elektrycznego, a wiec jesli w gniazdku jest to 230V, to i sa tam ladunki
elektryczne, a co za tym idzie pole elektryczne...jesli podepniesz
zasilcz, poplyna te ladunki i wytworzy sie pole magnetyczne, sumarycznie
da nam pole elektromagnetyczne... od pola do fali jedna droga :)

> gniazdko nie powinno 'promieniowac' bardziej niz kable pod tynkiem
> doprowadzajace zasilanie do gniazdka do ktorego podlaczone jest
> urzadzenie elektryczne.

gniaztko umieszczone na scianie jest blizej nas, niz kable pod tynkiem,
tak wiec jestemy poddawani silniejszemu promieniowaniu... ;)

> Jesli gniazdko jest zainstalowane w pewnej odleglosci od przewodow

Przewody sa doprowadzone do gniazdka, wiec o jakiej odleglosci masz
namysli?

> przez ktore przeplywa prad, to chyba znacznie mniej 'promieniuje'
> mniej niz takie przewody czy zasilacz wlaczony do tego gniazdko?
> - zgadza sie?
>
> O to mi chodzilo. :)

Wydaje mi sie, ze chodzi Ci o to ze jak jest jakies urzadzenie podlaczone
do gniazdka, np. zasilacz to wowczas on sieje wieksze promieniowanie fali
elektromagnetycznej, ktore w wiekszym stopniu nam zagraza niz gniazdko do
ktorego nie jest nic podlaczone, i z tym sie zgadzam.


Pozdrawiam,
Lepton