Data: 2003-08-24 16:41:46
Temat: Re: Emocje...
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zwykly_facet" <z...@t...pl> wrote in message
news:bi0auf$9hi$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Dlaczego??? Dlaczego emocje AZ TAK BARDZO na nas wplywaja, dlaczego to one
> decyduja o naszym zachowaniu, a nie my sami i nasz rozsadek?
Nauka poszukuje dzis odpowiedzi w genach. Znaleziono, np. gen, ktory
powoduje, ze jego posiadacze chetniej pakuja sie w sytuacje fizycznego
ryzyka ( np, zawod kaskadera, czy nieustajace pobijanie co cudaczniejszch
rekordow, wspinacze wysokogorscy etc. ). trwaja dyskusje i badania na temat
genetycznie uwarunkowanej sklonnosci do zachowan przestepczej agresywnosci
( bicie, morderstwa).
Poki nie ma odpowiedzi z Nagroda Nobla:), moje spostrzezenia sa mniej
wiecej takie:
- czlowiek stanowi calosc jako cialo, umysl i "dusza". Do prawidlowego
funkcjonowania i rozwoju kazdy z tych elementow wymaga jednakowej uwagi i
pracy. Zaniedbanie ktoregokolwiek z nich, jak rowniez systematyzowanie ich
w pozycjach "mniej wazne" " bardziej wazne" - doprowadza do zaklocenia
balansu i , w efekcie - wadliwe funkcjonowanie. Rowniez nadmierne
separowanie tych elementow i obserwowanie/opracowywanie/ badanie ich jako
bytow samoistnych, bez powiazania z pozostalymi, prowadzi do ulomnych
wnioskow, czesto o b. katastrofalnych konsekwencjach.
Jezykiem ciala - jest gest.
Jezykiem umyslu - werbalizm
Jezykiem "duszy" - wlasnie emocje
Zwroc uwage jak bardzo wszystkie te elementy sa istotne dla procesu
komunikacji. Niemniej my, jako cywilizacja najbardziej koncentrujemy sie na
werbalizmie i zdecydowanie uznajemy jego wyzszosc nad pozostalymi.
Wieza Babel?;)
Kaska
|