Data: 2002-05-08 08:12:32
Temat: Re: Endoproteza
Od: "Iza" <c...@o...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Gosiaczek" <g...@i...net.pl> napisal w wiadomosci
news:dlhfduo6cntag1cdfu46261ll49sk9dbm2@4ax.com...
?I dlaczego ona ma placic za to,
> ze byly jakies wadliwe endoprotezy.
Nie jestem ortopeda, ale mam kolege, ktory jest i wlasnie zajmuje sie
wszczepianiem endoprotez. Kiedys mi mowil, ze one sa rozne, tansze i drozsze
(czyt. gorsze i lepsze) i te tansze to starczaja na iles tam lat, nie za
dlugo. Generalnie, podobno starszym ludziom (ktorzy w domysle nie pozyja
zbyt dlugo) wszczepia sie te krotkoterminowe. Moze Twoja ciocia tez takie
miala.
:(..Mam
> wiec pytanie, czy mozna cos zrobic zeby przyspieszyc operacje, nie wiem,
> zalatwic ta endoproteze, ale tak, zeby kasa chorych zwrocila pieniadze,
> bo podobno kosztuje 8 tysiecy, a jej nie stac na to, bo jak wiadomo
> emerytury u nas skromniutkie.
Niestety, sa kolejki, ktore mozna ominac kupujac endoproteze samemu, nie
wiem czy kasa chorych cos zwraca, 8 tys. to i tak brzmi niedrogo, ten kolega
mi mowil, ze to drozsze. No i taka endoproteza w ramach kasy jest gorsza...
Sytuacja w szpitalach jest niestety fatalna, podobno brakuje podstawowego
sprzetu do operacji. Kiedys moj kolega mial kilka operacji dziennie (wlasnie
wszczepiania ednoprotez), teraz zdarzy sie jakas w tygodniu, a oczekujacych
pacjentow wcale nie jest mniej, tylko srodkow brak.
Przykro mi to pisac, ale ciocia chyba bedzie musiala zaplacic, najpierw za
wizyte u dobrego ortopedy, potem za cala reszte.
Pozdrowienia
Iza
|