Data: 2010-02-21 02:57:09
Temat: Re: Eutanazja. Re: ile razy nie chcę - jesteś (was: ile razy nie chcę - jesteś)
Od: jacek <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 21 Lut, 03:21, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> BTW ktoś w [burzliwej] dyskusji nt zagrożenia życia zamieścił mniej więcej
> taki komentarz [tłumaczenie]:
>
> <<... dlaczego ludzie mówią, że to smutne, jeśli zagraża komuś smierć?
> Jeśli ktoś był kochany przez osoby bliskie, to świadczy to o tym, że był
> dobrym
> człowiekiem, a zatem powinien odejść do Nieba [i być szczęśliwym], i w tym
> sensie móglibyśmy stwierdzić "ktoś został ograbiony z czegoś [cennego]",
> lecz tak samo, a nawet lepiej - "Jezus mu pobłogosławił"...>>
>
> BTW2 mojej mamie przyśniło się że spotkała siostrę, która niedawno
> odeszła. Były ze sobą chyba najbliżej związane.
> Mogła z nią krótko porozmawiać.
> Zapytała ją [w tym śnie] m.in. czy jest jej dobrze, i uzyskała
> potwierdzenie.
>
> Skąd możemy wiedzieć jak się czuje osoba umierająca, która cierpi,
> oraz jak ocenia swoje odejście?
> Skąd możemy TO wiedzieć?
>
> Bo sobie potrafimy to wyobrazić?
> I to wystarcza, aby stwierdzić: WIEM?
>
> Jak dla mnie to jeszcze nie wystarcza do takiego stwierdzenia.
> "domyślam się", "wyobrażam sobie" to jeszcze nie to samo co "wiem".
>
> Dlatego podejrzewam Jacku, że to co pokazałeś, to nie wiedza, lecz
> zaledwie sposób w jaki starasz się manipulować swoimi uczuciami,
> w których dominuje poczucie winy, niekoniecznie związane z samą
> eutanazją.
ej, tam. poczucie winy to jest tylko o tyle,
że jestem z natury dosyć taki, aby nie stwarzać nikomu problemów
i w związku z tym, to było najważniejszą przesłanką,
choć przecież pisałem też o innych względach,
że postąpiłem, jak postąpiłem.
jeśli o eutanazję, to jestem jej zwolennikiem,
ale na pewno nie w każdym przypadku.
choć rozumiem to, że jak ktoś ma umrzeć z braku tlenu,
to prawie prawie zawsze to i tak wcześniej czy później
nastąpi.
dlaczego nie jestem za wcześniej, to zrozumiesz trochę,
kiedy zobaczysz jak człowiek się męczy w tym momencie.
choć nigdy nie zrozumiesz do końca, jeśli dopust Boży
pozwoli ci odczuć to, co się wówczas czuje.
pozdrawiam,
jacek
(naprawdę niczym nie manipuluję. nawet sobą.)
>
> PS: mogę się oczywiście mylić, dlatego zapytałem.
>
> --
> CB
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w
wiadomościnews:hlprks$ktl$1@inews.gazeta.pl...
>
> Skąd wiesz, że to wiesz?
|