Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: Kalgary <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: FUJ....
Date: Thu, 05 Jun 2003 01:22:35 +0200
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 43
Message-ID: <bbluvt$b2f$1@korweta.task.gda.pl>
References: <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: tel-44.tkb.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1054768958 11343 195.136.69.44 (4 Jun 2003 23:22:38 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Jun 2003 23:22:38 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.7.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:207260
Ukryj nagłówki
m...@y...com wrote:
> wczoraj zdarzyla mis ie taka sytuacja. jak juz wsiadalam z chlopakiem do
> samochodu, zaczepil nas jakis facet, zaczal pytac o droge, pozniej zaczal
> patrzec na mnie i spytal czy nie bylabym zainteresowana praca modelki.
> pytal o moje wymiary, kazal sie obrocic, itd. ten "modeling" okazal sie
> byc pozowaniem nago, jak to ten "pan" okreslil "sexy look". poczulam sie
> jak kawal miesa. najgorsze bylo to ze on nie mowil do mnie tylko do mego
> chlopaka, pytal sie go czy ja bym byla zainteresowana takim typem pracy, a
> ja przeciez stoje obok (!!!). poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak
> oczywiscie powiedzial, ze w zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!!
> pomyslalam sobie pozniej o tych wszystkich babkach co daja sie
> fotografowac tym wszystkim obslinionym facetom i pozwalaja zamieszczac
> swoje zdjecia w kalendarzach albo jakis magazynach. ja juz po samej
> rozmowie czulam sie conajmniej niesmacznie. co posowa te dziewczyny do
> tego? desperacja? brak pieniedzy?
>
> Kasia
>
Jest taka historia:
Pewna nauczycielka zabrała swoich młodych wychowanków na wycieczkę w góry.
Wycieczka była udana, gdzy zaczeło robić się późno - zaczeli wracać.
Rozbawiona grupka dzieci odłączyła się od grupy i wyprzedziła ją, non stop
się bawiąc.
Z przeciwnej strony szła pewna osoba, to była kobieta lekkich obyczajów,
szła zapłakana, dzieci ją spotkały i zaczęły pytać, czemu płacze, czemu
jest taka zmartwiona, nie chciał im zdradzić przyczyny, one zapytały się
następnie kim jest, ona mówi że jest kobietą lekkich obyczajów, one nie
zrozumiały, więc poprosiły aby im wytłumaczyła bliżej, ona więc
opowiedziała o sobie i o tym jak pracuje i zarabia na życie...
Dzieci poprosiły, aby im zatańczyła, złożyły się... i kobieta zaczęła
rozebrała się i zaczęła tańczyć, a dzieci tańczyły wraz z nią.
Ale do grupy tańczących dzieci zbliżała się nauczycielka z pozostała grupą i
gdy to zobaczyła - pogoniła kobiete lekkich obyczajów....
Morał: Zgorszenie pojawiło się wraz z nauczycielką, a nie z kobietą lekkich
obyczajów.
Każdy człowiek jest dobry, a jesli coś robi - to ma swoje powody, nie należy
nikogo potępiac za to, że robi coś co nam wydaje się negatywne i
aspołeczne.
Pozdrawiam.
|