Data: 2000-10-20 12:26:42
Temat: Re: Feminizm...(bylo o sadach)
Od: "Brian" <b...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Angela Thomas <t...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@h...com...
>
>
> n...@p...ninka.net wrote:
> >
> >
> > To nie sa te same rzecyz ale juz napisalam - kwestia swiatopogladu,
> > moralnosci etc. to kwestia relacji rodzic - dziecko; nauczyciel nie
> > powinien w to ingerowac.
> > Oczywiscie caly czas ucznia powinny obowiazywac pewne normy - jak
> > np. to ze do szkoly nie chodzi sie nago, ale z drugiej strony wbijanie
> > uczniow w mundurki to IHMO debilny pomysl
>
> Ja nigdy nie mowilam ze "wbijanie" uczniow w mundurki to dobry pomysl,
> chociaz kiedy tak bylo to przynajmniej te dzieci ktore nie mialy
> markowych ubran nie czuly sie gorsze od tych ktore mialy szafy pelne
> modnych ubran... No ale podkreslam jeszcze raz, ja tam nie mowie o
> mundurkach i moze jeszcze tarczach ale o ubieraniu sie w rzeczy ktore
> przystoja uczniowi a nie ladacznicy spod latarni.
> .
A JA! muszę powiedzieć, że BARDZO LUBIŁEM swoją tarczę i swój fartuszek z
krasnoludkiem na kołnierzyku !!!
I byłem dumny z tarczy wzorowy uczeń.
Dopiero w trzeciej klasie gdy już nie byłem wzorowym uczniem (wręcz
przeciwnie), chociaż dobrze się uczyłem, to przestało być dla mnie takie
ważne ;-)
Teraz mam syna 6-latka, który przychodzi z przedszkola i opowiada, jakie
fajne ciuchy ma ktoś-tam.
Dzieci są poza tym bardzo okrutne i taki mały kajtem może ciężko to
przeżywać.
IMHO ważne jest, żeby ktoś wpoił dziecku WARTOŚCI, żeby zaczęło się czuć w
miarę szybko bezpiecznie.
Ja się staram. Wychodzi mi nieudolnie, ale próbuję.
I BARDZO dobrze jak znajdzie się ktoś, kto o to zadba. O wartości. To chyba
wychowanie. I wszystko jedno czy jest to mama, tata, babcia, ciocia, starszy
brat, nauczycielka, czy trener pływania.
Jeżeli KTOŚ się znajdzie, to takie dziecko ma dużo szcześcia.
--
Brian
b...@e...pl
#Life is the bitch and then you die#
|