Data: 2012-06-28 20:19:40
Temat: Re: Flyerowi, Stalkerowi...
Od: Voyager <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker napisał(a):
> On 28 Cze, 01:07, Voyager <r...@g...com> wrote:
>
> > > No do Antoniego wszak przemówiły i już udowodnił :-)
> >
> > > Stalker
> >
> > Wiesz czego mi brakuje w twoim poście....POGARDY....
>
> Może dlatego że tam jej nie ma. Nie zgadzam się z poglądami Ikselki na
> te sprawy,
> ale jeszcze bardziej nie zgadzam się z twoimi. To co ty piszesz na
> temat katastrofy, a zwłaszcza jest IMO dużo głupsze niż poglądy
> Macierewicza.
>
> Owszem, pisanina w stylu Ikselki mi się nie podoba, ale to co ty
> piszesz o ludziach, którzy się nie zgadzają z oficjalną wersją
> katastrofy i twoja opinia na temat tego jak bardzo ktoś się
> kompromituje pamiętając o ofiarach i to manifestując jeszcze bardziej.
> Było nie było zginęło w tej katastrofie 96 osób, w dodatku z
> najwyższych szczebli władzy. Twoje poglądy na temat tego jaką
> kompromitacją jest domaganie się wyjaśnienia tego są hmmmm...
> niepoważne.
>
> Stalker
Nigdy nie będzie zmiany jak polacy nie przyznają się do winny za
rozwalenie tego samolotu, swoim zachowaniem. I brakuje twardych,
konkretnych, publiczych wypowiedzi. ŻE JAK SIE ZESRAŁEŚ W PILUCHY, to
nie sąsiad, ani zamach, ani izrael, tylko twoja wina. Nigdy w taki
sposób nieoduczysz srać w pieluch, jeśli uznasz że posrany dyskutant
jest poważny i jego argumenty. "Poważny" chłopku.
|