Data: 2003-04-14 15:59:04
Temat: Re: Fobie i lęki - tako rzecze PowerBox
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha <b...@p...onet.pl>
napisała w news:b79bj7$bl3$1@foka.acn.pl...
> Znowu wcięło mi gdzieś posta. wrrrr
> Przesyłam kopię (na wszelki wypadek) :
> Slawek [am-pm] napisał w wiadomości
> news:b78npj$qh2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nie wiem, jak Ciebie, ale mnie aż tak bardzo nie interesują lęki przed wężami
> > czy pająkami. O wiele bardziej intrygujący jest problem chociażby takiego lęku
> > przed wystąpieniami publicznymi (lęk przestrzeni społecznej?). Wstępnie
> > stawiam na to, że jest jakoś tam zapisany genetycznie.
A jest, jest... i to baaardzo 'głęboko'... Ponoć mamy ~50% ge-
nów wspólnych z... roślinkami, nie mówiąc już o takim pantofelku
i drosophilii melanogaster...
I co z tego wynika, że mamy 'to czy tamto' "zapisane w genach"?
Czy takowa wiedza nadaje się w _jakikolwiek_ sposób do prowadze-
nia dalszego wnioskowania n/t. tzw. "praktycznych wniosków", czy
raczej jest typu "Rów Mariański ma 10 911 m głębokości", albo
"odległość gwiazdozbioru Oriona od UŚ wynosi 125-1630 lś..." ???
Czy nabywanie wiedzy typu za to a za to 'odpowiada' gen 'taki
a taki' z chromosomu 'takiego a takiego' jest jakoś w psycholo-
gii przydatne, czy raczej należy do sentencji typu: zupa ma
za duże stężenie NaCl, by nadawała się do celów kulinarnych...
itd... (Zamiast: << Drogie dzieciaczki natychmiast ewakuujta się
(nawet wtedy, gdy "drogi dzieciaczek" jest jeden) do knajpy,
bo mamusiny smak dziś zwiedzał Wieliczkę...>> )
> Spróbuję nieco pospekulować. :)
> Ponieważ człowiek jest istotą dosyć skomplikowaną więc zejdę w rozważaniach
> kilka pięter niżej.
> Weźmy np. psy. Pies wewnątrz własnej sfory zachowuje się dość swobodnie i na
> ogół przewidywalnie. Podział ról, hierarchia stadna jest tu bowiem na tyle
> ustalona, że można ją uznać za względnie stabilną. Poszczególne osobniki
> znają się wzajemnie oraz znają swoje miejsce w całej stratyfikacji, wzajemną
> podległość itd. a próby zmiany statusu nie są zbyt częste. Każdy z nich robi
> więc swoje bez szczególnych oznak nieufności czy niepokoju.
[...]
> nasilenie tremy, aż do paraliżującej paniki (czyli fobii).
> I tak to sobie mniej więcej wyobrażam. :)
>
> Pozdrówka. Bacha.
No dobrze... I CO Z TEGO???? (patrz wyżej...)
Będziesz diagnozowała per "ty suko/psie/szympansie/knurze/krowo"?
Z jakim skutkiem (który ja np. _celowo_ tu wywoływałem), (a PB
teraz kretyńsko maupuje) ???
Noooo, by nie wywoływać powyższego "należy" ;-((( więc zastosować
sposób trzeci ("unikanie") wedle procedury "produkcja nowomowy":
i nazwać _dokładnie_ to samo np. per "człowiek jest istotą społeczną",
(zamiast: "homo sapiens to stado ubranych szympansów")...
Brzmi jakoś/niby inaczej, a... znaczy _dokładnie_ to samo...
Cóż więc, Basieńko to znaczy, że "człowiek jest istotą społeczną" ???
Nota bene, to oksymoron... albo precyzyjniej "contradictio in adie-
cto" :-)) (http://wiem.onet.pl/wiem/006bca.html)
No dobrze...
Załóżmy, że 'poprawnie' przyuważyliśmy (tu raczej: -aś) 'problem',
'mądrze' zwany "prawem biogenetycznym" Haeckl'a
( http://wiem.onet.pl/wiem/0031dc.html ) albo na tysiąc 'równie
mądrych' werbalnych napisów/drogowskazów... do tej samej treści...
I co z tego?
"Ubrane szympansy" są w stanie coś z tego zrozumieć, czy tylko
wytresować ruchy kończyn/języka do powtarzania po wywołaniu do
tablicy?
Zrozumiałaś?
Skoro tak, to zaliterkuję właśnie _w_twoim_ kierunku:
Stara a głupia!!!
I co? Nie wywołałem nastroszonej sierści i szczerzenia kłów?
Czyżby? A jeśli napyskuję na ciebie tak samo ale w zaskoku
np: w sklepie, (w końcu nie znasz mojej 'fizjonomii') to co...
nie wywołam "trójefektu"???
A może (istnieje) jakiś inny sposób _Reakcji_?
_J_A_K_I_? (Ech, marzyciel ze mnie...)
Bajka o żabie i skorpionie vel odwłok Milarepy ???
(Message-ID: <af89ho$pre$2@news.tpi.pl> i
<01bfce64$ac803cc0$0b01a8c0@jtt> )
[czyli http://groups.google.pl/advanced_group_search
i wpisać w "Identyfikator wiadomości" odpowiednie ID]
JeT.
|