Mariusz Kruk napisał(a):

> A w czym? Na tym polega rynek. Szukasz najlepszego, w swoim mniemaniu,
> rozwiązania. Na tym polega konkurencja między podmiotami na rynku. Czasy
> jedynych słusznych rozwiązań się kończą (niestety, w pewnych dziedzinach
> powoli, ale to już inna bajka).

Nie neguje. Jednak rozmowa tyczyla czego innego nieprawdaz?
Przynajmniej z mojej strony ( powtorze to co napisalam w pierwszym swoim
poscie: "oba te czynniki _utrudniaja_ wziecie kredytu" )
Zauwaz, ze ja nie udowadniam _niemozliwosci_ wziecia kredytu a jedynie
_mozliwa_jego_trudnosc_. Dlatego tez nie neguje Twojej tezy. Uwazam
jedynie, ze oboje z Nixe zanadto sie zapedziliscie w obronie swoich
argumentow ( Nixe- nie da sie, Ty -alez oczywiscie ze sie da ) zeby
zauwazyc, ze prawda jak zwykle lezy posrodku.

>>Ergo- skoro sam bank potrafi klienta na dzien dobry skreslac to znaczy,
>>ze problem z kredytem moze zaistniec. A o tym byla ta dyskusja.
>>Teze obronilam.
>
>
> Dowodzić prawdziwości kwantyfikatora ogólnego przez podanie przykładu -
> ciekawa strategia.

Przeczytaj prosze pierwsze moje zdanie z cytowanego powyzej a nastepnie
akapit pierwszy mojej wypowiedzi - nie ta teza co sadzisz kochaniutki* :)
Wciaz twierdze, ze to co chcialam - udowodnilam.
pzdr
agi

*) zanim sie obrazisz - w milym tego slowa znaczeniu :)